Niektórych fanów Anny Dymnej nie chciałoby się pożyczyć najgorszym wrogom... Słynna aktorka od lat musi zmagać się z okropnym traktowaniem przez ludzi, o czym zdecydowała się opowiedzieć. Wszystko przez jej wagę!
Anna Dymna była krytykowana ze względu na wagę
Anna Dymna to jedna z tych, aktorek, które w czasach młodości robiły niebagatelną karierę. Jej role w filmach lat 70. i 80. zapadły w pamięć widzom, kradnąc ich serca. Nadal zostaje aktywna w branży, a parę lat temu odebrała Orła za rolę w "Excentrykach". Są niestety jednak osoby, dla których Dymna powinna była zostać wieczną dwudziestolatką. Aktorka opowiedziała o przykrych doświadczeniach ze strony "fanów" w "Twoim Stylu":
"Filmy "Nie ma mocnych" czy "Janosik" wciąż są puszczane w telewizji, więc kontrast jest tym większy. Idę ulicą, a ktoś woła: "Jezus Maria, ale się z pani porobiło. Kiedyś była pani taka ładna". Zdarzyło mi się też usłyszeć: "Zapyziały misiu, nie żryj tyle", albo "K...a, co żeś ty w nocy robiła, że tak wyglądasz! Wczoraj, żem cię widział w filmie, ładna byłaś, a dziś co?"
Jedna osoba odmieniła spojrzenie Anny Dymnej
Aktorka, która w tym roku skończy 72 lata, nauczyła się żyć z takim traktowaniem ze strony otoczenia. Tak jak obecnie nic sobie nie robi z uszczypliwych komentarzy, tak przed laty jej waga stanowiła dla niej ogromny problem. Jak opowiada:
"Miałam 34 lata, gdy urodziłam dziecko. Do siódmego miesiąca grałam jeszcze w filmie u Jerzego Hassa i nikt nie dostrzegał, że jestem w ciąży. Aż tu nagle na finiszu przytyłam 32 kilogramy. Pierwszą rolę po urodzeniu zaproponował mi Kazio [Kazimierz Kutz, przyp. red]. Szłam na próbę w panice. Wydawało mi się, że jestem gruba i wstrętna"
Kutz jednak odmienił spojrzenie Dymnej na swoje ciało. W charakterystycznym dla siebie stylu dodał otuchy aktorce...
"Powiedział do mnie: "Ania, ale cię ta ciąża do ziemi przygięła. Cyce masz, dupę masz, wreszcie baba jesteś, no super". A kiedy usłyszałam w głośniku: "Stara, gruba Żydówa na plan!", Henio Bista, który też tam grał, jęknął z zazdrości: "Ty, on cię od razu polubił". I wtedy cały wstyd ze mnie wyparował", zakończyła opowieść Dymna. Takiej pewności siebie tylko pozazdrościć!
Salonik
(Anna Dymna była wyśmiewana ze względu na wygląd. Fot. flickr.com/Piotr Drabik)
Czytaj dalej:
