...Z chuligaństwem, bandytyzmem, ustawkami trzeba bezwzględnie walczyć, ale jeżeli kibice urządzają uroczystości patriotyczne, to trzeba bić im brawo...
Jeśli potwierdzi się, że polscy kibole są na usługach Kremla, do ustalenia będzie w zasadzie tylko to, czy są to zwykli bandyci, czy politycznie wzmożone towarzystwo. Czy to oni urządzają te uroczystości patriotyczne, za które wg Jarosława Kaczyńskiego trzeba bić im brawo.
Choć może być i tak, że gdy urządzają Marsz Niepodległości to są patriotami, a gdy tłuką do nieprzytomności rosyjskich opozycjonistów, to dorywczo bandytami. Jedni i ci sami. Bić brawo trzeba wtedy na sposób tzw. przerywany. Ale jednak bezwzględnie bić. Pod pomnikiem Dmowskiego klaszczemy, gdy zaś z młotkiem w dłoni wykonują zlecenia Putina, z dezaprobatą kiwamy paluszkiem. Jak jakiś Kiwaczek, który swój przydomek zawdzięczał temu, że tak się kiwał, że aż przewracał. Prozaiczne problemy z postawą.
No i może to prozaiczne problemy z postawą są winne temu, że kibice organizujący Marsze Niepodległości równie chętnie organizują akcje terrorystyczne wspierające Władymira Putina?
Mam nadzieję, że ironia w moim tekście nie uraża żadnego kibica?
Piszą na ten temat: https://www.salon24.pl/newsroom/1373117,sukces-cbsp-zlapali-mafiozow-putina-w-polsce
