kierdel kierdel
689
BLOG

Opera mydlana Smuda–Boruc

kierdel kierdel Sport Obserwuj notkę 31

Od paru dni media żyją konfliktem między trenerem naszej kadry piłkarskiej, Franciszkiem Smudą, a dwoma futbolistami: Arturem Borucem i Michałem Żewłakowem. Poszło podobno o to, że ci ostatni popijali wino i zachowywali się głośno w samolocie, którym wracała nasza drużyna z USA. Za to przewinienie Smuda wyrzucił ich z reprezentacji. Sprawę nagłośnił chyba Przegląd Sportowy, ale dziennikarze innych mediów, w tym także telewizji publicznej, ochoczo przyłączyli się do grona osób podgrzewających atmosferę. Jedna ze stacji telewizyjnych wysłała nawet swego komentatora aż do Florencji, aby przeprowadził wywiad z Borucem wyłącznie na ten temat.

Nie chcę wchodzić w istotę sporu, ani opowiadać się po żadnej ze stron. Nie dziwi mnie, że pojawił się jakiś konflikt. Wiadomo, że wybitni sportowcy są często krnąbrni, gdyż buzuje w nich adrenalina; to właśnie m.in. dzięki niej są tak dobrymi zawodnikami. Z drugiej strony, selekcjoner ma prawo kierować reprezentacją w taki sposób, w jaki uważa za stosowny i nikt nie powinien się w to wtrącać. Jedynym kryterium, na podstawie którego powinno się go rozliczać, są wyniki prowadzonej przez niego drużyny.
 
Nie cierpię też z powodu usunięcia Żewłakowa i Boruca z reprezentacji. Ten pierwszy gra coraz słabiej i w dużym stopniu jest odpowiedzialny za beznadziejną postawę polskiej obrony. Boruca mogą natomiast zastąpić Fabiański, Kuszczak, a może nawet ten... jak mu tam... Tytoń. Moim zdaniem nie są aż tak utalentowani jak Boruc, ale prezentują solidny poziom – przynajmniej dwaj pierwsi z nich.
 
Chodzi mi o coś innego – o niepotrzebne rozgrzebywanie sporu przez media. Dziennikarze rzucili się na konflikt jak sępy na padlinę. Ludzie lubią oglądać kłótnie, więc temat jest samograjem. Wystarczy podpuszczać obie strony. Boruc stwierdził taką a taką rzecz, jak pan trener na to zareaguje? Smuda powiedział to i to, jak się, Arturze, do tego odniesiesz? Czy to wasz pierwszy konflikt? A jeśli nie, to na czym polegał poprzedni? Który z was był winien?
 
Takie pytania można mnożyć w nieskończoność. Można też poprowadzić „śledztwo dziennikarskie”: czy trener widział całe zajście, a jeśli nie, to kto mu o tym doniósł? I czy przedstawił całe zajście w rzetelny sposób?...
 
Tego rodzaju spory zdarzają się we wszystkich środowiskach. Zwykle, po jakimś czasie, umierają śmiercią naturalną. Nagłaśnianie konfliktu w mediach na pewno jednak temu nie pomoże. Delikwent może w afekcie wypowiedzieć zbyt ostre, niepotrzebne słowa. Co innego jednak, gdy wypowie się je w cztery oczy, a co innego, gdy usłyszy je cała Polska. W tym drugim przypadku o wiele trudniej puścić je w niepamięć.
 
Nie wiem, czy dziennikarze są aż tak niemądrzy, że tego nie wiedzą, czy też zupełnie ich nie obchodzą konsekwencje, jakie mogą przynieść ich programy i artykuły. Myślę raczej, że to drugie. A może nawet cynicznie sami podgrzewają emocje? Gdy mamy konflikt, łatwo z niego zrobić fajną operę mydlaną. W przypadku sielanki nie ma przecież o czym pisać...
kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. Trollem się nie jest; trollem się bywa. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu salonowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu. Tymon & Transistors - D.O.B. (feat. Jacek Lachowicz)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport