Janusz40 Janusz40
114
BLOG

Jeszcze o Funduszu Odbudowy

Janusz40 Janusz40 Polityka Obserwuj notkę 5
FO, teraz mógłby być przydatny (z uwagi nja gorszą naszą zdolność kredytową - wojna na Ukr.), ale nNiemcy zrobią wszystko, by jie ws[pomagać polskiej gospodarki.

         Wielokrotnie pisałem na portalach o Funduszu Odbudowy. Jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie. Wówczas nie było żadnego sensu ubiegać się o niego. Polska posiadała tzw. zdolność pożyczkową lepszą od średniej unijnej - (renta poniżej 2 %, a zdarzało się pożyczyć nawet z rentą ujemną). Zostało podpisane i nawet ratyfikowanem przez sejm tzw. "uwspólnotowienie" długu. Znaczyło to, że mieliśmy się podzielić swoją zdolnością kredytową np. z "upadającą" Grecją, gdzie zarówno płace, jak i emerytury są wyższe od polskich.

         Unia miała pozyskiwać pieniądze na funusz głównie poprzez emisje unijnych obligacji. Brzmi nieźle, tyle tylko, że owe obligacje miały być sprzedawane z niską rentą (2-3 %) na okres 30 lat Dla sprzedającego - wspaniale i nieźle dla ostatecznego beneficjenta (w tym dla Polski); wykupywać po 30 latach - miód. Tyle tylko, że ŻADEN prywatny inwestor, ani niezależny bank takich obligacji nie weźmie. Zatem kto? Jest taki bank, co kupi wszystkie te obligacje "na pniu" - EBC, ten obsługujący strefę EURO - zależny od decyzji "dyrektorów" z każdego państwa należacego do strefy, ale z głosem "ważonym" wielkością narodowego PKB - wszystko jasne - to bank niemiecki. Niemcy dufni w siłę swojej gospodaki rozpoczęli ten wredny proceder - szybko pierwsze 40 mld. EURO wzięli dla siebie. Z następnymi przelewaqmi dla innych państw już tak szybko nie idzie. I np. Polsce wcale by nie zależało na tej kasie, gdyż w założeniu jest ona "warunkowana" i "znaczona". W skrócie - podstawowym warunkiem aktualnym do dzisiaj jest właściwie zrzeczenie się suwerenności (m.in. likwidacji prawa veta i kilkudziesięciu innych dziedzin, w których decyzje mają być przesunięte do Unii) Państwom ma pozostać organizacja imprez gospodyń wiejskich, świąt strażaków itp. A "znaczenie" tych pieniędzy polega na tym, że mogą być przeznaczone wyłączne na uzgodnione cele - niekoniecznie najbardziej w tej chwili potrzebne Polsce - według tzw. KPO.

         Od czasu wybuchu wojny w sąsiedztwie kredytowa zdolność Polski skokowo się pogorszyła i teraz te pieniądze byłyby dla nas przydatne. Ursula bezczelnie ten fakt wykorzystuje i zgodnie z niemiecką teorią nacisku - należy nas "zagłodzić" - wówczas nęcąc mirażem wielkiej kasy można wywierać istotny wpływ na wynik wyborów. Niestety tak się prawie stało. Piszę "prawie", bo szalę na korzyść opozycji przechyliła dopiero ogromna fala wyborczych fałszerstw.

         Niestety, niemiecka Unia nigdy zobowiązań nie dotrzymywała. Zwycięstwo nad PIS - tak, to był warunek, ale istotą sprawy jest wspomniane zrzeczenie się suwerenności i jeszcze przyjęcie na utrzymanie tych rzesz wykształconych inżynierów, lekarzy i informatyków rodem z afrykańskiego buszu. Zresztą ze względu na pewne perturbacje w niemieckiej gospodarce zaczyna się programowe wstrzymywanie funduszu odbudowy. Oczywiście, normalnie "pozyskane" w przedstawiony wyżej sposób pieniądze na te fundusze, to w grucie rzeczy "produkcja" pustych pieniędzy (EURO), to zawsze skutkuje pojawieniem się inflacji, to podstawowa ekonomiczna zależność - nie ma w przyrodzie możliwości "produkowania" pieniędzy bez spadku ich wartości (siły nabywczej).

        Zatem teraz będziemy świadkami karkołomnych tłumaczeń i wymyślania coraz to nowych kamieni milowych, by te pieniądze nie popłynęły nawet nędznym strumykiem, nie mówiąc o wartkim strumieniu.

0


Janusz40
O mnie Janusz40

Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka