Witek Witek
360
BLOG

Pierwsza rocznica iście "katyńskiej" zbrodni w Oleniwce

Witek Witek Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

  Dokładnie rok temu zbombardowany został obóz ukraińskich jeńców wojennych w poddonieckiej Oleniwce, bardzo podejrzanie umiejscowiony w odległości zaledwie 10 km od linii frontu. Już tylko to niebezpieczne umieszczenie jeńców w pobliżu toczących się walk jest, wg Konwencji Genewskiej z 1929 r., przestępstwem wojennym.

  Ta lokalizacja musiała zostać wybrana przez Rosjan specjalnie, aby mogli oni oskarżyć ... Mandżurię, pardon - Ukrainę o zamordowanie swoich żołnierzy. I tak właśnie zrobili - po nocnych eksplozjach w hali zajmowanej (od niedawna!) przez byłych obrońców zakładów Azovstal kuriozalnie ogłosili oni, że to rezultat ataku rakietami HIMARS wystrzelonych z Ukrainy! Niby w celu zabicia ukraińskich jeńców i zatrzymania rzekomego składania zeznań kompromitujących kierownictwo zaatakowanego kraju z prezydentem Zełenskim i Naczelnym Wodzem gen. Załużnym na czele.

  Cóż, Rosjanie nigdy nie przyznają się do swoich, nawet najoczywistszych zbrodni - od Maluty Skuratowa, przybocznego kata Iwana Groźnego i jego Rzezi Nowogrodu, przez Suworowa Rzeź Pragi 1794 podczas Insurekcji Kościuszki do współpracy z niemiecką Gestapo, katyńskich rozstrzelań i Obawy Augustowskiej 1945.
  Ale wyjątkowa podłość i tchórzostwo znanej na całym świecie Zbrodni Katyńskiej 1940 roku polega na tym, że oprawcy nie tylko nie przyznawali się przez dziesięciolecia do swojej oczywistej dla postronnych hańby ludobójstwa i świadectwa nieprzestrzegania podstawowych norm cywilizacyjnych, ale i zrzucali winę na innych. Najpierw Stalin tłumaczył brak ponad 20 tysięcy polskich oficerów w sowieckich łagrach ich ucieczką do odległej o 10 tysiecy km chińskiej Mandżurii, a po ujawnieniu ich grobów pod Smoleńskiem w 1943 r. - niemieckim, "faszystowskim" mordem.

  Teraz podobnie - po zamordowaniu ukraińskich jeńców wojennych, których bezpieczeństwo gwarantowała nie tylko wspomniana już Konwencja Genewska, ale i umowa kapitulacyjna obrońców Azovstali z maja'2022 potwierdzona przez stronę rosyjską i którą miał gwarantować Prezydent Turcji Erdogan, Rosja swoją starą tradycją zwala winę na swoich wrogów. A że zrezygnowali Rosjanie z pierwszej stalinowskiej wersji o ucieczce jeńców z rosyjskiej niewoli do chińskiej Mandżurii - zadecydował respekt jaki czują do władz w Pekinie, który nie pozwoliłby na wciąganie siebie do tak nikczemnych i tchórzliwych spraw.

  Typowe zachowanie homo sovieticus genialnie pokazane w rosyjskiej (światowej) klasyce:
- "Kto ukradł 20 rubli?"
- "Ja nie wziąłem. Nie sam w domu mieszkam. Może Zinka wzięła." 

Napisałem wtedy - 29.7.2022:
  Rosja Putina przebiła kolejną barierę cywilizacyjną. Zbombardowała obóz jeńców wojennych, w którym przetrzymywała "nazistów i narkomanów" z ukraińskiego pułku MSW "Azov". Zginąć miało około 57 ludzi, dwa razy tyle jest rannych.
  Oczywiście "imperium zła i kłamstwa" zwala winę, tak samo jak Stalin po odkopaniu grobów Katyńskich w kwietniu 1943 r. podczas 2.wojny światowej. Przecież tradycyjnie tchórzliwe, nawet już nie "świno-szczury", a jakieš antyludzkie insekty nie przyznają się.
  Tak jak do Katynia'40, zbrodni współpracy z hitlerowcami podczas Powstania Warszawskiego'44 czy Obławy Augustowskiej 1945. Tak samo mordowali polskich jeńców wojennych nawet na mazowieckiej ziemi w zwycięskim dla naszej cywilizacji Sierpniu 1920 roku... Do Rzezi Pragi też nie przyznali się nigdy.
  Nie przyznają się ani do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku ani nawet (pardon za różnicę skali zbrodni) próby otrucia Alieksieja Nawalnego i jego żony 2 lata temu...
  A zaklinali się publicznie, że nie wypuszczą Ich żywych...
Wg ukr.wywiadu bezpośrednim powodem zamordowania jeńców były finansowe przekręty na utrzymaniu jeńców. Komisja z Moskwy była już w drodze. Innym powodem - ukrycie śladów tortur podczas przesłuchań u rosyjskich speców od manikiuru i innych sposobów zadawania bólu.
witas1972/1241994,rosjanie-zamordowali-ukrainskich-jencow-z-azova-zrzucaja-wine-na-mandzurie
Dzień później:
  Władze Rosji przyznały się do zamordowania kilkudziesięciu ukraińskich jeńców wojennych
Oczywiście nie zrobiły tego wprost - postsowieckie świno-szczury z KGB mniemają o sobie, że są bardzo przebiegłe - oznajmiły, że ciała (a raczej fragmenty rozerwanych zwłok) zamordowanych jeńców wydadzą rodzinom dopiero po zakończeniu śledztwa rosyjskiego Śledczego Komitetu."
  Co to znaczy - dla wszystkich wiedzących gdzie znajduje się wrak polskiego samolotu 12 lat po Tragedii Smoleńskiej - jest jasne. A i zwłoki polskich ofiar ZGP Tusk&Sikorski zobowiązali się wobec Putina "nie niepokoić". Przecież wg świadectwa min. Kopacz Ewy: "rosyjskie ekshumacje przeprowadzano z największą starannością i z prawdziwie rosyjskim szacunkiem do ciał zmarłych."

  Czekistowskie sprawstwo Zbrodni Katyńskiej-4 w Oleniwce sugeruje również całkowita izolacja żywych (jeszcze) świadków eksplozji i jej miejsca od międzynarodowych organizacji nawet takich ONZ czy MCK. Wymownym jest ujawniony fakt przemieszczenia wszystkich przetrzymywanych w obozie Azowców do jednej tej samej hali na krótko przed wybuchem. Przypadek?
  Od strony technicznej: Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że tchórzliwy (przebiegły) zamach przeprowadzono wg scenariuszu w Biesłanie: umieszczono w sypialni jeńców mocny ładunek wybuchowy i trafiono w niego niewielkim pociskiem termobarycznym."
witas1972/1242939,wladze-rosji-przyznaly-sie-do-zamordowania-kilkudziesieciu-ukrainskich-jencow-wojennych

  Minęło 12 miesięcy od tego strasznego wydarzenia.
- Czy wiemy cokolwiek więcej niż w dniu i nazajutrz po nim?
  Prokurat Generalny Ukrainy odpowiedział na takie zapytania:
- "На жаль, не можемо зрозуміти з яких мотивів це зроблено."
= "Niestety, nie możemy zrozumieć z jakich motywów popełniono to.
Niestety, dokładnej liczby zabitych na terenie obozu nr 120 w Oleniwce nie mamy, ponieważ rosyjska strona nie sprzyja wyjawieniu okoliczności tamtejszych wydarzeń"
0629.com.ua/news/3636151/ricnica-tragedii-u-olenivskij-kolonii-vbivstvo-polonenih-ce-vijskovij-zlocin-ale-motivi-jogo-ne-zrozumili-ofis-generalnogo-prokurora

  Potwierdza to stanowisko Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka Volker Türk, który oświadczył, że "Federacja Rosyjska nie zapewniła ani zadowalających zapewnień ONZ o bezpiecznym dostępie do danego miejsca, ani nie uwzględniła ogólnych próśb Biura ONZ ds. Praw Człowieka o dostęp do obszarów Ukrainy znajdujących się pod tymczasową kontrolą wojskową Federacji Rosyjskiej.
  A year after the tragic killing of at least 50 Ukrainian prisoners of war at the penal colony at Olenivka in the Donetsk region of Ukraine that is under the temporary military control of the Russian Federation, justice is still no closer to being served" - UN Human Rights Chief Volker Türk said.
- Sprawiedliwość wciąż nie jest bliżej do jej wymierzenia."
www.ohchr.org/en/press-releases/2023/07/turk-decries-lack-accountability-olenivka-killings
  Motywy zbrodniarzy nie zostały dotejpory wyjaśnione.
Zaskakująca vuelta dramatycznych wydarzeń wokół byłych obrońców Mariupola zdarzyła się kilka tygodni później - około setka jeńców z Mariupola (z ogólnej liczby 2,5 tysiąca kobiet i mężczyzn) została wydana Ukrainie (w wymianie za rosyjskich jeńców), a pięciu najwyższych oficerów znienawidzonego w Rosji pułku "Azov" udało się na neutralne internowanie do Turcji, gdzie mieli znajdować się na bliżej nieokreślonych warunkach.
  Wcześniej rosyjscy propagandziści cieszyli się na zapowiadany proces sądowy dowództwa "Azova", mający przypominać norymberski Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w 1945 r. Spawano już nawet klatki, w których mieli być sadzeni... Ale ich pięciu - najważniejszych ukraińskich "nazistów i narkomanów" jacy wpadli w rosyjskie łapy, wymieniono na jednego Miedwiedczuka, ukraińskiego "bieruta" niedoszłego, prywatnie kuma Putina. Później jeszcze 400 jeńców wymieniono ze stroną ukraińską.
   Zamordowano "tylko" ok. 60 Azowców, kilkudziesięciu poraniono. Nikczemna, płytka zemsta jak na potężnego psychopatę z władzą od Kal.gradu do Kamczatki.
Chociaż jeszcze około 2 tysięcy przebywa w rosyjskiej niewoli...

  Ja mam swoją hipotezę. Zastrzegam się, to tylko hipoteza. Za zbrodnią w Oleniwce mogą stać osobiste motywy. Prywatna zemsta kogoś z niższych, ale jednak coś mogących i "nietykalnych" ośrodków władzy w Rosji. Za bliskiego, lub bliskich który poległ podczas krwawego, blisko 3-miesięcznego oblężenia Mariupola i jego ostatniej reduty - zakładów Azovstali.
  Może ktoś z krewnych mściwego Ramzana Kadyrowa, o którym nie wiemy, że zginął w walkach z Azowcami?
  Może ktoś mścił się za poległego w Mariupolu i okazanego publice przez Azowców generała Mitajewa? image
Generał Specnazu dowodzący oddziałem 22. brygady GRU zginął na skutek zasadzki przeprowadzonej przez Azov.
Rosjanie zajmowali czteropiętrowy budynek. Ukraińska zasadzka zakończyła się śmiercią rosyjskiego generała i zniszczeniem kilkunastu pojazdów w tym  trzech pojazdów BTR-82A, kilku "Tygrysów" oraz dwóch pancernych ciężarówek Kamaz "Tajfun-K".
  Generał Oleg Mitiajew w 2015 r. dowodził rosyjskimi oddziałami dokonującymi inwazji w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Generał Oleg Mitiajew był wcześniej dowódcą 150. dywizji strzelców zmotoryzowanych." 15/3/2022
witas1972/1213518,mariupol-jak-czestochowa-azov-odgryza-sie-jak-kmicic-kolejny-ros-general

W tym temacie polecam artykuły:
Obrońca Azowstalu o tym, co Rosjanie robili w Ołeniwce... „Mówili, że trzeba było zabić nas wszystkich”

Dzielnie walczył w Mariupolu, przeżył oblężenie Azowstalu, a później trafił do obozu przejściowego w Ołeniwce. W czasie, gdy Rosjanie wysadzili barak pełen ukraińskich jeńców, był tuż obok... "Zaplanowali tę zbrodnię z premedytacją... (...) Słyszałem, jak strażnicy rozmawiali między sobą, że trzeba było zabić nas wszystkich” – opowiada major Dmytro Andriuszczenko, zastępca dowódcy II Batalionu Pułku Azow.
https://niezalezna.pl/491539-obronca-azowstalu-o-tym-co-rosjanie-robili-w-oleniwce-mowili-ze-trzeba-bylo-zabic-nas-wszystkich

Tragedia tysięcy Ukraińców. Obrońcy Azowstalu nadal pozostają w rosyjskiej niewoli. Czekają na nich zrozpaczone rodziny
Natalia Zarycka, szefowa organizacji zrzeszającej żony i matki żołnierzy poinformowała, że w ciągu roku od wycofania sił ukraińskich z zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu do kraju wróciło około 500 obrońców. Prawie 2 tys. osób nadal pozostaje w niewoli rosyjskiej. (...)
https://polskieradio24.pl/5/1223/artykul/3169776,tragedia-tysiecy-ukraincow-obroncy-azowstalu-nadal-pozostaja-w-rosyjskiej-niewoli-czekaja-na-nich-zrozpaczone-rodziny

Дружина полоненого "азовця" Сергія Алєксєєвича: "У Маріуполі чоловіка поранило в ліву ногу, в Оленівці, наскільки я знаю, – у праву. Кулю з кістки витягти не змогли" https://censor.net/ua/r3430310

+ Raport Wojenny od MartinN:

imageimagehttps://twitter.com/PStyle0ne1/status/1687432500174348288

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka