Donald Tusk. Fot. PAP/Paweł Supernak
Donald Tusk. Fot. PAP/Paweł Supernak

Maria Thun wciąż pracuje dla ministerstwa. „Boją się ją zwolnić przez gigantyczną odprawę”

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 59
Maria Thun, córka Róży Thun, już po zmianie władzy w Polsce znalazła zatrudnienie w Centralnym Ośrodku Informatyki, podlegającym Ministerstwu Cyfryzacji. Na wyraźne życzenie premiera Donalda Tuska miała stracić tę pracę. Ale zrobiło się małe zamieszanie – Marii Thun przysługuje odprawa w wysokości 300 tysięcy złotych i pracodawca nie wie, z jakiej właściwie przyczyny ma oficjalnie zwolnić specjalistkę.

Awantura o pracę Marii Thun

Salon24.pl opisywał sprawę. Premier Donald Tusk miał nakazać ministrowi cyfryzacji Krzysztofowi Gawkowskiemu zwolnienie Marii Thun. Jej matką jest Róża Thun, do 2021 roku należąca do Platformy Obywatelskiej, obecnie do Polski 2050.

Onet informuje, że Maria Thun do dziś nie została zwolniona z COI. Jej status to „zawieszenie”. Szefostwo ośrodka oi Ministerstwo Cyfryzacji nie wiedzą, jak dokonać jej zwolnienia. Decyzja o zwolnieniu pociągnęłaby za sobą niekorzystne skutki, których ministerstwo nie chce.

Thun jest zatrudniona na umowę o pracę. W wypowiedzeniu należy więc wskazać powód decyzji o zwolnieniu. Nie bardzo wiadomo, co wpisać w tej rubryce („zwolniona na życzenie premiera” – to nie brzmi dobrze). Podwładni Krzysztofa Gawkowskiego mają obawiać się zwolnienia córki europosłanki, ponieważ będzie jej przysługiwała ogromna odprawa.


Odprawa w wysokości sześciomiesięcznej pensji

W umowie z Marią Thun zawarto zapis, że w razie zwolnienia dostanie odprawę w wysokości sześciomiesięcznej pensji. To daje kwotę 252 tys. zł brutto. „Do tego (nawet gdyby COI oficjalnie rozwiązało jej umowę jeszcze dziś) należy się jej przynajmniej jedna pełna pensja. Za dwa dni minie bowiem miesiąc, od kiedy podpisała umowę z Ministerstwem Cyfryzacji” – podaje Onet.

„Decyzja premiera Tuska o jej zwolnieniu de facto powoduje więc, że państwo straci na tym blisko 300 tys. złotych” - konkluduje portal.


Zemsta Donalda Tuska za polityczny wybór Róży Thun?

Wśród polityków Polski 2050 ma panować pogląd, że zwolnienie Marii Thun było zemstą Donalda Tuska. Jak przypomina Onet, europoseł przez lata była w Platformie Obywatelskiej. Do Parlamentu Europejskiego dostała się z list tej partii, jednak w 2021 r. przeszła do ugrupowania Szymona Hołowni.

– Donald Tusk kazał ją zwolnić i nie było z nim o tym rozmowy. Uparł się i koniec. Problem w tym, że nie wiadomo jak to zrobić Słyszałem, że ta pani ma w kontrakcie zapis o tym, że przy zwolnieniu należy się jej całkiem spora odprawa i okres wypowiedzenia. Łącznie to będą duże pieniądze. Wszystko po zaledwie jednym dniu pracy. Ona raczej z tego nie zrezygnuje, bo przychodząc do nas, zrezygnowała już ze sporej pensji w korporacji – powiedział Onetowi jeden z polityków Lewicy.

KW

Źródło zdjęcia: Donald Tusk. Fot. PAP/Paweł Supernak

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka