Nawrocki ostrzega wszystkich Polaków. "Ograniczą wolność słowa"

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 75
Prezydent Karol Nawrocki skomentował na portalu X rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Według niego nowe przepisy, które mają wdrożyć unijny Akt o Usługach Cyfrowych (DSA), w rzeczywistości mogą posłużyć do ograniczenia wolności słowa w Internecie. To również prawdopodobna zapowiedź prezydenckiego weta.

Apel prezydenta Nawrockiego

- Pod pozorem walki z nielegalnymi treściami i dezinformacją rząd chce ograniczyć wolność słowa, poprzez wprowadzenie mechanizmu blokowania wypowiedzi arbitralnymi decyzjami administracyjnymi urzędników. Nie tak to powinno wyglądać. Warto zabrać głos, zanim spróbują zabrać go Tobie — napisał Karol Nawrocki w mediach społecznościowych.


Prezydent odniósł się do kończącego się terminu zgłoszeń na wysłuchanie publiczne w sprawie projektu. Jak dodał, przepisy powinny być konsultowane szerzej, a ich wprowadzenie w obecnej formie budzi poważne zastrzeżenia dotyczące swobody wypowiedzi. 


Unijne przepisy o usługach cyfrowych

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw ma dostosować polskie prawo do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2065, znanego jako Akt o Usługach Cyfrowych (DSA).

Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie rządowej, nowelizacja ma wprowadzić "nowoczesny system skutecznej walki z nielegalnymi treściami oraz dezinformacją”, który będzie chronił użytkowników internetu i zapewni przejrzystość zasad działania dla dużych platform cyfrowych.

Projekt przewiduje m.in. utworzenie Krajowej Rady ds. Usług Cyfrowych, która będzie rozpatrywać skargi użytkowników na działania dostawców usług online, wydawać zalecenia dotyczące usuwania treści oraz rozpatrywać odwołania od decyzji dotyczących moderacji. 

Przepisy przewidują również kary finansowe dla dostawców usług cyfrowych, którzy nie zastosują się do obowiązków wynikających z DSA, w tym dotyczących przejrzystości reklam, moderacji treści i raportowania działań wobec nielegalnych publikacji. 


Krytyka projektu rządowego

Krytycy projektu, w tym część opozycji oraz organizacje broniące praw obywatelskich, zwracają uwagę, że taki mechanizm może prowadzić do arbitralnego ograniczania treści w sieci, jeśli decyzje urzędników nie będą społecznie kontrolowane. Ktoś również będzie powoływał radę ds. usług cyfrowych i będą to politycy opcji rządzącej. 

Ustawa wpłynęła do Sejmu pod koniec września. 17 października odbyło się pierwsze czytanie projektu, po którym dokument skierowano do sejmowej komisji cyfryzacji. Za jego odrzuceniem głosowało 204 posłów, natomiast 241 opowiedziało się za dalszym procedowaniem.

Rząd argumentuje, że wdrożenie DSA jest obowiązkiem wynikającym z prawa unijnego, a jego celem jest ochrona użytkowników przed nadużyciami i dezinformacją. Politycy opozycji natomiast wskazują, że projekt w obecnej formie może otworzyć drogę do cenzury pod pretekstem ochrony przed fałszywymi treściami. 


Fot. Prezydent Karol Nawrocki/KPRP/Grzegorz Jakubowski

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj75 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (75)

Inne tematy w dziale Polityka