Harley Porter Harley Porter
346
BLOG

O Kaczyńskim, Tusku i upadku Rzeczypospolitej!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 17

Już dawno wyszedłem z krainy pro PiSiwskiej fascynacji. Przez pierwszą kadencję rządów tej partii byłem jej wiernym akolitą, dostrzegając przede wszystkim zasługi PiSu dla Polski i Polaków. Głuchłem i ślepłem na negatywy jej działania, widząc, że pozytywów jest znacznie więcej, co w tamtych czasach, było prawdą bezdyskusyjną. Istotne wątpliwości, niczym czerwone światło na rogatkach, zaczęły mi się włączać w drugiej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy to anty unijna retoryka tej partii, tworzona na potrzeby wewnątrz krajowe, rozjechała się jak małżonkowie po rozwodzie, w zupełnie inne strony z realną polityką względem Unii Europejskiej. Na jaw wyszła spolegliwość Prawa i Sprawiedliwości względem Unii Europejskiej, kłamstwa odnośnie końca uległości względem Brukseli Kaczyńskiego oraz potulność Morawieckiego odnośnie zielonego ładu. I choć zadr w stosunku do PiSu było więcej, te okazały się dla mnie decydujące. Dodatkowo, bębenka podbiła hardość tej partii w niedostrzeganie tego, co zrobiła i brak refleksji, że to właśnie Prawo i Sprawiedliwość skazało Polaków na brukselsko niemiecką okupację i terror zielonego ładu, który zniszczy nasz naród i nasz kraj!

Wielu zwolenników Prawa i Sprawiedliwości nie chce dostrzegać owych korelacji. Ci z nich, którzy bardziej niż inni interesują się polityką, zarzucali mi niedostrzeganie tzw. obiektywnych trudności, czyli faktu, że całe polskie społeczeństwo nastawione było na Unię, że aby w niej zostać gotowe było na każdy kompromis, zaś PiS, aby nie pójść wbrew narodowi, robił to, co robił! Komentarzem do takiego podejścia niektórych internautów i ich bezkrytycznego podejścia do klęski owego nieudacznego balansowania Kaczyńskiego pomiędzy Unią, a interesami Rzeczypospolitej, jest czarna du*a, w jakiej obecnie się znaleźliśmy i równia pochyła po jakiej, popychana przez łapy z rudymi plamami wątrobowymi, zjeżdża ekspresowo Rzeczpospolitą w kwestii rozwoju gospodarczego, finansów publicznych i bezrobocia oraz politycznego znaczenia. Kaczyński otworzył do tej tragedii drzwi, a Tusk włożył między nie kopyto!

Teraz, Tusk jako niemiecko unijny nominat i likwidator Rzeczypospolitej, dożyna naszą niepodległość, siłę gospodarczą i perspektywy rozwoju, ponownie wpędzając ludzi w biedę, zaś Kaczyński kłamiąc, że nie miał z tym nic wspólnego, a zielony ład kojarzy mu się tylko że skoszonym trawnikiem przy domu jego przyjaciela Brudzińskiego, nie chce dostrzegać swojej paskudnej roli w upadku i degrengoladzie naszego państwa i narodu. Wszystko to tworzy obraz polskiego piekła, w którym nic nie może się udać, gdzie bohaterowie są umoczeni, a zdrajcy i łajdacy mają gęby pełne wzniosłych, europejskich haseł, zaś wolność, równość i braterstwo maskują korporacyjną niewolę, terror władzy i międzyludzką nienawiść! W Polsce dochodzi dodatkowo wielowiekowa tradycja korupcji, prywaty i sprzedajności wrogom naszego państwa. Wszystko to ma kulminację własnie teraz, choć z pewnoscią do szczytu nieszczęść jakie spadną na nasz kraj jeszcze daleko. Jednak idziemy już tą droga upadku i choć wprowadził nas na nią Kaczyński, który sadzać, że stać go będzie na politykę balansu, w praktyce zepchnął nas w piekło zielonego ładu, kamieni milowych i wszelkich unijnych uzależnień, naprawdę w rozpaczy bezpaństwowości naznaczonej biedą i rozkładem, unurza nas jednak Donald Tusk, który sam jak pewna, obrzydliwa rzecz, i tak wypłynie na powierzchnię i zajmę godne sprzedawczyka miejsce w unijnej kopule.

Nas już jednak nie będzie, choć rośnie we mnie przekonanie, że większości Polaków to wisi. Rodacy bowiem żyją tylko tu i teraz, tak naprawdę już chyba genetycznie, przez dziesiątki lat komuny, w której trwali ich rodzice, pozbawieni przyzwoitości, patriotyzmu i pragnienia silnej Polski. Tym, którym zależy jest mniej, a owa polackość, albo polskość bezobjawowa większości społeczeństwa,  jak wielka, ołowiana kula ściąga ich w otchłań nieistnienia. "Kiedy patrzysz w otchłań, otchłań spogląda w ciebie" pisał Nitsche, a ja mam nieodparte wrażenie, że obecnie, bardzo uważnie przypatruje się Polsce i Polakom! 

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka