W „Polityce” ukazał się tekst Grzegorza Rzeczkowskiego odnoszący się do projektu ustawy miedialnej przygotowywanej w sejmie. Autor wyraża święte oburzenie i zadaje pytania – zapewne w intencji Autora retoryczne - „czy naprawdę chcecie ludzie takiej telewizji”. Oto moja odpowiedź:
1.
Wyobrażacie sobie Państwo oglądanie telewizji „upowszechniającej stanowiska Sejmu, Senatu, prezydenta, premiera, partii politycznych, związków zawodowych i związków pracodawców w węzłowych sprawach publicznych”?
TKW: wyobrażam sobie. Chcę wiedzieć, co w najważniejszych dla mnie sprawach mają do powiedzenia ci, co podejmują decyzje albo są z innych powodów ważni w naszym życiu. Nie interesuje mnie, ile kasy wdała Doda na torebkę, interesuje mnie co ma do zaproponowania rząd w kwestii np. nadchodzącej fali imigrantów islamskich
2.
Wyobrażacie sobie oglądanie telewizji „kultywującej tradycje narodowe, wartości patriotyczne i humanistyczne”? Respektujących „chrześcijański system wartości”? (dla jasności – czy w kraju z tysiącletnią tradycją chrześcijaństwa da się robić wiarygodne media publiczne, które by tę tradycję podkopywały?)
TKW: Chcę by w Polsce polska telewizja za podatki polskiego podatnika kultywowała tradycje polskie a nie mongolskie (za to uważam za zupełnie naturalne, że telewizja mongolska będzie kultywowała tradycje mongolskie a nie polskie). Chrześcijańskie wartości to dla mnie głównie Dekalog i chcę, by to było widoczne, bez względu na sympatie i antypatie polityczne warto – wg mnie – propagować „nie zabijaj”, „nie kradnij”, „nie kłam” itd. (jestem gotów pominąć „nie cudzołóż” w ramach kompromisu z ateistami)
3.
Wyobrażacie sobie, że z ekranów znikną twarze, a w głośnikach ucichną głosy publicystów i prezenterów, których teraz oglądacie i słuchacie?
TKW:
- Te twarze i tak by zniknęły, bo nikt z nas nie żyje wiecznie. Pojawianie się nowych twarzy jest nie tylko rzeczą naturalną ale i konieczną, inaczej będziemy za ileś lat oglądać tylko kreskówki (one są nieśmiertelne).
- Jak dla mnie to te twarze (nawet Lis) mogą zostać, ale pod jednym warunkiem – że zostanie przywrócona równowaga. Jak w TVP będę mógł posłuchać i Lisa i Ziemkiewicza, to jak dla mnie może być, ale jak mam słuchać tylko Lisa, to się nie zgadzam.
4.
Wyobrażacie sobie siebie przyklejonych do ekranów, z zapartym tchem oglądających występy Tomasza Sakiewicza, Katarzyny Hejke, Jacka i Michała Karnowskich, Rafała Ziemkiewicza, Doroty Kani, Anity Gargas, Samuela Pereiry, Tomasza Terlikowskiego, Stanisława Michalkiewicza, Jana Pospieszalskiego, wspomaganych przez dziesiątki publicystów TV Republika, „Gazety Polskiej”, tygodnika „wSieci”, może też „Do Rzeczy”?
TKW: patrz odpowiedź na pytanie 3
5.
Wyobrażacie sobie, że jadąc samochodem włączacie radio i zasłuchujecie się w ich wywody?
TKW: patrz odpowiedź na pytanie 3
6.
Wyobrażacie sobie pełne dociekliwych pytań „niepokornych” wywiady, które będą prowadzić z przedstawicielami rządu, prezydenta, rządzącej partii?
TKW: mam nadzieję, że wreszcie dociekliwe pytania będą padały i że nie będzie panowało tylko włażenie władzy w dupę bez wazeliny. Jak Ziemkiewicz tych pytań nie zada, to zada Lis. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć dociekliwych pytań Lisa czy Paradowskiej do Tuska czy Kopacz.
7.
Wyobrażacie sobie „oferowanie społeczeństwu i jego poszczególnym częściom zróżnicowanych programów i innych usług w zakresie informacji, publicystyki, kultury, edukacji, sportu i rozrywki z zachowaniem bezstronności, pluralizmu, niezależności i wysokiej jakości” w ich wykonaniu?
TKW: mam nadzieję, że będzie to oferta zróżnicowana, niech tego pilnuje Lis – jego chyba o sprzyjanie obecnej władzy pan Rzeczkowski nie podejrzewa ?
8.
Wyobrażacie sobie, że będziecie za to wszystko płacić obowiązkowy abonament? Ja nie. Nie chcę takich mediów publicznych. A Wy?
TKW: mam nadzieję, że abonamentu w ogóle nie będzie. Ale jak mam już płacić, to żądam układu uczciwego i równowagi a nie jednostronnej propagandy i jednostronnych kłamstw. Jak będą kłamstwa obustronne i propaganda obustronna, to uruchomię resztki moich szarych komórek i sam ocenię, co się do mnie mówi.
PS Wszystkie cytaty pochodzą z powstającego w ministerstwie kultury projektu „dużej” ustawy medialnej do której dotarła Polska Agencja Prasowa.
TKW:
Bardzo się cieszę z tego tekstu pana Rzeczkowskiego. Być może nie było to jego intencją, ale pięknie obnażył aktuaklny stan telewizji.
Inne tematy w dziale Polityka