Rozmaitości 18.01.2014, 22:18 Prochy - wspomnienia uczestnika Powstania Warszawskiego Odcinek 112 Michał w pierwszych dniach po powrocie w wojny zakupił sody kaustycznej, do prania i gęsty grzebień do wyczesywania wszy, do dostał wszawicy. Siedział teraz nagi i mieszał koszulę i gacie w...
Rozmaitości 25.12.2013, 19:48 Prochy - wspomnienia uczestnika Powstania Warszawskiego Odcinek 111 Kiedy odrzucili jego książkę, jako sprzeczną z dobrym smakiem i obyczajem, „Fryderyk” powiedział sobie, że musi przemyśleć to jeszcze raz i ewentualnie, jako teoretyk, podjąć się...
Rozmaitości 19.12.2013, 14:04 Prochy (zbierane po Powstaniu Warszawskim) Odcinek 110 Pan Michał szedł w stronę Warszawy z tłumem powracających uciekinierów, usuwając się przed pędzącymi ciężarówkami z niemieckim wojskie, to w jedną to w drugą stronę. Aż...
Rozmaitości 15.12.2013, 22:37 Prochy - wspomnienia uczestnika Powstania Warszawskiego Odcinek 109 Ktoś nadgorliwy usiłując obalić jego tezy, napisał w recenzji poufnej dla Urzędu Ochrony Państwa (dawne UB), że „Kulbaka ma rację, bo przecież bez zbrodni nie można się obejść i nigdy nie...
Rozmaitości 13.12.2013, 23:42 Prochy - wspomnienia uczestnika Powstania Warszawskiego Odcinek 108 Było to jakoś pod sam koniec września 39 roku, gdy na piechotę wyszedł z Puław z zamiarem dotarcia do Warszawy, chociaż mu Szmul, poinformowany „cudem...
Rozmaitości 22.11.2013, 20:47 Prochy - wspomnienia uczestnika Powstania Warszawskiego Odcinek 107 – ostatnio coraz częściej nachodziły go wojenne wspomnienia Gdy wracał z „kampanii” omijając niemieckie posterunki i miejsca postoju Wehrmachtu, nagle natknął się,...
Rozmaitości 9.11.2013, 20:18 Prochy (zbierane po Powstaniu Warszawskim) Odcinek 106 - niby o dzięciole Dlatego, po wojnie, w budowanym z takim trudem socjalizmie, (gdzie nawet skradziono z fabryki żuru wodę spod ogórków), tego schizofrenicznego rozdwojenia nie dało się zbyt...
Rozmaitości 3.11.2013, 14:43 Prochy (Powstania Warszawskiego) Odcinek 105 – przypomniało mu się… jak szedł na kołkowatych nogach, wlókł się, całymi godzinami i całymi milami, od Przemyśla do Brzostka,...