Co łączy: Sekułę, Baraninę, Dębskiego, Papałę, Leppera, Petelickiego i ministra Sawickiego? To, że każdy z nich był w pewnym momencie olbrzymim ciężarem dla swojego obozu polityczno-mafijno-towarzysko-biznesowego i mógł dużo opowiedzieć o szemranych interesach swoich wpływowych znajomych.
No i seryjny samobójca sprawił, że już nic nie powiedzą.