Do napisania kolejnej notki skłoniła mnie dzisiejsza poranna wymiana zdań w TVPInfo, w której Julia Pitera zachęcała Mariusza Błaszczaka, by się przyznał, że PiS chce wesprzeć Ukrainę w wojnie z Rosją, a on nie odpowiedział wyraźnie - Nie, my nie chcemy wojny! My chcemy tę wojnę przerwać!
Platforma celowo urabia nam gębę podżegaczy wojennych, by na ludzkim strachu wygrać kolejne wybory, a my nie potrafimy wykazać, że to właśnie spokojne, parlamentarne działania PiS doprowadziły do odkrycia wiedzy o fałszywym oskarżaniu pilotów Tu154M o spowodowanie katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010.
I co? Czy nawołujemy do wojny odwetowej za ewidentny akt wojenny ze strony KGB-owskiej Rosji?
Inny naród, tak zaatakowany i zhańbiony pomówieniami w oficjalnym przecież raporcie MAK, dokonał by natychmiastowego usunięcia od władzy kłamców i zaprzańców, a później wołał by sojuszników z NATO o pomoc zbrojną - w myśl art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, a my tylko chcemy prawdy i odsunięcia od możliwości dalszego zabijania przez mocodawców i zakrywaczy tej zbrodni. Przestrzegamy przed traktowaniem Putina jako normalnego polityka, bo on wciąga kolejne kraje w wojnę, by zrealizować swój plan odegrania się za wypędzenie po 1989 r. armii czerwonej ze środka Europy.
Myślę, że czas najwyższy, byśmy jako środowisko najbardziej poszkodowane Ofiarą Smoleńską przypomnieli przywódcom NATO co trzeba zrobić, by powstrzymać Putina przed podpaleniem świata.
Oto projekt uchwały, jaki zaproponuję Radzie Politycznej PiS na jej posiedzeniu, 30 sierpnia w Rybniku:
Apel do Rady NATO
Chcesz pokoju? To szykuj się do wojny, albo ...rozbrajaj przeciwnika.
Solidarność – niekonwencjonalny reprezentant Polaków
1. Jako spadkobiercy i kontynuatorzy Solidarności – ruchu, który pokonał niekonwencjonalnie, pokojowo sowiecki system komunistyczny w Polsce, a w całej Europie Wschodniej zapoczątkował Jesień Ludów nie możemy spokojnie patrzeć na krwawe odzyskiwanie utraconych wpływów przez następców KGB. Ich domeną jest wojna – nie dajmy się w nią wciągać.
2. Wywodzący się z nieagenturalnej części Solidarności Prezydent Lech Kaczyński, podczas pokojowej misji w Tbilisi powiedział znamienne słowa: „dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a potem może czas na mój kraj, na Polskę!”. Putin dokonał korekty tej kolejności – pierwszy atak po Gruzji nastąpił na Polskę, na Solidarność.
3. Za bezkompromisową politykę pokojowego przeciwstawiania się militaryzmowi KGB-owskiej Rosji Prezydent Lech Kaczyński na czele delegacji Polski Solidarnej został 10 kwietnia 2010 podstępnie wciągnięty w zasadzkę pod Smoleńskiem. Największą podłość smoleńskich morderców odsłania fakt, że Polacy lecieli do Katynia, by dokonać aktu przebaczenia w prawdzie za wymordowanie przez KGB, 70 lat wcześniej, elity polskiego narodu.
4. Dziś, po czterech latach pracy polskich naukowców, skupionych wokół Zespołu Parlamentarnego wiemy, że katastrofa w Smoleńsku była precyzyjnie przygotowanym zamachem, jednak rządząca Polską ekipa nie pozwala na otwartą debatę ekspertów, a zahipnotyzowana strachem przed wojną z Rosją większość wyborcza nawet nie chce słuchać o zamachu.
Putin – niekonwencjonalny kreator III Wojny Światowej
5. W 2007 roku, podczas 43 Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, były agent KGB Putin, już jako prezydent Rosji, jasno przeciwstawił się gwarantowaniu bezpieczeństwa Europy, przez USA. Od tamtego czasu Rosja konsekwentnie zwiększa swoje wpływy gospodarcze i personalne wśród ważnych, europejskich członków NATO i daje do zrozumienia, że Europa Wschodnia to jej strefa dominacji. Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" przypomina, że Putin nazywa rozpad Związku Radzieckiego "największym koszmarem", a jego działania od ponad 20 lat koncentrują się na walce ze skutkami tego koszmaru.
6. Zdajemy sobie sprawę, że Putin mógł dokonać tej nieprawdopodobnej zbrodni tylko przy współpracy w zacieraniu dowodów z czołowymi politykami pozyskanymi w Polsce. Oni to odrzucili amerykańską ofertę pomocy w wyjaśnianiu przyczyn i przebiegu katastrofy, a polskich wyborców straszą, że jeżeli wygra PiS – będzie wojną z Rosją.
Demokracja – niekonwencjonalny arbiter międzynarodowy
7. My wiemy co się stało w Smoleńsku, Wy wiecie, dlaczego nie należy jeździć do Rosji, ale demokracja wymaga, by uświadomiły to sobie całe społeczeństwa. Od słupków sondażowych zależy, czy podejmiecie decyzje o realnych sankcjach, czy też dacie pracę swoim obywatelom pracującym nad realizacją rosyjskich zamówień. Podobnie było z Holendrami – nie chcieli słyszeć o jakichś porachunkach rosyjsko-ukraińskich, byle nie nazywać wojny po imieniu, ale wojna sama ich znalazła i teraz mówią o sankcjach.
8. Niekonwencjonalna wojna prowadzona przez pułkownika KGB wymaga niekonwencjonalnych metod tworzenia sojuszy obronnych. Zwracamy się przeto do najwyższego organu - Rady NATO: musicie określić przyczynę słabości Paktu wobec kolejnych aktów wojennych kreowanych przez Putina. Według naszej oceny tą przyczyną jest brak reakcji wolnego świata na kłamstwo smoleńskie. My nie tylko nie chcemy wojny, ale przez ujawnienie prawdy chcemy zapobiec dalszej eskalacji działań wojennych przez twarde sankcje wobec Rosji. Podstawa to odebranie Putinowi przychodów z gazu i ropy, oraz zablokowanie sprzedaży broni ofensywnej. Jest to bardzo niekorzystne dla już kulejącej gospodarki, ale dalsze unikanie tych twardych kroków będzie prowadzić do eskalacji żądań i podbojów Putina. Możecie w ten sposób uratować świat przed wojną i przejść do historii nie jak Neville Chamberlain i marszałek Pétain, a jak Winston Churchill i gen. de Gaulle. Ratowanie pokoju wymaga jednak wyrzeczeń, owych „krwi, potu i łez”.
9. Przerażeni „obrońcy pokoju” pokroju Donalda Tuska, ze strachu przed prawdą i wyimaginowaną wojną mają kłamstwo i realną wojnę. Na razie wojnę ekonomiczną, ale do desantu na ukraińskim, czy polskim wybrzeżu mogą się nadać francuskie mistrale.
10.Czas skończyć z poprawnością pseudodyplomacji i nazywając rzeczy po imieniu:
· ujawnić opinii publicznej dowody zamachu w Smoleńsku,
· zażądać od Rosji wydania zleceniodawców i wykonawców mordu smoleńskiego przed trybunał międzynarodowy,
· wstrzymać wszelkie kontakty gospodarcze, wspierające siłę militarną agresora,
· żądać wycofania rosyjskich wojsk z Abchazji, Południowej Osetii, Krymu i wschodniej Ukrainy,
· doprowadzić do redukcji rosyjskich zbrojeń do poziomu nie większego niż posiadają zagrożone rosyjskim imperializmem kraje,
· poddać Rosję stałej inspekcji przez międzynarodowych obserwatorów i dopiero po stwierdzeniu pozytywnych przemian przywrócić wymianę handlową, służącą wzrostowi dobrobytu społeczeństwa rosyjskiego.
