Były premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Leszek Szymański
Były premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Leszek Szymański

Morawiecki apeluje do Hołowni i Tuska. Mówi o nielegalnych działaniach nowej władzy

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 126
Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych nagranie odnoszące się do aktualnych wydarzeń w Polsce. Jego zdaniem, "nowy rząd demoluje podstawy prawa". Wystosował również apel do marszałka Sejmu Szymona Hołowni i premiera Donalda Tuska.

Resort kultury poinformowało w środę, że ministerstwo jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołało 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Bartłomiej Sienkiewicz powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.

Morawiecki porównuje aktualne działania do tych ze stanu wojennego 

Mateusz Morawiecki z nagraniu zamieszczonym na Facebooku ostro odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z przejęciem Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP. – Minął zaledwie tydzień od przejęcia władzy przez Donalda Tuska, a jego rząd już demoluje podstawy prawa w obszarze wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwa oraz różnorodności mediów – rozpoczął. 

– Podejmowane przez obecną większość sejmową działania nie są zgodne z polską konstytucją i obowiązującym prawem. Minister Sprawiedliwości podważa status sędziów, chociaż zostali powołani zgodnie z prawem i mianowani przez prezydenta RP. Grozi nam anarchia w sądach powszechnych, i brak ochrony praw obywatelskich – podkreślił były premier.

Dodał również, że "minister kultury siłowo zmienia władze w mediach publicznych całkowicie przy tym omija obowiązujące prawo". – Wczoraj milionom Polaków wyłączono sygnał telewizji polskiej, wstrzymano emisję programów informacyjnych, uniemożliwiając tym samym dostęp do informacji. Te bezprecedensowe działania występują w Polsce po raz pierwszy od czasów komunizmu. Ostatni raz zdarzyło się to w stanie wojennym – grzmiał w nagraniu. 


Morawiecki przypomina o pakcie migracyjnym 

W środę hiszpańska prezydencja w Radzie UE poinformowała, że przedstawiciele krajów członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej "osiągnęli porozumienie w sprawie głównych elementów politycznych" paktu w sprawie azylu i migracji. Pięć unijnych aktów prawnych, których nowelizacja została wstępnie uzgodniona 20 grudnia, dotyczy kontroli nielegalnych migrantów po ich przybyciu do UE; pobierania danych biometrycznych; procedur składania i rozpatrywania wniosków o azyl; zasad określania, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl oraz współpracy i solidarności między państwami członkowskimi; a także sposobu radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi.

Jeśli zmiany wejdą w życie, to kraje członkowskie będą miały wybór między przyjęciem uchodźców a wpłatą do budżetu UE. Przewidywany system kontroli będzie miał na celu odróżnienie osób potrzebujących ochrony międzynarodowej od tych, które jej nie potrzebują. Osoby, których wnioski o azyl mają małe szanse powodzenia, takie jak osoby z Indii, Tunezji lub Turcji, mogą zostać powstrzymane przed wjazdem do UE i zatrzymane na granicy, podobnie jak osoby postrzegane jako stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa.

– Co rząd ma do ukrycia, że podejmuje takie działania? – pytał dalej Morawiecki w nagraniu. – Odpowiedź jest dość prosta. Rząd Donalda Tuska w tym tygodniu wyraził zgodę na wprowadzenie paktu migracyjnego. Jego efekt to możliwość zmuszenia polski do przyjęcia tysięcy nielegalnych migrantów, bądź zapłacenie surowych kar za ich nieprzyjmowanie. Przeciwko przyjęciu migrantów w referendum opowiedziało się blisko 11 mln Polaków. Dziś wielu z nich nie ma skąd dowiedzieć się o tym, że pakt został przyjęty w Unii Europejskiej przy akceptacji polskiego rządu – zaznaczył.

Morawiecki zaapelował do "wszystkich ludzi dobrej woli, by w nadchodzących dniach nie dali się sprowokować, by byli odpowiedzialni, ale żeby z determinacją walczyli o prawdę i wolności obywatelskie". – Oni zaprzeczają wszystkiemu, co obiecywali w kampanii wyborczej, łamią dane Polakom słowo; zamiast dialogu postawili na brutalną siłę. Apeluję do marszałka Sejmu i premiera Tuska o odstąpienie od tych nielegalnych działań – wezwał.

MP

Były premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Leszek Szymański

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka