Planowany w czasie Euro 2012 marsz rosyjskich, a wśród nich, sowieckich, kibiców, czy może raczej "kibiców" w Warszawie, ze znakami sierpa i młota, pokazuje brzydką prawdę o ekipie Tuska i obrastającym ją establishmencie. Właśnie wysłuchałem relacji z rozmowy polityków na ten temat. Niesiołowski, Żelichowski proponują dla państwa postawę "trzech mądrych małpek" , wzywając do ignorowania propagowania sowieckiego komunizmu, za pomocą symboli sierpa i młota. Nałęcz, tym razem, rozpływał się w tolerancji dla kibiców, apelując, byśmy uszanowali prawa kibiców do bycia sobą i wybaczyli i brak garniturów i to, że "nie zawsze jedzą nożem i widelcem" (tylko czym - sierpem i młotem?). Te cytaty są skandaliczne, z kilku powodów.
Po pierwsze: w Konstytucji RP napisano, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym. Prawo zaś, jasno stanowi:
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.):
| Art. 256. |
| Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. |
Politycy, którzy publicznie deklarują, że należy przymnąć oczy na łamanie prawa, w postaci propagowania symboli sierpa i młota, nawołują do łamania Konstytucji, naruszają powagę państwa i ewidentnie działają na jego szkodę, sprzeniewierzając się urzędniczemy i poselskiemu ślubowaniu.
Po drugie: te opinie polityków partii Tuska na temat "rosyjskich kibiców", którzy pragną dać upust swojemu nacjonalizmowi, a wręcz szowinizmowi, w Warszawie, propagując do tego zbrodniczy, sowiecki komunizm, zestawione z opiniami i praktyką tych samych gremiów wobec polskich kibiców, pokazują jak na dłoni zakłamanie tych środowisk, podwójne standardy, a do tego nie ukrywane tchórzostwo. Mówiąc wprost, przedstawiciele partii Tuska boją się rosyjskich gości, dlatego już awansem, zanim jeszcze do sprawy doszło, dają pogrobowcom Związku Sowieckiego przyzwolenie na łamanie prawa i "nie jedzenie nożem i widelcem", cokolwiek to oznacza.
Po trzecie, jest oczywiste, że taka postawa szkodzi utrzymaniu porządku publicznego w czasie Euro 2012. Rząd, który deklaruje tchórzostwo, strach przed kibicami, z tego strachu przyzwala na łamanie prawa jednej grupie, daje, tym samym, dowód słabości, niekompetencji. To jest zaproszeniem do rozrób tak dla pogrobowców komunizmu sowieckiego, jak dla dowolnej innej silniejszej grupy zadymiarzy.
Po czwarte, po raz kolejny, rządzący establishment opowiada się za tolerancją dla cudzoziemskich ekstremistycznych bojówek, kosztem własnych obywateli. Tak, jak pozwolono (cóż, ze do czasu) na nieskrępowane rozróby niemieckim, faszyzującym lewakom w polskie Święto Niepodległości, 11.11.11, a atakowano i prowokowano legalne zgromadzenie wielu dziesiątek tysięcy polskich patriotów, tak teraz padły groźby Tuska użycia pałek wobec Polaków (kibiców, związkowców, opozycji) i padły słowa polityków partii Tuska przyzwalające kibicom rosyjskim na łamanie prawa. Aż się chce zapytać, dla kogo, właściwie, rządzi ten rząd.
Podsumowując, widać, że ekipa Tuska się Rosjan boi, dlatego chce im pozwolić na łamanie prawa. W związku z tym, jako obywatel zatroskany o praworządność Polski, przestrzeganie prawa i Konstytucji i honor państwa polskiego, apeluję, by pomóc Donaldowi Tuskowi i jego ekipie oraz podlegającym im organom ścigania w zapewnieniu porządku publicznego w czasie Euro 2012.
Forma pomocy, którą chciałbym zaproponować Donaldowi Tuskowi w walce z kibolami, to obywatelski monitoring ekscesów kibolskich. Pomóżmy polskiej policji, zgłaszając każdy przypadek przestępstwa propagowania symboli zbrodniczego totalitaryzmu sowieckiego i żądając podjęcia interwencji. Może warto też założyć rejestr takich zgłoszeń, reakcji Policji i opublikować go w internecie?
Przypominam, że prawo polskie przewduje sankcje karne i dyscyplinarne dla funcjonariusza, który odmówi ścigania przestępstwa.
Wobec przestrachu i indolencji ekipy Tuska w sprawie deklaracji rosyjskich gości, jest też wskazane, by filmować i fotografować wszelkie akty łamania prawa z ich strony, a następnie je publikować. Istnieje bowiem obawa, że, w przeciwnym wypadku, obraz relacji rosyjscy kibole - polska policja będzie kształtowany na Kremlu i w kremlowskich telewizjach zależnych.
A poza tym, współczując premierowi, chciałbym skreślić do niego kilka osobistych słów pociechy: Donek, Ty się nie martw! Powstydzisz się znowu trochę, ugruntujesz swoja opinię hipokryty, tchórza, oportunisty bez honoru, a potem znowu przyschnie, a jak dalej będzie bolało, to Angela znów podmucha. A swoim wiernym wyborcom zagrasz w twardego faceta w jednej ze swoich telewizji, nadmiesz się i przytniesz bon-motem Kaczyńskiemu, wszak wiesz, że to za to Cię tak kochają. Nie martw się Donek, jakoś to będzie, jak zwykle.... Ko, ko, ko, ko, EURO spoko!
