Premier zapowiedział „radykalne odpolitycznienie spółek skarbu państwa”. I dotrzymuje słowa. Właśnie zaczął ich „odpolitycznianie”, nie tylko zwalniając ludzi Grzegorza Schetyny, ale także zmniejszając wpływy Waldemara Pawlaka w energetyce. Może to być początek końca koalicji PO-PSL. W kolejce czeka Ruch Palikota wzmocniony przez Partię Demokratyczną.
Potężne zmiany w sektorze gospodarczym okazują się efektem decyzji politycznych, nie gospodarczych. W zeszłym tygodniu fotel prezesa Polskiej Grupy Energetycznej zwolnił kojarzony z Grzegorzem Schetyną Tomasz Zadroga. Kilka dni później rezygnację złożył bliski Waldemarowi Pawlakowi Michał Szubski, kierujący spółką Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Obaj zajmowali kierownicze stanowiska od czterech lat. Z naszych informacji wynika, że nie mogą być pewni swojej pozycji także prezesi dwóch innych spółek energetycznych: Herbert Wirth z KGHM i Jacek Krawiec, prezes Orlenu.
– Przyglądałbym się temu, co będzie się działo w najbliższych dniach np. w Orlenie. Bardzo możliwe, że pan prezes Krawiec będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem – mówi nasz rozmówca z Ministerstwa Gospodarki.
Ciekawe informacje uzyskaliśmy w Ministerstwie Skarbu Państwa, które kontroluje większościowy pakiet akcji paliwowego giganta. W pierwszych dwóch tygodniach stycznia 2012 r. mają zapaść decyzje związane ze składem rady nadzorczej Orlenu.
Wyjaśnienie tych zmian w spółkach to odpowiedź dla wszystkich, którzy dziwili się, że premier jednak zrezygnował z powołania nowego ministerstwa energetyki. Ostatecznie zostawił ten sektor pod pieczą Waldemara Pawlaka w resorcie gospodarki. To właśnie ze względu na energetykę tak długo trwało formowanie się nowej-starej koalicji – żaden z liderów nie chciał ustąpić. A stawka jest wysoka, bo energetyka to nadzór m.in. nad gazem łupkowym. Decyzja o rozpoczęciu jego wydobycia zapadnie w najbliższych latach. O tym, że to sprawa ważna dla rządu, może świadczyć chociażby wybór na p.o. prezesa PGNiG Marka Karabuły, który dotychczas zasiadał w zarządzie spółki i specjalizował się właśnie w gazie łupkowym, w którego poszukiwanie mocno zaangażowane jest PGNiG.
Tak więc, chociaż wydawało się, że Tusk poszedł na ustępstwo, zostawiając energetykę ludowcom, dziś okazuje się, że zwycięstwo Pawlaka było jedynie pozorne.
zapraszamy na: http://www.polacy-online.pl/wiadomoci/121-psl-wyjdzie-z-rzdu-ju-w-styczniu.html