Dwie wielkie firmy zwalniają pracowników. Tak weszły w nowy rok

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Smutno zaczął się nowy rok dla polskich oddziałów dwóch międzynarodowych firm. Prawie 2300 osób straci pracę. Pierwsza z nich to duży producent autobusów, który likwiduje swój zakład, a druga - bank znacząco redukujący zatrudnienie.

Scania likwiduje zakład w Słupsku informując, że w grudniu został zmontowany ostatni autobus. Wszystko przez to, że Spółka Scania Production Słupsk przestaje produkować nadwozia do autobusów. Z pracą pożegna się ponad 800 osób. Firma chce skupić się wyłącznie na produkcji podwozi.  


Scania Słupsk zwalnia na potęgę 

Scania Słupsk podsumowała 2023 rok w mediach społecznościowych, przypominając o zmianie strategii koncernu i decyzji o zakończeniu produkcji autobusów. We wpisie podano, że w grudniu został zmontowany ostatni autobus. W styczniu powinien gotowy wyjechać do klienta. Będzie to 10413 autobus wyjeżdżający ze słupskiej fabryki. Dodano również, że „ten rok to również kilka innych historycznych wydarzeń. Wyniki produkcji i jakości w 2023 roku były najlepsze w historii spółki. W tym roku po raz pierwszy w historii koncernu w słupskiej fabryce powstał prototyp autobusu. Ma to ogromne znaczenie dla przyszłości Scania Production Słupsk, która zostaje przy produkcji podwozi, bo pozwoli to na rozwój nowego, elektrycznego podwozia, a jak wiadomo, elektromobilność jest obecnym światowym trendem”.

Wszystko to konsekwencja decyzji o zakończeniu produkcji nadwozi do autobusów, o której Scania Production Słupsk poinformowano już w maju 2023 roku. W wyniku tego zwolnienia odczuje 847 pracowników. Spółka planuje zamknięcie zakładu w pierwszym kwartale 2024 roku. Pozostanie dział produkujący wyłącznie na produkcji podwozi, przy których zatrudnionych jest około 200 osób. Scania zapewnia, że ta część zakładu będzie działać bez zmian. 


Redukcje etatów w ING Banku Śląskim

Jeszcze większe niż Scania zwolnienia zapowiedział planuje ING Bank Śląski, który poinformował o planowanej redukcji zatrudnienia. Zgodnie z opublikowanym komunikatem, pracę może stracić nawet 1450 osób. Bank podał też, że wynik finansowy z czwartego kwartału będzie obciążony dodatkowymi kosztami z tytułu kredytów walutowych. Na koniec III kwartału w ING Banku Śląskim pracowało 7 986 osób. Bank podał dziś, że planuje przeprowadzić zwolnienia, które obejmą do 1450 pracowników.

ING w komunikacje podał, że „planowane redukcje zatrudnienia w liczbie około 1 450 etatów wynikają z kontynuacji wieloletniego projektu ewolucji struktury organizacyjnej banku, w tym przede wszystkim dalszej optymalizacji liczby placówek i rozwoju kanałów cyfrowych w segmencie detalicznym, przebudowy struktury organizacyjnej i procesów w segmencie korporacyjnym oraz optymalizacji i automatyzacji procesów w jednostkach wsparcia obszarów biznesowych banku”.

Jednocześnie dodano, że wynik finansowy banku w IV kwartale 2023 będzie obciążony dodatkowymi istotnymi kosztami z tytułu zmiany szacunków dotyczących kosztów ryzyka prawnego kredytów hipotecznych w walutach obcych w wysokości 105,1 mln zł. Bank utworzy też rezerwę restrukturyzacyjną na lata 2024-2026, co spowoduje zwiększenie kosztów działania o 86,1 mln zł.

Po trzech kwartałach tego roku bank wypracował 3,17 mld zł zysku netto. Bank należy do największych instytucji w kraju. Pod względem zatrudnienia zajmuje piąte miejsce na rynku (po PKO BP, Pekao, Santanderze i BNP Paribas). Bank dysponuje też siecią 214 placówek, z czego 159 to placówki bezgotówkowe. ING ma ponad 5 mln klientów co daje mu czwarte miejsce na rynku (po PKO BP, Pekao i Santanderze). 


Fot. Scania Słupsk

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka