Kongres nie doszedł do porozumienia ws. budżetu, dzięki któremu może funkcjonować rząd i instytucje federalne w Stanach Zjednoczonych. Demokraci i Republikanie wzajemnie się oskarżają o wywołanie kryzysu budżetowego. Donald Trump znalazł winnych.
Ostatni raz do tzw. "shutdown", czyli zawieszenia instytucji federalnych - za wyjątkiem niezbędnych dla państwa - doszło w 2013 roku. Wina za kryzys w Kongresie spadła na Demokratów, a Donald Trump wydał specjalne oświadczenie. - Przedłożono politykę nad bezpieczeństwo narodowe i możliwość służenia wszystkim Amerykanom. Demokraci biorą za zakładników naszych obywateli, aby zrealizować swoje lekkomyślne żądania - zakomunikowała rzeczniczka Białego Domu, Sarah Sanders.
Negocjacje między Demokratami a Republikanami trwały do piątkowego wieczoru. Zawieszenie działalności rządu federalnego nastąpiło w sobotę o godz. 6 czasu polskiego. Interwencja Donalda Trumpa, który odwołał wyjazd na Florydę na spotkanie z najważniejszymi przedstawicielami Republikanów, na nic się zdała.
Za kolejnym przedłużeniem prowizorium budżetowego głosowało 50 senatorów - 5 z Partii Demokratycznej. Przeciwko: 49 senatorów, w tym 4 Republikanów. By nie doszło do paraliżu instytucji rządowych, wymagana jest większość 60 głosów w Kongresie.
Sarah Sanders nie przebierała w słowach i w imieniu Trumpa nazwała oponentów prezydenta "nieudacznikami". - Zawieszenie działalności rządu jest odpowiednim symbolem chaosu pierwszego roku rządów Donalda Trumpa - uważają z kolei Demokraci.
Zawieszenie działalności rządu w USA odczują obywatele tego kraju. W weekend zamknięte były muzea w Waszyngtonie i spora liczba parków. Ponad 800 tys. pracowników cywilnych w poniedziałek nie otrzyma pensji. Straty przez ekonomistów są wyceniane na ok. 1,5 mld dolarów dziennie. W wyniku kryzysu, aż 8 mln dzieci z najbiedniejszych rodzin nie otrzyma federalnego ubezpieczenia medycznego.
- To wspaniałe widzieć, jak Republikanie ciężko walczą o naszych żołnierzy i bezpieczeństwo na granicy. Demokraci chcą, by nielegalni imigranci bez kontroli napłynęli do naszego kraju - napisał na Twitterze Donald Trump.
Źródło: PAP, polskieradio.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
