Europoseł Daniel Obajtek podczas spotkania z mieszkańcami w Rudniku nad Sanem, 10 bm. (sko) PAP/Darek Delmanowicz
Europoseł Daniel Obajtek podczas spotkania z mieszkańcami w Rudniku nad Sanem, 10 bm. (sko) PAP/Darek Delmanowicz

Media: Byle szybciej i bez procedur. Jak kluczowe działki trafiły do rodziny Obajtka

Redakcja Redakcja Śledztwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 119
W grudniu 2023 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) wyraził zgodę na przekazanie ośmiu działek należących do syna Daniela Obajtka do fundacji rodzinnej. Decyzję podjęto w trybie nadzwyczaj pilnym – jak wynika z wewnętrznej notatki urzędniczej – bez pełnego postępowania wyjaśniającego. KOWR nie skorzystał przy tym z przysługującego państwu prawa pierwokupu, mimo że część nieruchomości znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej elektrowni jądrowej w gminie Choczewo. Do sprawy zdążył się już odnieść sam zainteresowany. Daniel Obajtek twierdzi, że działki kupione zostały od osoby prywatnej, zgodnie z procedurami, za cenę rynkową, a nie od KOWR.

Decyzja podjęta „w trybie nadzwyczaj pilnym”

7 grudnia 2023 roku syn byłego prezesa Orlenu wystąpił do KOWR z wnioskiem o zgodę na przekazanie fundacji ośmiu działek o łącznej powierzchni ponad 36 hektarów – czterech w gminie Choczewo i czterech w gminie Giżycko. Z ksiąg wieczystych wynika, że 20 listopada 2023 roku Daniel Obajtek przekazał te nieruchomości swojemu synowi.

22 grudnia KOWR wydał zgodę na zbycie działek do fundacji. Było to konieczne, ponieważ od zakupu nie minęło jeszcze pięć lat, a państwo miało w tym czasie prawo pierwokupu. Według ustaleń Radia ZET, instytucja, kierowana wówczas przez Waldemara Humięckiego – związanego z PiS i uznawanego za bliskiego współpracownika Daniela Obajtka – z tego prawa nie skorzystała.


Z późniejszej notatki służbowej Małgorzaty Dobii, p.o. zastępcy dyrektora Departamentu Kształtowania Ustroju Rolnego KOWR, sporządzonej w październiku 2025 roku, wynika, że decyzje wydano w sposób wyjątkowo szybki i bez wymaganej procedury.

„Wszystkie postępowania administracyjne [...] zostały przeprowadzone z polecenia ówczesnego Dyrektora Departamentu [...] w trybie nadzwyczaj pilnym, bez zachowania obowiązującej procedury wyjaśniającej [...] Wszystkie decyzje zostały wydane w dniu 22 grudnia 2023 r.” – czytamy w dokumencie.


Nieruchomości w pobliżu przyszłej elektrowni

To nie pierwszy przypadek, gdy państwowa instytucja zrezygnowała z prawa pierwokupu przy transakcji dotyczącej działek należących do Daniela Obajtka. Już w 2022 roku Radio ZET ujawniło, że były prezes Orlenu nabył grunty na Pomorzu, w rejonie, gdzie planowana jest pierwsza w Polsce elektrownia atomowa. Wówczas również KOWR nie skorzystał z możliwości ich odkupienia.

Zapytany o sprawę Waldemar Humięcki oświadczył, że nie pamięta tej konkretnej decyzji i nie nadzorował bezpośrednio departamentu odpowiedzialnego za gospodarowanie gruntami. – Nie prowadziłem bezpośredniego nadzoru nad tym departamentem – powiedział w rozmowie z Radiem ZET.


Z ustaleń mediów wynika, że to właśnie w rejonie, gdzie leżą część działek przekazanych fundacji rodzinnej, ma powstać pierwsza w kraju elektrownia jądrowa.

Daniel Obajtek odpowiada: działki zostały kupione zgodnie z procedurami

Do doniesień Radia ZET zdążył się już odnieść sam Daniel Obajtek, który twierdzi, że cała transakcja odbyła się z poszanowaniem wszelkich procedur. We wpisie na platformie X uderzył w informacje przekazane w artykule przez redaktora rozgłośni Mariusza Gierszewskiego.

„Redaktor @MariuszGierszew znów „na tropie”. Działki, o których Pan wspomina, kupione zostały od osoby prywatnej, zgodnie z procedurami, za cenę rynkową, nie od KOWR. Działki znajdują się kilka kilometrów od planowanej inwestycji i nie są w żaden sposób powiązane z budową elektrowni atomowej”. 

W dalszej części wpisu Obajtek ostrzega Gierszewskiego, że jeśli nie sprostuje doniesień zawartych w artykule portalu Radia ZET i „będzie dalej szerzył dezinformację”, to były prezes Orlenu przekaże sprawę na drogą sądową.


na zdjęciu: Europoseł Daniel Obajtek podczas spotkania z mieszkańcami w Rudniku nad Sanem, 10 bm. fot. PAP/Darek Delmanowicz

Redakcja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj119 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (119)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo