Rozmaitości 1.07.2009, 12:52 pierwsze ruchy...rozruchy? Mieliśmy okazję ostatnio być na weselu. Trochę nieśmiało do tego podchodziłam, bo wiedziałam dobrze że żadna okazja do potańczenia mnie nie ominie, a przecież powinnam się oszczędzać itp. Ale traf chciał, że wszytkie przyszłe...
Rozmaitości 22.06.2009, 20:06 to była dłuuuga przerwa Blog zamarł, a to znaczy, że ożyła sesja egzaminacyjna na 4 roku. Dzisiaj blog ożył, co z kolei oznacza, że sesja zamarła. Spacyfikowana bezboleśnie i jak najmniej stresowo. O dziwo, osiągnęłam zawrotną średnią, jakiej do tej pory...
Rozmaitości 27.05.2009, 23:24 Nie ilość, a jakość ;-) Ha, no i okazało się ;-) Rozwiewając wszelkie wątpliwości - ważniejsze jest gdzie się chodzi, niż ile się chodzi. Dzisiaj pokonałam jakieś 10 km przez las w cudownej, podeszczowej pogodzie i mocno wieczornej aurze. Przegoniłam nawet...
Rozmaitości 26.05.2009, 11:00 Ile kroków w ciąży? Po nadaktywnym weekendzie i tak zwanym przedweekendziu zastanawiam się ile kroków może przejść pobożna kobieta w ciąży, w ciągu jednego dnia. Nawiązuję tu oczywiście do mieszkańców pewnej dzielinicy w Jerozolimie (Mea...
Rozmaitości 20.05.2009, 16:59 Nieobliczalni rodzice, czyli bujaj się fela... Jak obiecałam, tak czynię. Stwierdziłam, że należy się trochę wyjaśnienia tej nieobliczalności. A więc, zaraz po wejściu, wypakowaniu tobołów, rodzice oznajmili: kupiliśmy wam samochód. Nie mogliśmy trochę dojść...
Rozmaitości 20.05.2009, 16:47 Wizyta teściów - odsłona I Jakże ja głupia jestm, że się nie zorientowałam! Śrubki, kłótnie i milczenie wiążą się nierozłącznie z zapowiedzią przyjazdu teściów; nie moich bynajmiej, ale teściów mojego męża ;-) Facet musi przecież...
Rozmaitości 16.05.2009, 01:28 scenarzysta forsę wiziął, potem zaczął pić... Różnie sobie wyobrażałam dzisiejszy wieczór, ale nie tak. Miałam nawet kilka pomysłów... randka ze śrubkami w Leroy Merlin jednak mnie przerosła...Na osłodę cudowne wpisy blogerów i ostatnia myśl przed...
Rozmaitości 14.05.2009, 23:46 nagle jest... Kładziesz się wieczorem spać i go nie ma. Budzisz się rano, patrzysz w lustro i nagle... jest! BRZUSIO! A potem przeszukujesz szafę i pragniesz znaleźć chociażby najstarsze dżinsy, w które jeszcze się mieścisz. Ja...