Andrzej.Madej Andrzej.Madej
180
BLOG

Rewolucja gospodarcza (2)

Andrzej.Madej Andrzej.Madej Gospodarka Obserwuj notkę 4

Gospodarka wiedzy opartej na danych

Imponujące możliwości wykorzystania danych o preferencjach użytkowników cyfrowych sieci przez globalne korporacje do sterowania naszymi działaniami, w powiązaniu z możliwościami modyfikacji genetycznych, coraz bardziej zagrażają wprowadzeniem globalnego systemu segmentacji, segregacji i eutanazji. Czemu sprzyja zmistyfikowanie debaty publicznej nad cywilizacyjnymi skutkami cyfrowego poszerzenia kultury, określone przez Rafała Ziemkiewicza terminem strolowana rewolucja [1] .

Zatrzymanie przygotowań do cyfrowego sterowania i depopulacji, wymaga nie tylko klarownego zidentyfikowania zagrożeń ale i publicznej debaty nad warunkami ustrojowymi powszechnego i sprawiedliwego wykorzystywania nowoczesnych technologii. Czyli określenie strategii rozwoju, korygującej dysproporcje społeczne wynikające z gospodarczych skutków wprowadzanych obecnie innowacji czwartej rewolucji technologicznej.

Jednym z problemów takiej debaty jest słabość języka ekonomii dopasowanego do zasad epoki gospodarki liberalnej (wolnego rynku). Zasad zmienianych obecnie radykalnie w Chinach i USA przez upowszechnianie urządzeń sztucznej inteligencji.

image

Rys. 1. Możliwe strategie modernizacji dla piątej rewolucji technologicznej. Opracowanie własne Andrzej Madej.

Korzystając z systematyki wprowadzonej przez Kai Fu Lee w książce Inteligencja sztuczna rewolucja prawdziwa, na rysunku 1 przedstawiam trzy epokowe zmiany zasad. (1) Epoka danych zastępuje epokę ekspertów, (2) epoka zastosowań zastępuje epoka wynalazków, (3) epoka zwycięzca bierze wszystko zastępuje epokę niewidzialnej ręki rynku.

Należy się spodziewać, że łączną konsekwencją tych przemian będzie radykalny spadek potrzeb pracy komercyjnej (zatrudnienia), który oszacowałem dla Polski na poziom 50 %. Wydaje się że tylko Chiny i USA, które zapewne zachowają pozycje globalnych liderów innowacji technologicznych i biznesowych, będą potrafiły utrzymać bezrobocie na poziomie „zaledwie” 30 %.

Prognoza nieuchronności skutków tak radykalnej zmiany kultury gospodarowania, zmiany zagrażającej wykorzystaniem możliwości inwigilacji i sterowania do totalnego zniewolenia i depopulacji, zobowiązuje do rozważania alternatywnych strategii dla kolejnego okresu zmian technologicznych. I upoważnia do łącznego potraktowania obu okresów jako już trwającego procesu Rewolucji gospodarczej.

Dlatego na rysunku 1 zestawiam już trwającą czwartą rewolucję technologiczną z przygotowanymi do kolejnego okresu: albo solidarnego wykorzystania uwolnionych potencjałów pracy dla bezpośredniego zaspokajania potrzeb (strategia pracodzielności, postulowana), albo do depopulacyjnego wykorzystania ingerencji genetycznych dla eugenicznego zmniejszenia ludności (strategia depopulacji, zagrażająca). Tak utworzony okres Rewolucji gospodarczej można traktować jako zmierzch trwającej trzy wieki epoki gospodarki rynku [2].


Co po gospodarce rynku

Uważam, że skala dysproporcji społecznych wywoływanych przez czwartą rewolucję technologiczną wymusi podjęcie głębokiej ingerencji państwa (a raczej grup państw) w redystrybucję dochodów obywateli. Bez takiej ingerencji, procesy rozwarstwienia materialnego prowadzić będą poprzez fazę światowej konfrontacji o globalne przywództwo do gospodarki eutanazji.

image

Rys. 2. Możliwe scenariusze piątej rewolucji technologicznej. Opracowanie własne Andrzej Madej.

Na rysunku 2 przedstawiam moment określony wcześniej jako Rewolucja gospodarcza na osi dziejów gospodarowania. Moment końca „epoki gospodarki rynku” otwierający początek albo „epoki gospodarki solidarności” (strategia pracodzielności jako paradygmatu sprawiedliwości społecznej i jako pierwszej z pięciu cnót kardynalnych [3]) albo „epoki gospodarki eutanazji” (strategia depopulacji jako paradygmatu sprawiedliwości społecznej i jako narzędzia centralnego sterowania).

Ponieważ Polska kultura i konstytucja wskazują nam odpowiedniość strategii pracodzielności, właściwym jest obywatelskie rozważanie konkretów nowych instytucji, instrumentów i obyczajów służących solidarnemu rozwojowi wiedzy i pracy. Co określam jako rozważanie celów i form infrastruktury Sektora dobroczynności jako pierwszego i najważniejszego z sektorów gospodarki [4].

Kilka lat temu miałem okazję przedstawiać w gronie wybitnych ekonomistów założenia nowego wskaźnika rozwoju dobrostanu społecznego, korzystającego z sieciowego przeglądu pojęć edukacji i pracy solidarnej [5]. Nazwałem go wskaźnikiem Solidarnego rozwoju wiedzy [6], postulując przesunięcie przedmiotu refleksji ekonomicznej z właściwych dla epoki gospodarki rynku zagadnień identyfikacji ludzkich pragnień (ekonomia pragnień) na odpowiednie dla epoki gospodarki solidarności zagadnień identyfikacji ludzkich potrzeb (ekonomia potrzeb).

Propozycja moja nie wywołała szerszego zainteresowania, prawdopodobnie z uwagi na abstrakcyjny charakter mojej prognozy radykalnych przemian społeczno – gospodarczych [7]. Podobnie jak nie wywołują szerszego zainteresowania moje rekomendacje zmian paradygmatów polityk społecznych odpowiednich dla potrzeb Sektora dobroczynności.

Uważam, że projektowane obecnie bardzo konkretnie konsekwencje rewolucji sztucznej inteligencji dla rynku pracy, zobowiązują ekonomistów do pogłębienia refleksji nad wpływem przełomowych wynalazków technologicznych dla gospodarki. A konkretniej dla określenia warunków politycznych dla wprowadzenia w ramach piątej rewolucji technologicznej innowacji odpowiednich dla strategii pracodzielności.

Tak by koniec epoki gospodarki przedsiębiorczości nie oznaczał początku epoki gospodarki eutanazji tylko początek epoki gospodarki solidarności. Z uznaniem wszystkich pięciu cnót kardynalnych właściwych dla dwóch tysięcy lat dziejów cywilizacji łacińskiej.


Rewolucje przemysłowe czy technologiczne

Przyjęta w ekonomii systematyka momentów kluczowych przemian gospodarczych operuje pojęciem „rewolucja przemysłowa”. Zatem trwający obecnie okres wprowadzania innowacji sztucznej inteligencji, określany jest terminem „Czwartej rewolucji przemysłowej”.

Tymczasem szerokość zmian wymaga syntezy całego procesu przemian gospodarczych, politycznych i kulturowych. Dlatego lepszym terminem od „rewolucja przemysłowa” wydaje mi się termin „rewolucja technologiczna”.

Ten termin ułatwi przyjęcie kategorii pracy jako syntetycznego kryterium oceny trzech wieków historii przemian gospodarczych. Przedstawiając kolejne rewolucje technologiczne jako okresy zmieniające udział ludzkiej pracy w rozwoju gospodarczym.

Proponowana systematyka wprowadzania przełomowych innowacji technologicznych epoki gospodarki rynku obejmuje:

Pierwsza rewolucja technologiczna (rolniczo-przemysłowa):

maszyna parowa - mechanizacja pracy.

Pierwsza rewolucja technologiczna polegała na wykorzystaniu paliwa do napędzania maszyn w przemyśle i rolnictwie .

Druga rewolucja technologiczna (przemysłowo-komunikacyjna):

elektryczność – umasowienie pracy.

Druga rewolucja technologiczna polegała na wykorzystaniu elektryczności do tworzenia linii produkcyjnych i transportu.

Trzecia rewolucja technologiczna (komunikacyjno-biznesowa):

komputeryzacja - automatyzacja pracy.

Trzecia rewolucja technologiczna polegała na wykorzystaniu cyfrowego gromadzenia i przetwarzania danych do realizowania procedur z wykorzystaniem mechanizmów sprzężeń zwrotnych.

Czwarta rewolucja technologiczna (biznesowo-polityczna):

uczenie głębokie - robotyzacja pracy.

Czwarta rewolucja technologiczna polega na zastosowaniu uczenia głębokiego do komputerowej analizy cyfrowych danych pozwalający na zastępowanie pracy człowieka przez pracę robotów w zadaniach wymagających samodzielnego doskonalenia procedur działania.

Piąta rewolucja technologiczna (polityczno-edukacyjna):

uczenie wspólnotowe – udomowienie pracy.

Piąta rewolucja technologiczna polegać powinna na zastosowaniu uczenia wspólnotowego do solidarnych analiz cyfrowych danych pozyskiwanych dzięki instytucjom wykorzystującym pracę dobroczynną.

image

Rys. 3. Praca w pięciu okresach rewolucji technologicznych gospodarki rynku. Opracowanie własne Andrzej Madej.

Uważam że wprowadzenie systematyki zobrazowanej na rysunku 3 ułatwi nie tylko udział w publicznej refleksji nad narodową strategią rozwoju ale i co ważniejsze zachęci do wspólnotowej praktyki solidarnego rozwoju wiedzy. Do czego zacząłem zapraszać znajomych z biegowych spotkań.

-----------------------------------------

[1]   Prezentacja książki „Strolowana rewolucja” na kanale YT autora https://www.youtube.com/watch?v=SZcs7Clo5E8

[2] Terminem „epoka gospodarki rynku” nawiązuję do dominującej od XVII wieku (Wielka Brytania) w Zachodniej Europie doktryny ekonomicznej rynkowej samoregulacji przedsiębiorczości.

[3]  Motto reguły formującego Europę zakonu Benedyktynów „ora et labora” było 13 wieków wcześniejsze od przyjęcia przez Kościół Katolicki systematyki czterech cnót kardynalnych.

[4] Sektor dobroczynności był historycznie wcześniejszym od trzech kolejnych sektorów: przemysłu, rolnictwa i usług.

[5]  Konwersatorium „Czwartki u Ekonomistów”, Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego 28 stycznia 2018.

[6]  Wskaźnik Solidarny rozwój wiedzy opisałem 3.02.2018 https://www.salon24.pl/u/madej/841501,nowoczesnosc-dla-wolnosci

[7]  Było to w okresie dominowania w głównym nurcie refleksji naukowej pochopnego poglądu Francisa Fukuyamy o końcu historii, a zatem i o końcu historii gospodarczej.

Posiwiały szatyn, 182 / 82.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka