Zwolnienia grupowe w kolejnych regionach Polski. Fot. PAP/Marcin Bielecki
Zwolnienia grupowe w kolejnych regionach Polski. Fot. PAP/Marcin Bielecki

W Polsce dzieje się coś złego. Zwolnienia grupowe w kolejnych regionach

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 124
Od dobrych kilku miesięcy w Polsce dzieje się coś złego. I niewidzianego od lat. To fala zwolnień grupowych, która nieco starszym Polakom może się kojarzyć z najgorszymi czasami transformacji. Skala zjawiska na szczęście wciąż nie jest tak duża jak wówczas. Ale dotyka kolejnych miejscowości w wielu regionach Polski. Okazuje się, że w marcu do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie aż cztery duże firmy z zachodniopomorskiego zgłosiły zamiar zwolnień grupowych. Pracę może stracić kilkaset osób.

Zwolnienia grupowe w Levi Strauss. Likwidacja zakładu w Płocku

Kilka dni temu pisaliśmy w Salonie24.pl o fatalnych nastrojach wśród mieszkańców Płocka. Prezydent miasta Andrzej Nowakowski już zapowiedział poszukiwanie pracodawców, którzy mogliby zatrudnić zwalnianych pracowników likwidowanego zakładu Levi Strauss w Płocku oraz inwestorów, którzy mogliby uruchomić działalność na terenie, który obecnie zajmuje fabryka.

Przypomnijmy, że firma Levi Strauss, słynny producent jeansów, po ponad 30 latach zamyka zakład w Płocku. Dyrekcja fabryki już poinformowała prezydenta Płocka o zamiarze likwidacji. W zakładzie zatrudnionych było ok. 900 pracowników.


Zachodniopomorskie. Pracę może stracić blisko 500 osób

Fatalne wiadomości płyną również z zachodniopomorskiego. Andrzej Przewoda, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie, w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl przyznał, że w marcu pojawiły się informacje o zamiarze zwolnień przez cztery firmy. Łącznie stracić pracę może około 480 osób. 

– To pierwsza taka sytuacja od lat, gdy mamy tyle zgłoszeń w skali jednego miesiąca. Najbliższy czas pokaże, czy to zjawisko incydentalne, czy może rzeczywiście na rynku pracy dzieje się coś niepokojącego. Na ten moment możemy mówić, że sytuacja na rynku pracy jest dobra, a bezrobocie niskie – wyjaśnia Andrzej Przewoda.

Plan zwolnień nie musi oznaczać, że dojdą one do skutku. Niektóre firmy zgłaszają takie zamiary prewencyjnie, ale szukają zleceń, które pomogłyby im utrzymać zatrudnienie - wyjaśnia szczeciński portal.


Polska 2024. Grupowe zwolnienia znów stają się zmorą pracowników i firm

W Polsce niestety dzieje się coś złego. Grupowe zwolnienia znów stają się zmorą pracowników i firm, które zamiast rozwoju, muszą wygaszać swoje możliwości. Zwolnienia zapowiadają biznesy z branży meblarskiej, motoryzacyjnej, odzieżowej, IT, bankowej. W centrach usług w najbliższym czasie pracę ma stracić blisko 900 osób.

Zwolnienia grupowe w Polsce coraz bardziej się rozpędzają. W Salon24.pl pisaliśmy również o zwolnieniach w Nokii. Słynny koncern, który wielu Polaków kojarzy ze swoim pierwszym telefonem komórkowym, poinformował, że planuje zwolnić w naszym kraju blisko 800 osób.

Taka sytuacja dotyczy zarówno mniejszych, jak i większych miast. W Krakowie PepsiCo może zwolnić nawet 200 osób.

W lutym 200 osób zwolnił poznański Infosys, jedna z największych firm działających w branży IT w Polsce. Także w lutym zwolnienie 200 osób zapowiedział krakowski Aptiv. Zwolnienia grupowe dotknęły też Agorę. Podobne plany mają ING, IKEA, ABB, BNP Paribas Bank Polska.

Jeszcze w 2023 media informowały, że co trzecia firma zwolniła wówczas minimum jedną osobę w wyniku automatyzacji oraz ze względu sztuczną inteligencję.

Smutno zaczął się też 2024 rok dla polskich oddziałów dwóch międzynarodowych firm. Prawie 2300 osób straci pracę. Pierwsza z nich to Scania, czyli duży producent autobusów, który likwiduje swój zakład, a druga to ING Bank Śląski znacząco redukujący zatrudnienie.


PIE: W Polsce wciąż jest niskie bezrobocie

Polski Instytut Ekonomiczny uspokaja jednak, że Polska ma wciąż bardzo niskie bezrobocie.

– Dane Eurostatu ze stycznia 2024 r. pokazują, że stopa bezrobocia, oszacowana na podstawie badań ankietowych, wyniosła 2,9 proc., co jest drugim po Malcie najlepszym wynikiem w Unii Europejskiej. Słaba aktywność gospodarcza w 2023 r. tylko nieznacznie przełożyła się na rynek pracy. Mniejsze zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nie doprowadziło do znaczącego wzrostu stopy bezrobocia. Ta w lutym 2024 r. wyniosła 5,4 proc. i nadal utrzymuje się na historycznie niskim poziomie. Wraz z odbiciem gospodarczym w kraju, wyzwaniem ponownie mogą stać się niedobory pracowników – wskazał doradca z zespołu makroekonomii PIE Marcin Klucznik.

KW

Źródło zdjęcia: Zwolnienia grupowe w kolejnych regionach Polski. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka