szymon1972 szymon1972
50
BLOG

"Strach" Grossa, a sprawa ewolucji

szymon1972 szymon1972 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Niedawno jeden z najsłynniejszych historyków polskiego pochodzenia

napisał książkę „Strach”. Osobiście czytałem „Strach” zarówno po

polsku, jak i po angielsku. Wersja polska jest skierowana do zwykłego

czytelnika, natomiast wersja angielska, jest w dużo większym stopniu

skierowana do wykształconego czytelnika. W wersji angielskiej pan

profesor przedstawia rozwiązanie istotnego problemu, dotyczącego

ewolucji człowieka:

 

Czy pokusa ludobójstwa, jest częścią naszej natury, odziedziczonej

od przodków?”

 

Wiadomo, że wszystkie małpy mają rasizm. Małpy lubią dzielić się

na zwalczające się plemiona. Osobniki z tych plemion, nie krzyżują

się z sobą. Dlatego zjawisko to nazywa się pseudospecjacją (albo

specjacją kulturową, taką nazwę sugeruję profesor Gross). Gdy

brakuje jedzenia, czasami jedno plemię, morduję drugie plemię.

 

Pytanie jest więc takie, czy ludobójstwo, jest tym samym zjawiskiem,

co małpobójstwo? Mówiąc innymi słowy, czy ludzka czystka etniczna

jest tym samym, co małpia.

 

Człowiek w przeciwieństwie do małpy ma prawdziwą kulturę. Jesteśmy skłonni

przypuszczać, że za każdą czystką etniczną stoi rząd, który ją organizuję.

Ale może jest odwrotnie, to rządy robią czystki etniczne, bo ulegają presji ludzi, którzy

mają zamiłowanie do czystek etnicznych wpisaną w geny. Instynkt, pcha ludzi, do zbrodni,

której mechanizm, tylko pozornie jest inny, niż mechanizm małpobójstwa.

 

Jeśli tak jest, należy się spodziewać, że występowały w historii przypadki spontanicznych

czystek etnicznych?

W swojej książce profesor Gross dowodzi, że powojenne pogromy Żydów miały

właśnie taki charakter. Żydzi wracali z łagrów sowieckich i obozów niemieckich do

swoich domów. Niestety, w tych domach zamieszkali Polacy, którzy wcale nie cieszyli

się, z tego, że powrócili Żydzi. A więc mamy już okoliczności, które u małp poprzedzały

czystkę etniczną. Konflikt o pożywienie, biedę i dwa plemiona. Dlatego, według profesora w Polsce

nastąpiły spontaniczne i nieprowokowane rozruchy antyżydowskie. Pan profesor,

odrzuca teorię prowokacji, kierując się wynikami śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej

i dokumentami z tamtej epoki (między innymi korespondencją episkopatu z ambasadami

USA i Wielkiej Brytanii).

Jeśli prawdą jest to co piszę pan profesor Gross, to ta książka naprawdę jest bardzo

wybitnym dziełem ...

Jasne, że nam trudno jest zweryfikować, prawdziwość książki profesora Tomasza Grossa.

Nie mamy aparatu badawczego, ciągle nasza wiedza o tamtej epoce, jest ograniczona,

do wspomnień naszych przodków, którzy ulegali propagandzie, emocjom, nie mieli dostępu

do prawdziwej informacji. Ja wierzę profesorowi Grossowi, dlatego, że jest profesorem

Uniwersytetu w Princeton i dlatego, że wynik śledztwa IPN, jest zgodny z tezą pana

profesora. Ale chciałem zwrócić uwagę także na inny fakt.

 

Publicystyczna krytyka profesora Grossa, potwierdza jego teorie”

Potwierdzenie socjologicznej koncepcji pana profesora Grossa, można

odkryć w sposobie, w jaki jest on krytykowany. Oczywiście nie mam

w tej chwili na myśli poważnej krytyki akademickiej, tylko krytykę publicystyczną.

Odbywa się ona według pewnego schematu. Na świecie jest lobby żydowskie, które

chcę odebrać domy, które należały do Żydów przed Holocaustem. Roszczenie tego

typu uważa się z góry za niemoralne, przeciwnie zajęcie domów przez Polaków

uważa się za naturalne. A więc uciekamy od dyskusji na temat tego, czy Gross piszę prawdę,

a skupiamy się na konflikcie dwóch ras małp o pożywienie (małpy walczą o banany,

my o domki). Zgodnie z tym schematem nawet jakiś profesor, mówił na spotkaniu w kościele,

że nas atakują Żydzi. Małpi instynkt, również odkrywamy też w publicystyce redaktora Rzeczpospolitej,

człowieka zazwyczaj rozsądnego i racjonalnego (patrz

http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/dybuk-niebezinteresowny,764844,2789).

Znowu schemat, Gross kłamię, bo jacyś Żydzi, chcą zabrać nam domy, w których

mieszkali Żydzi przed wojną. Nawet portal Fronda, który próbuję krytykować Grossa

w sposób bardziej intelektualny, wykazuje silne objawy małpiego instynktu.

Ten małpi instynkt można odkryć na popularnych filmikach promowanych przez „Frondę”

np. filmik Michnikowszczyzna ujawnia, że nie lubiany przez środowisko "Frondy" redaktor Michnik jest smutnym

Żydem i starym komuchem ( patrz http://www.fronda.pl/videoteka/pokaz/45).

Przypuszczam, że ten schemat dobry bo Polak, nie dobry,

bo Żyd, nie wynika z racjonalnych podstaw, a emocjonalnych wynikających z małpiego instynktu.

Przypadek "Frondy" jest dla mnie podwójnie ciekawy, bo środowisko Frondy stara się nie być antysemickie,

angażuję się w dialog religijny chrześcijańsko - żydowski, a jednak w końcu instynkt i emocję biorą górę.

Pokazuję więc, że małpi rasizm jest zjawiskiem przypominającym seksualność,

który rzeczywiście słabo kontrolujemy i który jest silniejszy od nas. Potwierdza tezę profesora

Grossa, że rasizm, odziedziczony od małp, może być tak silną emocją, że wywołuje ludobójstwo nie

organizowane przez rząd.

 

Nie każda krytyka profesora Grossa wynika z małpiego instynktu

 

Świętej pamięci profesor Strzembosz bardzo ostro krytykował profesora

Grossa, zauważył, że podobne do pogromu w Jedwabnym wydarzyły się w bardzo różnych miejscach

ówczesnego zachodniego Związku Radzieckiego. Ludzie różnych religii i języków

Polacy, Rumuni, Litwini, Ukraińcy, wyznawcy różnych religii prawosławia, katolicyzmu i protestantyzmu, w

podobnym czasie i podobnych okolicznościach zaczęli mordować Żydów. (patrz wywiad

z panem profesorem http://www.asme.pl/newspro/arc223.shtml ).

Profesor postawił pytanie, jak to się stało, że na terenach anektowanych przez Sowiety doszło

do tak dużej wrogości do Żydów i zaostrzenia stosunków między narodowych. Możemy też dodać do wywodu

wielkiego profesora, że w zbliżonym czasie ofiarami czystek etnicznych byli nie tylko Żydzi, ale np. Polacy

mordowani przez Ukraińców, czy Białorusini wymordowani przez antykomunistycznego polskiego partyzanta

Rajsa. Ale przecież czystki etniczne miały miejsce nie tylko w chrześcijańskiej Europie i nie tylko w latach

40-stych ubiegłego wieku (ale też np. w Ruandzie, Turcji itd.). Więc chyba, na

samym końcu, nie sposób się nie zgodzić z profesorem Grossem, że Holocaust jest częścią ludzkiej

natury, odziedziczonej od małpich przodków. Holocaust  Żydów nie był zjawiskiem unikalnym w historii,

a pokusa następnej nagonki na jakiś nowych Żydów, jest zapisana w naszych genach.

 

szymon1972
O mnie szymon1972

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura