na zdjęciu: Posłowie na sali plenarnej Sejmu. fot. PAP/Radek Pietruszka
na zdjęciu: Posłowie na sali plenarnej Sejmu. fot. PAP/Radek Pietruszka

Sejm prawnikami stoi. Paweł Jabłoński i sprawa HREIT to nie wyjątek

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
W polskim Sejmie nie brakuje osób z wykształceniem prawniczym. Wielu parlamentarzystów to czynni adwokaci, radcy prawni lub byli prokuratorzy, którzy zanim trafili do polityki, latami pracowali w sądach i kancelariach. Właśnie do tego grona należy Paweł Jabłoński, poseł PiS i adwokat, którego nazwisko w ostatnich tygodniach pojawiło się w kontekście głośnej sprawy spółki deweloperskiej HREIT. Jego obecność w tej roli wzbudziła kontrowersje – niesłusznie, bo adwokat, niezależnie od politycznych sympatii, działa w imieniu klienta, nie partii.

Prawnicy w polskiej polityce – tradycja, konieczność, ale i normalność

Polska tradycja parlamentarna od początku opierała się na silnej obecności prawników.
Wystarczy spojrzeć na kilka nazwisk z ostatnich dekad, a nawet najświeższej historii rodzimego parlamentu. W obecnej kadencji Sejmu zasiada choćby Roman Giertych, były wicepremier i dziś znany adwokat, reprezentował m.in. Donalda Tuska i rodzinę Jolanty Brzeskiej. Przez lata w Sejmie zasiadał też Ryszard Kalisz, adwokat, konstytucjonalista i były minister spraw wewnętrznych, przez lata był głosem rozsądku w sporach o prawo i wolności obywatelskie.

Przykładów prawników działających w polskiej polityce jest więcej - to także adwokat Jacek Dubois, członek Trybunału Stanu, prowadził liczne sprawy publiczne i angażował się w obronę praw człowieka. Nie można też zapominać o Borysie Budce, przewodniczącym klubu KO, doktorze nauk prawnych, który jest autorem wielu analiz dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.

Last, but not least, jest i Zbigniew Ziobro, były prokurator generalny oraz minister sprawiedliwości, który jest autorem reformy sądownictwa, do której doszło za rządów PiS – niezależnie od ocen, Ziobro to prawnik z silnym zapleczem merytorycznym.

Wszyscy wyżej wymienieni to politycy, którzy wnoszą do życia publicznego zrozumienie prawa jako procesu, nie hasła.
Ich obecność w Sejmie i Senacie pozwala utrzymać równowagę między debatą ideologiczną a rzeczywistością prawną.


Paweł Jabłoński – adwokat zarówno w Sejmie, jak i w sądzie

W tym samym kręgu znajduje się dziś Paweł Jabłoński - poseł, były wiceminister spraw zagranicznych i adwokat.
Jak opisał Onet, Jabłoński występuje jako pełnomocnik w postępowaniach dotyczących spółki HREIT, której były prezes, Michał Sapota, stara się o uruchomienie postępowania restrukturyzacyjnego.

„Paweł Jabłoński to poseł PiS i były wiceminister spraw zagranicznych. Mniej znane jest jego inne zajęcie – jest także adwokatem” – pisze Onet.


W materiale podkreślono, że Jabłoński brał udział w czynnościach procesowych dotyczących zarządu nad majątkiem spółki.
Sam polityk odniósł się do publikacji jednoznacznie:

„Jako adwokat działam wyłącznie w ramach obowiązków zawodowych — zgodnie z prawem i zasadami etyki. To oczywiste dla każdego, kto zna realia zawodu” – tłumaczył Jabłoński.

To stwierdzenie oddaje istotę zawodu adwokata – niezależność od polityki i działanie na rzecz klienta w granicach prawa.


HREIT to sprawa dla sądu, nie dla polityków

Równolegle „Super Biznes” w materiale „Przyszłość HREIT w rękach sądu. Klienci czekają na klucze” przedstawia sytuację spółki w zupełnie innym świetle.
Zamiast hasła „afera”, dziennik pisze o postępowaniu restrukturyzacyjnym i szansie na uporządkowanie działalności.

„Losy tysięcy klientów i inwestorów HREIT ważą się w sądzie. W planie spółki jest dokończenie budów i przekazanie mieszkań nabywcom” - czytamy.

Z ustaleń gazety wynika, że HREIT złożył wniosek o sanację, a celem jest kontynuacja projektów i ochrona interesów nabywców.

„To nie musi być koniec” – pisze magazyn.

W praktyce chodzi o to, by sąd ocenił realność planu naprawczego, zatwierdził nową strukturę zarządzania i umożliwił firmie dokończenie inwestycji. Dla tysięcy klientów to najrozsądniejszy scenariusz – gwarantujący odzyskanie wartości i mieszkań.


Prawnik w polityce to wartość, nie problem

Obecność Pawła Jabłońskiego w sprawie HREIT nie powinna być odbierana jako kontrowersja, lecz jako dowód, że polityk może zachować zawodową niezależność i standardy etyki.
Tak samo jak Dubois, Kalisz czy Giertych, Jabłoński wykonuje zawód, który wymaga lojalności wobec klienta i poszanowania prawa.

W czasach, gdy emocje łatwo zastępują analizę, prawnicy w polityce są potrzebni bardziej niż kiedykolwiek.
Bo to oni przypominają, że prawo to nie narzędzie walki, lecz język porozumienia – również w tak trudnych sprawach jak ta.

Sprawa HREIT nie jest testem lojalności politycznej, tylko sprawdzianem dla polskiego wymiaru sprawiedliwości i dla jakości debaty publicznej.
Zamiast traktować udział adwokata–posła jako powód do ataku, warto dostrzec w tym powrót do normalności: parlamentarzysta, który zna prawo, korzysta z niego w praktyce i potrafi je stosować.


na zdjęciu: Posłowie na sali plenarnej Sejmu. Zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Radek Pietruszka

Redakcja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka