n/z: konferencja Komisji Europejskiej poświęcona polityce migracyjnej. fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
n/z: konferencja Komisji Europejskiej poświęcona polityce migracyjnej. fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

„W przyszłości Polacy będą mieć skośne oczy i ciemną skórę. Inaczej zginiemy”

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 100
Powiem może kontrowersyjną rzecz, ale za 100 lat Polacy będą mieli trochę bardziej skośne oczy, będą troszeczkę ciemniejsi, ale to nie kolor skóry, czy kształt naszych oczu będzie mówił o tym, czy jesteśmy Polakami, czy nie. Liczyć się będzie to, co mamy w głowach i sercach. Wychowujmy Polaków, twórzmy wspólnotę, a nie bezsensowny nacjonalizm. Szanujmy naszą historię, tradycję i kulturę, ale myślmy o przyszłości. To jest nieuniknione. Czy tego chcemy, czy nie, to się będzie zmieniało. Możemy to zrobić dobrze albo możemy się obudzić w sytuacji, w której nie będziemy już w stanie czegokolwiek ukształtować – mówi Salonowi 24 Jarosław Wałęsa, poseł Koalicji Obywatelskiej.

Rozmawiał Pan z naszym serwisem tydzień temu, przy okazji powołania rządu. Od tego czasu wydarzyło się tak wiele, jakby minęło kilka miesięcy. Spór wokół TVP w ostatnich dniach przykrył podpisanie paktu migracyjnego, które normalnie byłoby wydarzeniem numer jeden. Politycy PiS alarmują, że będziemy musieli przyjąć ogromną liczbę migrantów, co delikatnie mówiąc, nie będzie korzystne. Czeka nas Armageddon?

Jarosław Wałęsa: To jest całkowita bzdura. Przede wszystkim, jeśli chodzi o ten pakiet migracyjny, to większości negocjował go rząd PiS-u. Teraz ostro go atakuje, a przecież my rządzimy dopiero od tygodnia. To jest pierwsza kwestia. Druga – Polska dostaje całkowitą taryfę ulgową w związku z pomocą, jakiej udziela Ukrainie. Po trzecie wreszcie – nawet gdybyśmy tej pomocy nie udzielali i nie mielibyśmy taryfy ulgowej, to w pakiecie jest szereg zapisów regulujących kwestię napływu migrantów, które zabezpieczają interes państwa przyjmującego.

W jaki sposób?

Wprowadzony jest tzw. mechanizm solidarnościowy. Polega on na tym, że państwo albo faktycznie musi przyjąć migrantów fizycznie, ale jeśli nie jest w stanie, może wybrać inną formę pomocy. Na przykład wysłać swoich pograniczników do pomocy w danym kraju członkowskim.Tak więc naprawdę akurat ten mechanizm jest dobrze przygotowany i to jest kompromis, na który się zgodziła większość kwalifikowana. Dlatego nie rozumiem tego jazgotu uprawianego przez PiS.

Tu jednak pada argument, że owszem – teraz te kwoty migrantów mogą być niewielkie, kraje mogą mieć jakieś wyłączenia, ale za jakiś czas to się zmieni i Komisja Europejska narzuci jakieś gigantyczne kwoty?

Przede wszystkim europejska solidarność polega właśnie na tym, że pomagamy sobie nawzajem.
Jeżeli widzimy, że jakieś państwa są zalewane przez migrantów, to nie możemy udawać, że nie jesteśmy członkiem tej organizacji, ale powinniśmy jednak sojusznikom pomóc. Jak wspomniałem, pomagać można w bardzo różny sposób. Przede wszystkim ja się cieszę ze zmiany władzy w Polsce i to nie tylko dlatego, że reprezentuję formację, która wygrała wybory, ale dlatego, że nowy obóz rządzący rozumie, na czym ta europejska solidarność polega.

Pakt migracyjny to jednak jedynie doraźne działanie, dużej dyskusji nad zmianami systemowymi nie unikniemy. Jeśliby Rosja wygrała wojnę na Ukrainie, to w Polsce znalazłyby się nie setki tysięcy, ale miliony ukraińskich uchodźców. Niezależnie od tego trwa nowa wędrówka ludów, do Europy będzie migrantów przybywać coraz więcej. I są kraje, w których oni się asymilują, są takie, w których zamykają się w gettach, dochodzi do zaostrzenia konfliktów społecznych. Jak Polska powinna rozwiązać ten problem?

To jest w zasadzie fundamentalna kwestia dotycząca przyszłości Unii Europejskiej, a dla Polski szczególnie. Przecież gołym okiem widać, że nasz kraj się wyludnia. Także musimy stworzyć taką politykę migracyjną, asymilacyjną, która będzie odpowiadała na wyzwania, przed którymi niebawem staniemy. Jeśli się dobrze nie przygotujemy, to za moment staniemy w obliczu katastrofy. Nie będzie miał kto pracować, a my będziemy się ciągle zastanawiali, czy wpuszczać migrantów z Europy, czy spoza Europy. Trzeba zrozumieć, że rodzi się nas zbyt mało, żebyśmy mieli zapewnioną wymianę pokoleniową. Musimy więc otwierać się na mieszkańców innych części, nie tylko Europy, ale świata. I to jest fakt. To może się podobać albo nie, ale musimy podchodzić do tego racjonalnie. I polityka asymilacyjna jest kluczowa.


Bo nawet jeśli wpuścimy niewielu migrantów, ale oni zamkną się we własnych enklawach, to zawsze będzie rodzić konflikty. Tworzyć się mogą nawet komórki terrorystyczne, więc asymilacja jest kluczowa. Stworzenie takich warunków, żeby ci ludzie uczyli się polskiej kultury, polskiej tradycji, polskiej historii, polskiego języka, żeby rozumieli, że stają się częścią społeczności. Mogą szanować i oczywiście kultywować swoje własne tradycje, ale muszą też rozumieć, że stają się członkiem szerszej społeczności Polaków. To jest elementarne, bo bez tego naprawdę wszyscy zginiemy. Nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.

Czyli nie model francuski, gdzie powstały getta i osiedla migrantów, ale bardziej australijski, gdzie każdy mógł być reprezentantem swojego narodu, ale w pierwszej kolejności musiał poznać język i zaakceptować zasady. W Polsce musiałby się w określonym czasie nauczyć języka, zasad prawnych, poznać kulturę?

Oczywiście. Powiem może kontrowersyjną rzecz, ale za 100 lat Polacy będą mieli trochę bardziej skośne oczy, będą troszeczkę ciemniejsi, ale to nie kolor skóry, czy kształt naszych oczu będzie mówił o tym, czy jesteśmy Polakami, czy nie. Liczyć się będzie to, co mamy w głowach i sercach. Wychowujmy Polaków, twórzmy wspólnotę, a nie bezsensowny nacjonalizm. Szanujmy naszą historię, tradycję i kulturę, ale myślmy o przyszłości. To jest nieuniknione. Czy tego chcemy, czy nie, to się będzie zmieniało. Możemy to zrobić dobrze albo możemy się obudzić w sytuacji, w której nie będziemy już w stanie czegokolwiek ukształtować.

n/z: konferencja Komisji Europejskiej poświęcona polityce migracyjnej. fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka