Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
57
BLOG

Moskwa; terroryzm w czyjej służbie?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Polityka Obserwuj notkę 3
Jest szereg analiz określających, kto zorganizował i dlaczego ten akt terroryzmu w Moskwie. Pytaniem jest, kto był tym zainteresowany?

Rozpowszechniana wersja, że jest to dzieło samych Rosjan wydaje się mało prawdopodobna. To dlatego, że brak potencjalnych korzyści z tego aktu.

Jedynym wytłumaczenie mogłoby być uzasadniane wprowadzeniem dodatkowego środka wojennego o charakterze broni jądrowej. Mało wiarygodne tłumaczenie, gdyż do wygranej, Rosji, na obecnym etapie, takie środki nie są potrzebne.


Drugie wyjaśnienie - że to działania ukraińskie. Wiarygodne tłumaczenie, gdyż, a odczuliśmy to kiedyś na własnej skórze, Ukraińcy są skłonni do działań tego typu. Także w trakcie obecnego konfliktu było szereg zdarzeń o podobnym charakterze, zresztą skrzętnie pomijanych przez nasze media.

Obecnie rysująca się już wyraźnie klęska może być powodem "odgryzania" się Ukraińców. Bo skoro przegrywają, to przynajmniej chcą też by społeczeństwo rosyjskie odczuło skutki konfliktu.


Jednak najbardziej wiarygodne wydaje się wyjaśnienie, że za tym aktem terroru stoją zachodnie służby. Skąd taka sugestia?

Chodzi o uzasadnienie ograniczeń wsparcia Ukrainy, co wydaje się słuszne, zważywszy, że zbliżający się upadek tego kraju nie daje najmniejszych szans na wyegzekwowanie zwrotu poniesionych kosztów. 

Akt terroru o takiej skali i zasugerowanie, że za tym stoją służby ukraińskie, zmieni nastawienie opinii publicznej do konfliktu na Ukrainie. W takiej sytuacji łatwo o uzasadnienie zmniejszenia pomocy przy sugestii, że Ukraińcy przestają stosować "humanitarne" metody walki, a nastawiają się na akty terroru wobec ludności cywilnej.


Organizacja aktu dość oczywista - rzekomymi wykonawcami są Czeczeni (lub ludzie związani z tamtym regionem) jako wynajęci przez USB. Jeśli akt terroru przygotowały służby zachodnie to tak, by zaistniał jakiś ślad ukraiński. Być może wykorzystano jakieś struktury ukraińskiego wywiadu do logistycznego wsparcia zamierzeń. Może nawet bez danych przekazywanych do Kijowa. Ale ten ślad będą w stanie znaleźć służby rosyjskie.

Czy Czeczeni (lub inne grupy powiązane z rejonem kaukaskim) mogliby mieć korzyści ze zdarzenia? Wątpliwe. Kadyrow wytrzebiłby (i pewnie to zrobi), całe klany powiązane z takimi grupami - tam występuje likwidacja wszystkich członków klanu.

Ludzie z tamtego regionu znają zasady i wątpliwe, by podjęli się zadania. Zatem pozostaje tylko inspiracja zewnętrzna upozorowana na powiązania kaukaskie.


Cóż. Niezależnie od uzasadnień - mamy do czynienia z kolejnym krokiem ku eskalacji działań. To dopiero początek  następnego etapu, bo należy spodziewać się działań odwetowych Rosjan (asymetrycznych), a to może być przyczyną (uzasadnieniem) do wysłania wojsk NATO na Ukrainę. I o to chyba obecnie chodzi USA - by cudzymi rękami wyjmować te kasztany z ognia.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka