Kiedyś Sokrates stwierdził, że nie warto żyć życiem niezbadanym. Gdy go poproszono o podsumowanie, do czego można sprowadzić wszystkie przykazania filozoficzne, odpowiedział: "Poznaj siebie." Jednak czy jest to takie proste? Nie, to najtrudniejsza rzecz, z jaką przychodzi nam się w życiu zmierzyć. Zależy to bowiem od wielu czynników, zarówno tych zależnych od nas samych, jak i zewnętrznych, na które nie mamy żadnego wpływu.
Pozostaje wciąż pytanie: Kim jesteśmy, wszyscy i każdy z osobna? Podobno ludźmi, gatunkiem myślącym. Niestety czasem śmiem w to wątpić. Gdy widzę, do jakich okrucieństw jesteśmy zdolni: wojny, prześladowania, gwałty, tortury czy morderstwa... To wszystko to efekt naszego dobrowolnego postępowania. Wydawać się może, że ludzie wiedzą, co czynią... jednak czy aby na pewno?! Gdyby wiedzieli, do czego doprowadzą ich decyzje, czy nadal tak by myśleli?! Prawdę mówiąc, bardzo w to wątpię.
Jak to trafnie ujął Arystoteles: "Poznanie siebie jest początkiem wszelkiej mądrości." Właśnie ta mądrość rzutuje na nasze całe życie zawodowe i osobiste. Jednak nie jest to wcale takie proste, jakby się mogło wydawać. Nikt z nas nie może znać siebie aż tak dobrze. Znamy się na tyle, hak dalece pozwalają nam na to posiadane przez nas doświadczenia, które nas ukształtowały. Jednak nikt z nas nie doświadczył wszystkiego. Poznawanie siebie trwa cale nasze życie, każdego dnia dowiadujemy się o sobie czegoś nowego, czegoś dobrego a czasem czegoś złego.
Sporo w życiu widziałam, sporo w życiu doświadczyłam i nadal twierdzę, że wiem, że nic nie wiem, jak to wcześniej powiedział Sokrates. Poznajemy całe życie otaczający nas świat, doświadczamy przeróżnych sytuacji zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych, które nas kształtują. Odczuwamy całą paletę emocji, począwszy od smutku, rozpaczy, aż po euforię. To te emocje wpływają na podejmowane przez nas decyzje, czasami trafne, a czasami błędne. Jednak to nasze decyzje, to my będziemy ponosić ich konsekwencje.
Nasze decyzje mogą pomagać innym, ale mogą im również szkodzić, a nawet krzywdzić. Wszystko zależy od punktu, z którego będą ich doświadczać. Często ta sama decyzja jednym może pomóc, a innych skrzywdzić. Uczymy się z czasem, jak postępować, by nikogo nie krzywdzić. Poznajemy siebie, ucząc się na naszych reakcjach w różnych sytuacjach. Często po latach patrząc na swoją wcześniejszą wersję siebie samych, nie poznajemy siebie. To tak, jakbyśmy jej kompletnie nie znali. Jakby to był ktoś obcy, a nie my sami.
Ta wcześniejsza uboższa w doświadczenia wersja nas wydaje się całkowicie sprzeczna z tym, jak obecnie siebie postrzegamy, jak wyobrażamy sobie nasze idealne ja lub jak postrzegamy siebie w przyszłości. To poczucie obcości to po prostu poznawanie siebie pewnymi etapami, które z biegiem czasu ulegają ewolucji. Może wydawać się to sprzeczne z tak często cytowaną maksymą "Poznaj samego siebie" przez Sokratesa według Platona i Ksenofonta. Jednak tylko na pierwszy rzut oka. Mimo że poznanie siebie wydaje się oczywistą cnotą, to jednak istnieje wiele tego interpretacji.
Na przykład według Sokratesa prawdziwa mądrość to wiedza o tym, czego się nie wie. Jednym słowem jedną z części poznania siebie jest rozpoznanie granic własnej mądrości i zrozumienie tego, co naprawdę wiemy i czego jeszcze musimy się nauczyć. Z kolei Platon w swojej Alegorii jaskini twierdzi, że większość z nas jest jak więźniowie, którzy przez całe życie wpatrują się w ścianę jaskini, nie odróżniając słabo oświetlonych cieni od rzeczywistości. Dla Platona znajomością siebie jest rozpoznanie potencjału naszego umysłu do zrozumienia istoty pojęć filozoficznych, takich jak sprawiedliwość, miłość, dobro itd. świat fizyczny.
Dla empirystów takiego jak Hume poznanie siebie oznacza zrozumienie sposobów, w jakie nasze doświadczenia ukształtowały i zdefiniowały nas, w tym nasze nawyki i reakcje, nasze emocje itp. Według innego filozofa empirysty, Johna Locke'a, zaczynamy życie z czystą kartą dla umysłu. Kopie naszych percepcji zmysłowych odciskają się na tej czystej karcie, wypełniając w ten sposób nasze umysły treścią naszego doświadczenia zmysłowego, na którym mogą działać nasze późniejsze zdolności racjonalne.
Z kolei według Immanuela Kanta każdy człowiek konstruuje rzeczywistość w ten sam sposób, ponieważ nasze kategorie rozumienia są uniwersalne i obiektywne. Dla Nietzschego poznanie siebie oznacza raczej rozpoznanie i zaakceptowanie swojej indywidualności, własnych unikalnych perspektyw, celowe pójście pod prąd filozoficznie, moralnie, kulturowo, estetycznie, politycznie i w każdy inny sposób.
Interpretacja egzystencjalna polega na uznaniu własnej wolnej woli. Jean-Paul Sartre powiedział kiedyś, że mamy wolną wolę decydowania, co pomoże nam poznać samych siebie. Jednak interpretacji jest zbyt wiele, by je wszystkie wymienić. Nie dziwi więc fakt, że każdy z nas czasem czuje się obcy, mimo naszych najlepszych intencji i wysiłków poznania samych siebie. Będziemy poznawać się całe życie, aż po sam jego kres. Śmierć bowiem jest również doświadczeniem, które pomoże nam poznać siebie...
Komentarze