Protest zielonych aktywistów jeszcze za rządów PiS. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Protest zielonych aktywistów jeszcze za rządów PiS. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Rząd obiecywał koniec z ostrą wycinką lasów. Rzeczywistość skrzeczy, to masowe zjawisko

Redakcja Redakcja Gospodarka leśna Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Rzeczywistość skrzeczy – mówi stare powiedzonko, które pokazuje rozziew między wielkimi słowami a konkretami. W przypadku rządu Donalda Tuska można już chyba mówić, że rzeczywistość skrzeczy wbrew zapowiedziom premiera – z dość niedalekich czasów, gdy był jeszcze liderem opozycji. Mimo deklaracji rządu o wyłączeniu z wycinki 20 proc. powierzchni polskich lasów, każdego dnia ok. 5,8 tys. ciężarówek zapełnianych jest ściętymi drzewami - alarmuje Greenpeace.

Wycinka w polskich lasach trwa w najlepsze

Eksperci ostrzegają, że wycinki trwają również w lasach objętych styczniowym moratorium Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Według Greenpeace ograniczenia nie wystarczą, by uchronić najcenniejsze lasy przed dewastacją. Potrzebne jest nowe podejście do gospodarki leśnej.

– Codziennie około 6 tysięcy dużych ciężarówek załadowanych drewnem wyjeżdża z polskich lasów. To jest bardzo dużo, prawie dwa razy więcej, niż Lasy Państwowe wycinały na początku wieku, tak że ten skok liczby wycinanych drzew jest bardzo duży – mówi agencji informacyjnej Newseria Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska.


Co deklarował rząd w umowie koalicyjnej

Rząd w umowie koalicyjnej deklarował, że 20 proc. najcenniejszych przyrodniczo i społecznie obszarów leśnych zostanie wyłączone z wycinek. W styczniu 2024 roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska wydało moratorium o wstrzymaniu lub ograniczeniu pozyskiwania drewna w lasach Skarbu Państwa pozostających w zarządzie Lasów Państwowych.

Działanie objęło czasowo 1,3 proc. całości obszarów Lasów Państwowych, co MKiŚ tłumaczyło koniecznością natychmiastowej ochrony drzewostanów najcenniejszych przyrodniczo i społecznie, na których w ostatnich miesiącach prowadzona była zintensyfikowana gospodarka leśna. 

Ale Greenpeace właśnie poinformował, że w co najmniej dwóch lokalizacjach w Bieszczadach, w których Ministerstwo Klimatu i Środowiska nakazało Lasom Państwowym wstrzymanie prac, nadal trwają wycinki. Obwód pni niektórych wyciętych drzew sięgał 3 metrów.

W ubiegłym tygodniu o wycince na terenie lasów uzdrowiskowych w okolicy Iwonicza-Zdroju informowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.


"To powinno niepokoić na kilku poziomach"

– Skala wycinki, kolejne miliony drzew, które wyjeżdżają z polskich lasów co roku, to zjawisko, które powinno niepokoić na kilku poziomach. Po pierwsze, w dużej części to są lasy bardzo cenne przyrodniczo, w których żyją rzadkie gatunki zwierząt, roślin. To są miejsca bardzo ważne ze względu na przetrzymywanie wody w środowisku. Jeżeli ten las się wytnie, ta woda po prostu spłynie i będziemy bardziej narażeni na suszę – mówi aktywista Greenpeace.

– Skala tych wycinek nie pozwala na prowadzenie zrównoważonej gospodarki leśnej, bo my oczywiście musimy wycinać drzewa, by dostawać drewno, z którego produkowane są różne ważne produkty, natomiast z całą pewnością ona nie musi być aż tak wielka, jak to widzieliśmy w ostatnich latach – zaznacza Krzysztof Cibor.

Przyrodnicy chcą, by rozwiązania określane jako tymczasowe stały się jednak trwałym ograniczeniem, które zostanie wypracowane w ramach prac okrągłego stołu leśnego, za którym zasiądą wszystkie zainteresowane strony.

Zdaniem ekspertów na pozostałych 80 proc. powierzchni gospodarka leśna powinna być prowadzona przy zapewnieniu ciągłości lasów, z poszanowaniem przyrody, ochrony środowiska, klimatu oraz szeroko rozumianych względów społecznych.

Greenpeace upomina rząd  

– Oczekujemy od polskiego rządu po pierwsze pilnych, odważnych decyzji dotyczących 1/5 polskich lasów. A po drugie, podjęcia jak najszybciej poważnej debaty na temat tego, jak zmienić całą gospodarkę leśną w naszym kraju, tak aby ona była w zdecydowanie lepszym stopniu przystosowana do obecnej sytuacji, która wymaga innego podejścia do lasów, niż obserwowaliśmy w ostatnich latach – mówi Krzysztof Cibor.

Według Rocznika Statystycznego Leśnictwa 2023 opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny w Polsce jest 9477 tys. ha gruntów leśnych. To o 5,9 proc. więcej niż w 1995 roku. Z tego 7386 tys. ha to lasy należące do Skarbu Państwa. Lesistość Polski wynosi obecnie 29,7 proc. Najbardziej zalesionym województwem jest lubuskie (49,4 proc.). Najgorzej wypada województwo łódzkie (21,4 proc.). 

Ogólnopolska narada o lasach ma odbyć się pod auspicjami MKiŚ na drugą połowę kwietnia.

Czy zieloni aktywiści będą po niej zadowoleni z zapewnień rządu Donalda Tuska?

KW

Źródło zdjęcia: Protest zielonych aktywistów jeszcze za rządów PiS. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka