Co jakiś czas, raczej rzadziej niż częściej, pojawiają się w narodach pojedyncze jednostki, które w imię swoich własnych, prywatnych interesów, albo dla narkotyku najbardziej uzależniającego czyli dla władzy, popychają narody, z których się wywodzą, do upadku. Niczym bowiem jest dla nich narodowa identyfikacja, gdyż ich jedynym kodem identyfikacyjnym są władza i pieniądze, oraz czasami zemsta za dawne urazy, a co się zdarza dość często, wszystkie te trzy elementy połączone razem, zapytajcie Radziejowskiego. Jeśli do tego, osobnik taki, owy szelma polityczny nie identyfikuje się, albo identyfikuje się bardzo mało, z własnym krajem, szelmostwa znajduje idealne warunki rozwoju!
Częste, u tych ludzi szelmostwa, skrywane jest za zręczną sofistyką i frazesami o dobru narodu oraz za najpospolitszymi kłamstwami, wypowiadanymi w świetle reflektorów i bez mrugnięcia powieki. U owych szelm politycznych jak u mało kogo wytworzony jest mechanizm mimikry, który upodabnia takiego osobnika do prawdziwego patrioty, albo przynajmniej do racjonalnego męża stanu.
Prawdziwa domena czyli owo posiadanie władzy, choćby fasadowej, ale dającej dostęp do synekur, przywilejów, intrat i decyzyjności, ukrywana jest za maskirowką pozytywnych relacji i szczytnych przesłań. Jeśli do tego, najbliższe środowisko, w którym funkcjonuje, także jest szelmowskie, może się okazać, że ów tuz, podbudowany szelmostwem innych, całkiem sprawnie wyciągać rękę po władzę.
Gdyby szelma polityczny żył w świecie Matuzalemów, trudno byłoby mu nieczysto grać więcej niż jeden raz. Wszyscy pamiętali by bowiem jego wcześniejsze wyczyny - szelmostwa nigdy nie kończą się dobrze dla narodu, i najzwyczajniej nie chcąc ponownego złojenia tyłka, nie pozwoliliby szelmie wzrosnąć. Jeśli jednak o wyborach, takich, a nie innych, decydują między innymi niegdysiejsze dzieci, które najzwyczajniej szelmostwa pamiętać nie mogą, powrót do władzy takiej persony urealnia się jak kacapski atak jądrowy na Ukrainę.
Gdzie najlepiej udają się szelmostwa? Z pewnością w krajach podzielonych, rozdartych wewnętrznie i owo rozdarcie kultywujących. Jeśli do tego sam szelma polityczny przyczynił się niegdyś do jego rozdarcia, to czego chcieć więcej. Owa szczelina to idealne miejsce aby się w nie wcisnąć i zaistnieć. Powie wam to każdy szelma!
