Witek Witek
1209
BLOG

Ukraińska Rekonkwista: "Uderzaj tam, gdzie wróg się nie spodziewa"

Witek Witek Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

 “Wojna polega na wprowadzaniu w błąd. Jeśli możesz – udawaj, że nie możesz; jeśli wróg jest łasy na małe korzyści, zwabiaj go; jeśli w jego szeregach dostrzegasz zamieszanie, uderzaj; jeśli jego pozycja jest stabilna, umocnij i swoją; jeśli jest silny, unikaj go; jeśli jest cholerykiem, prowokuj go; jeśli jest nieśmiały, spraw, by nabrał pychy; jeśli jego wojska są skupione, rozprosz je. Uderzaj gdy nie jest przygotowany; zjawiaj się tam gdzie się tego nie spodziewa. Oto sposoby zwyciężania, którymi nie wolno się dzielić.” Sun Zi "Sztuki wojenna", najstarszy na świecie podręcznik sztuki wojennej.

  Obecna sytuacja militarna przypomina tę ze środkowego okresu II wojny światowej, gdy lądowanie aliantów na Zachodzie Europy było od 1942 roku dla wszystkich oczywistą koniecznością, niewiadome było jedynie miejsce i data. Czas i lokalizacja. Również dla Niemców, którzy mieli dosyć czasu, aby doskonale przygotować się do inwazji sojuszników - wybudowali potężny Wał Atlantycki, przez 2 lata pracowało przy nim 2 mln przymusowych robotników. Jego plany wykradł we Francji, jako wymyślony generał Wehrmachtu Julius von Hallmann, Kazimierz Leski, później Powstaniec Warszawy i wielki ojciec naszego salonowego Krzysztofa
  Dlatego jednym z najważniejszych działań przed inwazją była operacja "Bodyguard" - oszukania Niemców, w którym miejscu wybrzeża Francji odbędzie się desant. Dezinformacja udanie wskazała na Calais i tam Hitler zgromadził latem'44 większą część swoich najlepszych wojsk. A alianci wylądowali w położonej o 500 km na wschód Normandii i to wprowadzenie wroga w błąd zapewniło sukces największemu desantowi morskiemu w historii.
"W czasie wojny prawda jest tak cenna, że zawsze powinien jej towarzyszyć ochroniarz kłamstw"
= "In wartime, truth is so precious that she should always be attended by a bodyguard of lies."

  Teraz też - kwestia rozpoczęcia dalszego etapu ukraińskiej Rekonkwisty jest dla wszystkich myślących oczywista. Niewiadome są: data jej rozpoczęcia, jej kierunki i rozmiar sukcesów.  Np. Jarosław Wolski, najmodniejszy ostatnio polski analityk wojskowy twierdzi:"prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie, niż Ukraina odzyska Krym. Obawiam się, czy ta ofensywa osiągnie powodzenie, takie jakie mają z nią nadzieje Ukraińcy. Armia ukraińska ma istotne słabości, które przeszkodzą jej rozwinąć jej powodzenie tej ofensywy".
  Obawy Wolskiego to "oczywista oczywistość" - ważniejszą sprawą, imho, jest jaką wartość ma obecnie rosyjska armia i te jej oddziały, na które spadnie decydującbe uderzenie ZSU, uzbrojonych teraz w Twarde, Kraby, Rosomaki, AMX-10RC, Leopardy i Challengery?

  Hitler na początku II wojny światowej nie był na tyle głupi, aby szturmować bardzo solidnie przygotowane, choć i nadrozreklamowane fortyfikacje linii Maginot. Doświadczenia wojny pozycyjnej 1914-18, m.in. we Flandrii, gdzie omal nie postradał życia, zapamiętał dobrze. W 1940 r. po prostu ominął rozbudowane wg ideałów poprzedniej wojny superbunkry francuskie, napadając na neutralną Belgię. Wcześniej przytomnie, choć nie bez oporu, przełożył planowaną na jesień 1939 agresję na Zachód, aby pancerne i zmotoryzowane dywizje Wehrmacht nie ugrzęzły w błocie Ardenów.

  Generał Załużny dał się już poznać jako co najmniej nie gorszy strateg niż bogaty o doświadczenia gefreitera z I wojny światowej Naczelny Wódz Niemiec walczących przeciw niemal całemu światu w II wojnie światowej.
  Tędy myślę ja, że Głównodowodzący ZSU w żadnym* wypadku potrójnej linii okopów Surowikina na zaporożskim froncie frontalnie szturmować nie będzie. (* - chyba że te trzy linie umocnień jak prawie wszystko w Rosji Putina jest spartaczone, okłamane i rozkradzione; patrz gospodarka ROZ). Ja nie mam tej wiedzy, którą musi mieć wywiad Ukrainy.
  Ale doświadczenia walk pod Swatowe i Kreminną, a wcześniej z Przyczółka Chersońskiego pokazują, że ruskie Iwany umieją się okopać i skutecznie w nich się bronić, wykorzystując swoją unikalną cechę dla armii krajów cywilizowanych - niewrażliwość na straty własne. Dlatego podejrzewam, że umocnienia od Enerhodara do Wuhłedaru przygotowywane od jesieni (11.11 - wycofanie się z Chersonia) stanowią poważną, wymagającą wielkiej daniny krwi, przeszkodę.
  Wspominany już wyżej Wolski stwierdził 23.4 w swoim programie:
- "Ja uważam, że ta ofensywa może nastąpić w zupełnie innym miejscu niż Korytarz i może mieć zdecydowanie mniejszy charakter".
  Desant przez bardzo szeroką rzekę Dniepr dopuszczam ja tylko jako uderzenie pomocnicze. Adrian ma inne zdanie ;)
image
  Wolski jakby coś desantowo sugeruje/sugerował, ale może na zamówienie IPSO?

  Skoro nie oczywisty od jesieni kierunek południowy, to pozostają kierunki: doniecki, bahmucki, siwiersko-lisiczanski, Kreminna - Rubiżne, Swatowe-Kupiansk. Ostatnie trzy są bardziej rokujące. Ostatni może być powiązany z kolejnym, którego jeszcze nie ma, ale on jest właśnie powodem tego postu.
   Wydaje mi się (na podstawie tych mizernych informacji, do których dotarłem), że najbardziej zaskakującym i rokującym największe powodzenie byłoby uderzenie na 400-tysięczne miasto Biełgorod, stolicę obwodu. Leży on w odległości 34 km z dwóch stron granicy ukraińskiej od południowego wschodu i zachodu (Wowczańsk i Kazacza Łopań). Haubicą Krab można celnie powystrzelać wszystko co trzeba. image
  Rosjanie nie spodziewają się uderzenia na swoje bezsporne terytorium należące do Federacji przed 2014 r. Nie trzymają w pobliżu dobrze uzbrojonych wojsk, m.in. przez zaangażowanie takowych na gorących odcinkach frontu jak pod Bahmutem, Awdijiwką, Marinką i Wuhłedarem.
   Przypuszczam, że przygotowane również tam umocnienia graniczne posłużyły głównie do złupienia kasy państwowej przez wybrańców ludzi Cara, a nie na wzmocnieniu możliwości obronnych Biełgorodu. Nawet sama ich nazwa - "Засечная черта" (="Pas zasiek") kojarzy się bardziej z dekoracyjnym zagrodzeniem niżeli z nowoczesnymi fortyfikacjami. Sam Prigożyn, szef Grupy Wagner, wypowiadał się wielokrotnie o słabej obronności przygranicznych rejonów Rosji i ich niegotowości do oparciu ataków ZSU ("Пригожин неоднократно высказывался о незащищённости приграничных регионов России и их неготовности к атакам со стороны ВСУ." Należy podkreślić spory między nim a gubernatorem Biełgorodu Gładkowem. To zawsze pomaga przeciwnikowi...imagePogranicze ukraińsko-rosyjskie (z obwodem biełgorodzkim) - proszę zwrócić uwagę na południkowe (północ-południe) ułożenie dróg, cieków wodnych i wzgórz - aż prosi się o zdecydowane ataki oddziałów pancernych i zmechanizowanychimage   Zdobycie takiego istotnego kawałka "starego" rosyjskiego terytorium będzie musiało spowodować wycofanie większości najlepszych wojsk rosyjskich z okupowanych terenów Ługańskiej i właśnie Zaporożskiej obłasti. Wtedy frontalny szturm umocnień potrójnej "linii Surowikina" będzie okupiony znacznie mniejszymi stratami i jest skazany na sukces - dotarcie do Morza Azowskiego, Berdiańska i Mariupola, przesmyków na Krym.

  Problemem w zaatakowaniu miasta znajdującego się na bezspornie rosyjskiej ziemi jest niewiadoma reakcja na to amerykańskiego sojusznika, który bardzo stara się uniknąć tzw. eskalacji (aby zbytnio nie zaszkodzić Rosji i władzy Putina nad nią, przedłużając wojnę) oraz ewentualnej odpowiedzi odwetowej Rosji, tej najgorszej.
  Ale ostatnio nawet niemiecki minister obrony Pistorius powiedział:
- "dopuszczalne są ograniczone ataki Ukrainy na terytorium Rosji w ramach walki z inwazją. To całkowicie normalne w takim konflikcie zbrojnym, że zaatakowana strona również wkracza na terytorium wroga, na przykład w celu zablokowania dróg zaopatrzenia." = "begrenzte Angriffe der Ukraine auf russisches Territorium im Kampf gegen die Invasion für akzeptabel. Es sei „völlig normal“ in solch einer militärischen Auseinandersetzung, „dass auch der Angegriffene ins gegnerische Territorium vorgeht, um beispielsweise Nachschubwege zu unterbinden."

  Jeśli na taki ryzykowny atak Ukraina nie zdecyduje się (generał Załużny uważany jest za ostrożnego stratega), to najbardziej prawdopodobny wydaje mi się kierunek od Siwierska na Sewerodonieck lub/i Popasna / Switłodarsk. Od Kupianska i Swatowe można uderzeć, aby po raz 3-ci rozstrzaskać 1.armią pancerną Gwardii, obecnie uzupełnioną w większości słabo przygotowanymi rezerwistami.
  Fajnie byłoby uderzyć 8 maja - spora część nowocześniejszych tanków została wycofana w głąb Rosji, aby z szykiem pokazać się na Parada Zwycięstwa - to najważniejsze święto i symbol zakłamanego na wskroś putinizma. Zanim wrócą na front, jeśli nie zostaną zniszczone po drodze, minie kilka cennych dób...
Najważniejsza jest  pogoda, a ściślej brak opadów, aby ziemia wyschła i stwardniała - minimum 9 dniimage
https://pogoda.interia.pl/prognoza-dlugoterminowa-Bielgorod,cId,45880
Niektóre źródła:
Sprawdzająca się dotejpory w 99% analiza-prognoza z 5.2.23 "Kreminna-zamiast-wyzwolenia-start-rosyjskiej-ofensywy"
13.1 "Szacuję dyletancko, że "twierdza Bahmut" będzie broniona jeszcze co najmniej przez kilka tygodni, jeśli nie kilka miesięcy" Nastepny-sukces-ukrainy-Kreminna-wyzwolona-nawet-w-tym-roku
fr.de/politik/angriff-nato-duma-panzer-ukraine-news-krieg-deutschland-russland-pistorius-illner-zdf-medwedew-92228183.html
wgospodarce.pl/informacje/120564-elitarna-rosyjska-armia-pancerna-uzupelniana-rezerwistami



Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka