Tusk o Berkowiczu: „Przyłapany na kradzieży w IKEA”

Co się wydarzyło w IKEA

Jak poinformował dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski, poseł Konfederacji Konrad Berkowicz został zatrzymany w sklepie IKEA w Krakowie po tym, jak nie zapłacił za część towarów o wartości ok. 390 zł. Według relacji, Berkowicz korzystał z kasy samoobsługowej i nie zauważył, że niektóre produkty się nie nabiły. Policja wystawiła mandat, który polityk przyjął. Nie zasłaniał się immunitetem.

Donald Tusk: „Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba zacząć”

Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk, który napisał na platformie X:

„Jeden z liderów Konfederacji, Berkowicz, przyłapany na próbie kradzieży w IKEA Warszawa Targówek. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć.”

Wpis natychmiast stał się wiralem. W komentarzach jedni bronili Tuska, inni zarzucali mu, że wykorzystuje incydent do politycznej gry.

Zobacz takżeNawrocki ostrzega wszystkich Polaków. "Ograniczą wolność słowa"

Sławomir Mentzen: „To była oczywista pomyłka”

Lider Konfederacji Sławomir Mentzen stanął w obronie swojego posła:

„Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach. Część towarów mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek. Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem. Robienie z tej oczywistej pomyłki próby kradzieży jest głupie. A atakowanie go przez odpowiedzialnych za wielomilionowe wały polityków to żenada.”

Berkowicz: „Nie jestem złodziejem, po prostu się pomyliłem”

Sam Konrad Berkowicz odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych:

„Nie ukradłem niczego z IKEA. Część rzeczy się nie nabiła, zapłaciłem mandat i przeprosiłem. Każdemu może się zdarzyć. Nie zasłaniałem się immunitetem i nie zamierzam.”

Polityk twierdzi, że cała sytuacja została „nadmuchana” przez jego przeciwników politycznych.

red