Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
273
BLOG

TRAMP-olina Copyright "Pro Publico Bono" Prezent dla Prezydenta Trumpa

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 0

Miss Universe

TRAMP-olina Copyright "Pro Bublico Bono" Prezent dla Prezydenta Trumpa od Blogera Albatros z lotu Ptaka & Przyjaciół

medialnie zamiast facebook'a

Z niewielką pomocą moich przyjaciół,,,,,

Co byś pomyślał gdybym zaczął fałszować

Czy wstałbyś by zaprotestować?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Donald_Trump

W 1968 otrzymał dyplom z ekonomii na Wharton School of Business. W 1971 przejął rodzinną firmę Elizabeth Trump & Son, zmieniając później jej nazwę na The Trump Organization. Podczas swojej kariery biznesowej wybudował, wyremontował oraz zarządzał licznymi nieruchomościami komercyjnymi i mieszkaniowymi, hotelami, kasynami i polami golfowymi. W latach 1996–2015 był właścicielem konkursów Miss Universe, Miss USA i Miss Teen USA, a w latach 2004–2015 był gospodarzem programu telewizyjnego The Apprentice, emitowanego na kanale NBC. W 2015 znalazł się na 72. miejscu zestawienia najbardziej wpływowych ludzi świata, a w 2016 – z majątkiem wartym 4,5 mld dolarów – został sklasyfikowany na 324. miejscu listy najbogatszych ludzi świata dwutygodnika „Forbes”.

Rozważał kandydowanie w wyborach prezydenckich w 1988, 2004 i 2012, jednak ostatecznie nie podejmował decyzji o udziale. W wyborach w 2000 ubiegał się o funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych z ramienia Partii Reform, wycofał się jednak na etapie prawyborów partyjnych. W czerwcu 2015 ogłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich w 2016. Zdobył najwięcej głosów powszechnych i głosów delegatów w prawyborach Partii Republikańskiej i oficjalnie uzyskał nominację tej partii na kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a Mike Pence na kandydata na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.

Jego ostatni oponenci partyjni zawiesili swoje kampanie w maju 2016, w wyniku czego w lipcu Trump uzyskał oficjalną nominację Partii Republikańskiej na stanowisko prezydenta USA, natomiast Mike Pence został nominowany na stanowisko wiceprezydenta USA. Kampania prezydencka Trumpa spotkała się z niespotykanym zainteresowaniem mediów oraz międzynarodową uwagą.

8 listopada 2016 wygrał wybory prezydenckie, pokonując kandydatkę Partii Demokratycznej, Hillary Clinton. Urząd objął 20 stycznia 2017. Jest najstarszą (w momencie objęcia urzędu) i najbogatszą osobą w historii sprawującą urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ponadto jest pierwszą osobą na tym stanowisku, która nie zajmowała żadnego stanowiska w wojsku, rządzie lub wyłanianego w wyborach, a także piątą osobą wybraną na to stanowisko, która nie uzyskała największej liczby głosów w głosowaniu powszechnym. Jest również jedynym Prezydentem Stanów Zjednoczonych postawionym w stan oskarżenia dwukrotnie, raz w grudniu 2019 i następnie w styczniu 2021[1]

W 2016 został ogłoszony Człowiekiem Roku tygodnika „Time”[2].


image


image

image

Trampolina fitnessowa Cross Jump Studio Pro Hammer

Prezent dla Prezydenta Trumpa

Miss Universe Ilustracja 

Pierwsze rozdanie 1952

Commons Multimedia w Wikimedia Commons

image

Pia Wurtzbach rok 2015


image

Iris Mittenaere Rok 2016

image

Demi-Leigh Nel-Peters Rok 2017

image

Catriona Gray Rok 2018

image

Zozibini Tunzi Rok 2019

MISS UNIVERSE

Ilość zwycięstw: pierwsza 6:

8 Stany Zjednoczone 1954, 1956, 1960, 1967, 1980, 1995, 1997, 2012

7 Wenezuela 1979, 1981, 1986, 1996, 2008, 2009, 2013

5 Portoryko 1970, 1985, 1993, 2001, 2006

4 Filipiny 1969, 1973, 2015, 2018

3 Szwecja 1955, 1966, 1984

 Południowa Afryka 1978, 2017, 2019


Polki w konkursie Miss Universe

2015 – Weronika Szmajdzińska

2016 – Izabella Krzan

2017 – Katarzyna Włodarek

2018 – Magdalena Swat

2019 – Olga Buława

Strona internetowa

Miss Universe – międzynarodowy konkurs piękności organizowany od 1952 roku. Został założony przez kalifornijską firmę odzieżową Pacific Mills. Widowisko należało do Kayser-Roth, a następnie Gulf and Western Industries. W latach 1996–2015 konkurs organizował Donald Trump[1]. Miss Universe, obok Miss World, jest jednym z dwóch najbardziej prestiżowych konkursów piękności.


Beatles - With A Little Help From My Friends - po polsku - moje SWOBODNE tłumaczenie

Beatlesi nagrywają "With A Little Help From My Friends"

1967-03-29, autor: joryk ...powrót do newsów

Studio 2. 7:00pm-5:45am.

Nagrywanie:

* "Good Morning Good Morning" (unnumbered take, overdub of unnumbered take onto take 11);

* "Being For The Benefit Of Mr Kite!" (overdub onto take 9);

* "Bad Finger Boogie" (working title of "With A Little Help From My Friends") (takes 1-10, tape reduction take 10 into take 11, overdub onto take 11).

Producent: George Martin; Inżynier: Geoff Emerick; Drugi Inżynier: Richard Lush.

Nagrywanie kilku zwierzęcych odgłosów dla "Good Morning Good Morning". Dogrywanie efektów dla "Being For The Benefit Of Mr Kite!".

Cztery miesiące siedzicie w studio - niecierpliwiono się w EMI - już czas skończyć tą płytę.

Większość piosenek właściwie była już napisana. Brakowało miedzy innymi piosenki Billy Shearsa, która została zapowiedziana w piosence tytułowej. Paul wymyślił, że zespół będzie grać pod wymyślonymi pseudonimami wymyślony koncert, tak jakby grał ktoś inny. Jako alter ego Beatlesów wymyślił Orkiestrę Sierżanta Pieprza. Ringo miał mieć pseudonim Billy Shears i występować, jako frontman. Na koniec pierwszej, tytułowej piosenki albumu zapowiedziano kolejną i miał ją zaśpiewać właśnie Billy / Ringo.

Jakoś tak się stało, że nie pojawiły się kolejne nicki innych członków zespołu ale pojawiła się za to plotka o śmierci Paula. Dla zwolenników tej teorii stało się jasne, że Billy Shears to alias Paula. Paul zmarł i zastąpił go ktoś o nicku Billy Shears.

W każdym razie, EMI naciskało, piosenki nie było, należało więc siąść i coś napisać. Sesja kompozytorska odbyła się w domu u Lennona (Weybridge).

John Lennon 1980: "Paul miał linijkę o 'little help from my friends'. Miał coś w rodzaju struktury piosenki - no i napisaliśmy ją razem po połowie, opierając się na jego pomyśle."

Paul McCartney: "Napisaliśmy to razem. John i ja zrobiliśmy piosenkę dla Ringo, trochę taka rzemieślnicza robota. (...) To chyba najlepsza piosenka, jaką napisaliśmy dla Ringo."

O tym, że John miał pewien wkład w melodię świadczy pierwotny tytuł piosenki "Bad Finger Boogie". John pracując nad melodią pomylił palce. Zamiast wskazującym, zagrał środkowym. Stąd tytuł ...i nazwa zespołu zakontraktowanego przez EMI dwa lata później (Badfinger).

Nagrywanie.

Tego dnia Beatlesi pojawili się w studio mocno spóźnieni, bo kończyli jeszcze komponowanie piosenki u Paula. Wypili szybko herbatę i przystąpili do nagrania ścieżki rytmicznej. Dopiero dziesiąta wersja okazała się dobra.

Geoff Emerick (Here, Thehe And Everywhere): "Był już prawie świt, kiedy skończyli grać. Ringo wstał i zaczął wchodzić po schodach. To był dla nas znak, że sesja się skończyła. Odetchnęliśmy z ulgą. Nagle, gdy był w połowie schodów, odezwał się Paul:

- Hey, gdzie idziesz, Ring?

- Do domu, do łóżka - odpowiedział zaskoczony Ringo.

- Heh, ale najpierw zaśpiewaj dla nas.

Ringo rozejrzał się szukając poparcia u innych - 'Ale jestem pół żywy'.

Pozostali poparli jednak Paula - 'Wracaj tu i śpiewaj' - zakomenderował John robiąc miny. "

Wiadomo było, że Ringo zawsze był spięty, mając śpiewać. Jednak późna pora i duże zmęczenie sprawiły, że nagrał swoją partię dość szybko. Z pewnością pomogła też sztuczka taktyczna chłopców, którzy nie powiedzieli mu wcześniej, że będzie śpiewał na koniec sesji. Ringo nie miał czasu się zdenerwować.

"W czasie, gdy śpiewał, pozostała trójka stała bardzo blisko niego. Wzięli go w kółeczko, dyrygowali w takt melodii, śpiewali bezgłośnie razem z nim, uśmiechali się podnosząc go na duchu. To był poruszający przykład jedności zespołu." - wspomina Geoff Emerick.

Na taśmie matce pozostały lekkie ślady tej pomocy. Słychać zwłaszcza Paula, który w trzeciej zwrotce śpiewa razem z Ringo "I get high".

Jedyny problem stanowiło zakończenie piosenki. Mimo, że wszystko było oparte zaledwie na pięciu nutach, to i tak wychodziło odrobinę poza skalę głosu Ringo. Po kilku nieudanych podejściach, spróbowano nagrania głosu na zwolnionej taśmie. Po jej przyśpieszeniu głos był wyższy, trzymał tonację ...ale brzmiał dziecinnie, jak u skrzata.

Niestety, Ringo musiał zaśpiewać normalnie. Wszyscy zagrzewali go do wysiłku. Nawet Lennon, który zwykle nie był zbyt uczynny, tym razem podpowiedział mu sztuczkę techniczną - odchyl głowę do tyłu i wrzeszcz! W końcu udało się. O 5:25 zakończono sesję i wszyscy poszli do domu. Nie spali długo. Po kilku godzinach mieli iść do studia fotograficznego, gdzie Peter Blake porozstawiał już dekoracje do zdjęcia na okładkę.

Kolejnego dnia zrobiono dogrywki, głównie wokale Johna i Paula, po czym piosenka została zakończona.

* Ringo Starr – Lead Vocals, Drums (1964 Ludwig Super Classic Black Oyster Pearl), tambourine

* Paul McCartney - Piano (Hamburg Steinway Baby Grand),Bass Guitar (1964 Rickenbacker 4001S), Harmony Vocals

* George Harrison – Lead and Rhythm Guitar (1961 Sonic Blue Fender Stratocaster), Harmony Vocals

* John Lennon - Cowbell, Harmony Vocals

* George Martin - Organ (Hammond RT-3)

https://www.youtube.com/watch?v=lVOnUzMCTes

─Ⓜ─♪♪Joe Cocker-With a little help from my friends─Ⓜ─♪♪

Tekst

"Mieli jedną linijkę, której nie chciałem śpiewać" - wspomina Ringo. "To było:

'What would you do if I sang out of tune?

Would you stand up and throw tomatoes at me?'

Powiedziałem, 'Niech wam się nawet nie śni, że zaśpiewam tą linijkę'. Wciąż mieliśmy w pamięci nie tak dawne wydarzenia, kiedy dzieciaki rzucały nam na scenę żelki [bo George powiedział, że je lubi] oraz misie. Pomyślałem, że jeśli kiedyś jeszcze będziemy koncertować, to nie chcę, żeby we mnie rzucali pomidorami."

Piosenka ma bardzo pozytywny wydźwięk. Nie umiesz śpiewać? Koledzy pomogą. Wyjechała dziewczyna? Pocieszą cię kumple. To bardzo prosty przekaz - przekonywał Lennon.

Paul McCartney przyznał jednak po latach, że "I get high" odnosiło się do trawki, a nie do podnoszenia na duchu. "To była epoka trawki. Chcielismy to zaznaczyć w piosence." Oczywiście wywołało to dalsze domysły, czy aby "przyjaciele", to rzeczywiście przyjaciele, czy też skręty?

Billy Shears

What would you think if I sang out of tune

Would you stand up and walk out on me?

Lend me your ears and I'll sing you a song

And I'll try not to sing out of key

Oh I get by with a little help from my friends

Mm I get high with a little help from my friends

Mm going to try with a little help from my friends

What do I do when my love is away?

(Does it worry you to be alone?)

How do I feel by the end of the day?

(Are you sad because you're on your own?)

No I get by with a little help from my friends

Mm I get high with a little help from my friends

Mm going to try with a little help from my friends

(Do you need anybody?)

I need somebody to love

(Could it be anybody?)

I want somebody to love

(Would you believe in a love at first sight?)

Yes I'm certain that it happens all the time

(What do you see when you turn out the light?)

I can't tell you, but I know it's mine

Oh I get by with a little help from my friends

Mm I get high with a little help from my friends

Oh I'm going to try with a little help from my friends

(Do you need anybody?)

I just need somebody to love

(Could it be anybody?)

I want somebody to love

Oh I get by with a little help from my friends

Mm going to try with a little help from my friends

Oh I get high with a little help from my friends

Yes I get by with a little help from my friends

With a little help from my friends Billy Shears

Co byś pomyślał, gdybym zafałszował

Czy wstałbyś i odszedłbyś ode mnie

Nadstaw uszu, to zaśpiewam ci piosenkę,

i będę starał się nie śpiewać poza tonacją.

Dam sobie radę z niewielką pomocą moich przyjaciół

Będę na haju z niewielką pomocą moich przyjaciół,

Postaram się z niewielką pomocą moich przyjaciół

Co mam robić, gdy moja miłość jest daleko

Czy martwi cię, że jesteś sam

Jak będę się czuć pod koniec dnia

Czy jesteś smutny dlatego, że jesteś sam

Dam sobie radę z niewielką pomocą moich przyjaciół

Będę na haju z niewielką pomocą moich przyjaciół,

Postaram się z niewielką pomocą moich przyjaciół

Czy kogoś potrzebujesz,

Potrzebuję kogoś, by kochać.

Czy to może być ktokolwiek,

Chcę kogoś pokochać.

Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia

Tak, jestem pewien, że to zdarza się cały czas.

Co widzisz, gdy gasisz światło.

Nie mogę ci powiedzieć, ale wiem, że to jest moje.

Dam sobie radę z niewielką pomocą moich przyjaciół

Będę na haju z niewielką pomocą moich przyjaciół,

Postaram się z niewielką pomocą moich przyjaciół

Czy kogoś potrzebujesz,

Potrzebuję kogoś, by kochać.

Czy to może być ktokolwiek,

Chcę kogoś pokochać.

Dam radę z niewielką pomocą moich przyjaciół

Postaram się z niewielką pomocą moich przyjaciół

Przybędzie mi energii z niewielką pomocą moich przyjaciół,

Postaram się z niewielką pomocą moich przyjaciół


Napisane rok temu:

No i mamy na kolejną miesiecznicę Smoleńską i  10 maja 2018 roku AD w rocznica 100 Niepodległości prezent od Prezydenta Trumpa. Czy Pan Prezydent zna najnowszą historię Europy Środkowo-Wschodniej ?

Powiedział coś na temat Bohaterów Powstańców Warszawskich na barykadzie ulicy Jerozolimskiej w Warszawie podczas Powstania Warszawskiego. Byliśmy zachwyceni w lipcu 2017 roku na placu Krasińskiego.


Donald Trump

Prezydent Stanów Zjednoczonych

Donald John Trump – amerykański przedsiębiorca, osobowość telewizyjna oraz polityk, od 20 stycznia 2017 prezydent Stanów Zjednoczonych. Urodzony i wychowany w nowojorskim Queens, w 1968 otrzymał dyplom z ekonomii na Wharton School of Business. Wikipedia

Partia: Partia Republikańska Zyskuje popularność

Data i miejsce urodzenia: 14 czerwca 1946 71 lat, Jamaica Hospital Medical Center, Nowy Jork, Stany Zjednoczone

Wzrost: 1,9 m

Majątek netto: 3,1 miliarda USD (2018) Forbes

Żony: Melania Trump (od 2005), Marla Maples (od 1993 do 1999), Ivana Trump (od 1977 do 1992)

Dzieci: Ivanka Trump, Donald Trump Jr., Barron Trump, Tiffany Trump, Eric Trump

Można się tylko pocieszać, ale drogowskaz już dawno został ustawiony w Jałcie, Teheranie i Poczdamie.

https://www.youtube.com/watch?v=FLt9JmGZNOc

SDZ94 Cejrowski: koniec? 2021/1/11 Radio WNET

TO NIE KONIEC TO POCZĄTEK

image

Jeszcze trochę a Angela Merkel sięgnie po swoje w poznańskim a może i kamienice w Poznaniu przy ulicy prezydenta Delano Roosvelta.


NO I BĘDZIEMY MIELI KSIĘSTWO WARSZAWSKIE !

http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,13607990,Dziadek_Angeli_Merkel_byl_w_armii_Hallera__Walczyl.html

Poznański dziadek Angeli Merkel był hallerczykiem. Walczył prawdopodobnie z Niemcami, a potem z bolszewikami. "Boże, w jak niesamowity sposób zadrwiłeś sobie z PIS-u!" - komentują internauci


Margarethe i Ludwig Kasner (Kaźmierczak), dziadkowie Angeli Merkel (Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta)

Poznański dziadek Angeli Merkel był hallerczykiem. Walczył prawdopodobnie z Niemcami, a potem z bolszewikami. "Boże, w jak niesamowity sposób zadrwiłeś sobie z PIS-u!" - komentują internauci

Zygmunt Rychlicki i jego żona Denise, emeryci z Osiedla Kosmonautów w Poznaniu, mieli do niedawna sporadyczne kontakty z Niemcami. Owszem, w latach 80. napisali raz list do Templin, do kuzyna Horsta Kasnera, a żona pana Zygmunta była na wczasach w NRD. Na co dzień jednak temat niemieckiej rodziny nie należał do najważniejszych. Nie był też do końca zbadany. Z listu od Horsta wiedzieli, że niemiecki kuzyn ma córkę Angelę, która studiowała chemię. I tyle.

Rychlicki, niegdyś księgowy w dziale zbytu w Cegielskim, przyznaje zresztą, że po niemiecku mówi słabo. - W czasie wojny trochę po niemiecku mówiłem. Trzeba było pójść do sklepu, nie ma cudów - opowiada.

- A pamiętasz, jak za okupacji nauczycielce w szkole odpowiedziałeś? - podpytuje go żona. - Wnuki do dzisiaj się z tego śmieją!

- A tak. Bo mnie nauczycielka zapytała, kim bym chciał być. Chciałem odpowiedzieć, że buchalterem, ale mi się pokręciło i powiedziałem, że chciałbym być "butter". A butter to masło! - Zygmunt Rychlicki ociera rękawem łzy ze śmiechu. - A teraz mi wnuczka mówi: "Nooo, to ładna kostka wyszła!"

To był wuja Stachu!

W ubiegłym tygodniu Rychlicki trafił na czołówki wszystkich chyba polskich gazet i portali internetowych, a także na ekrany telewizji. A wszystko z powodu najnowszej biografii kanclerz Niemiec Angeli Merkel, z której można się dowiedzieć, że jej urodzony w 1896 r. dziadek Ludwik Kaźmierczak był Polakiem i pochodził z Poznania. Był nieślubnym dzieckiem Anny Kaźmierczak, która wyszła potem za Ludwika Rychlickiego.

Dzięki pomocy poznańskich archiwistów dziennikarze w ciągu doby ustalili, że w Poznaniu żyje potomek Anny Kaźmierczak - jej wnuk Zygmunt Rychlicki, rocznik 1934. Zaraz potem przez mieszkanie Rychlickich na trzecim piętrze bloku na Osiedlu Kosmonautów przewinął się tabun mediów. Gospodarze znieśli ten najazd dzielnie, choć nie ukrywali zmęczenia.

- Była sensacja, prawda? Rok temu wyczytałem gdzieś, że ojciec Merkel był pastorem, ale nie tknęło mnie wtedy, żeby sprawdzić w internecie. Gdybym wtedy wrzucił w wyszukiwarkę życiorys pani kanclerz i pojawiłoby się nazwisko Kasner, to wszystko byłoby jasne rok wcześniej! - opowiada Zygmunt Rychlicki. - Wiedzieliśmy, że Horst Kasner miał córkę Angelę, ale nikt dotąd nie kojarzył jej z panią kanclerz.

Z ustaleniem stopnia pokrewieństwa Zygmunta i Angeli jest jednak pewien problem. - Jestem stryjem Angeli Merkel, choć nie pełnym. Bo stryj to brat ojca, a mój ojciec Józef i Ludwik Kaźmierczak byli braćmi przyrodnimi - tłumaczy Zygmunt Kaźmierczak.

Wuj Angeli Merkel: Byłem zaskoczony, że jestem stryjem pani Merkel (TVN24/x-news)

Kiedy jednak rozrysuje się drzewo rodzin Kaźmierczaków i Rychlickich, 

widać, że Horst (ojciec Angeli Merkel) i Zygmunt Rychlicki to kuzyni. Zygmunt Rychlicki to zatem kuzyn ojca Angeli Merkel. - Pan Zygmunt Rychlicki może tytułować się wujem pani Angeli, bo to jest określenie bardziej pojemne. Uwzględniając, że ojciec pana Zygmunta i dziadek pani Angeli byli braćmi przyrodnimi, można by nawet zaliczyć go do pociotków - wyjaśnia genealog Leszek Krajkowski.

Pan Zygmunt przyznaje, że do ubiegłego tygodnia o swojej dalszej rodzinie nie wiedział prawie nic. - Moja wiedza kończyła się na dziadku. A rodzina trzymała w tajemnicy, że babcia Anna miała nieślubne dziecko. Nie wiedziałem, że z babci był taki numer! Bo potem, to babci nie szło wyciągnąć z kościoła - śmieje się pan Zygmunt.

Ludwik, przyrodni brat jego ojca, który mieszkał w Berlinie, był dla małego Zygi po prostu "wujem Stachem".

Nieznana karta dziadka Merkel

Na rodzinnych fotografiach widać Ludwika Kaźmierczaka, urodzonego i wychowanego w Poznaniu dziadka pani kanclerz wraz z żoną Margerethe i małym synkiem Horstem (przyszłym ojcem Angeli Merkel). Na jednej z fotografii z 1932 r. - wykonanej prawdopodobnie na Świętym Marcinie - spacerują Ludwik Kasner (w 1930 r. zmienił nazwisko) wraz z matką Anną, przyrodnimi braćmi Janem i Józefem Rychlickimi i Cecylią Rychlicką, żoną Józefa.

O poznańskim dziadku Angeli Merkel wiadomo było tylko, że w 1915 r. w wieku 19 lat został zmobilizowany do armii niemieckiej. Dziś wiemy, że trafił na front zachodni, gdzie albo dostał się do francuskiej niewoli, albo zdezerterował na francuską stronę. Dowód? Zdjęcie (prawdopodobnie z 1919 lub 1920 roku), na którym Ludwik Kaźmierczak stoi obok narzeczonej ubrany w mundur, do złudzenia przypominający błękitny uniform hallerczyków.

- To mundur szeregowca "Błękitnej armii" generała Józefa Hallera - potwierdza Jarosław Łuczak, kierownik Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego w Poznaniu.

Po powiększeniu zdjęcia, na kołnierzu munduru Ludwika Kaźmierczaka widać rzymską "jedynkę" wpisaną w trójkąt. - To oznacza, że służył albo w 1. pułku strzelców, albo w 1. pułku artylerii - komentuje Łuczak.

1. pułk strzelców polskich powstał we Francji w styczniu 1918 r. Jeśli dziadek Angeli Merkel był jego żołnierzem, latem 1918 r. musiał walczyć przeciwko Niemcom w Szampanii. Zdjęcie Kaźmierczaka w błękitnym mundurze nie ma żadnego znaku wskazującego, gdzie je wykonano. Niemal na pewno wykonano je jednak w Polsce. Jest bowiem mało prawdopodobne, by po przegranej przez Niemcy wojnie Ludwik Kaźmierczak pozował w Berlinie do zdjęcia, stojąc we francuskim mundurze.

Zdjęcie mogło zostać wykonane wiosną 1919 r. Między kwietniem i czerwcem 1919 r. Hallerczycy przyjechali transportami kolejowymi przez Niemcy do Polski. Przybyli w samą porę - najpierw przyczynili się do sukcesu polskiej ofensywy na froncie ukraińskim, a potem - do odparcia bolszewickiej nawały w 1920 r. Dziadek Angeli Merkel, o ile nie chorował lub nie był ranny (a nic na to nie wskazuje), walczył więc na froncie wojny polsko-bolszewickiej.

Bułki od "swojego"

Po wojnie z bolszewikami Ludwik Kaźmierczak nie wrócił do matki, ojczyma i przyrodnich braci w Poznaniu. Wybrał Berlin, bo stamtąd pochodziła jego niemiecka narzeczona. Zamieszkał tam najpóźniej w 1923 r., bo z tego roku pochodzi kolejne zdjęcie. Stoi na nim w eleganckiej marynarce obok żony Margerethe. Wiadomo, że w stolicy Niemiec został policjantem w dzielnicy Pankow, dosłużył się stopnia komisarza. 6 sierpnia 1926 r. Margerethe urodziła mu syna Horsta Kaźmierczaka, przyszłego ojca Angeli Merkel.

W 1930 r. Ludwik zdecydował się zniemczyć nazwisko Kaźmierczak na Kasner. Czy wynikało to z nacisków jego przełożonych z policji, czy może ze względów praktycznych - nie wiadomo.

Rychliccy utrzymywali kontakty listowne z Ludwikiem Kasnerem, a potem z jego synem Horstem. Odwiedzali się, Ludwik z żoną Margerethe był w okresie międzywojennym w Poznaniu (co widać na zdjęciu z 1931 lub 1932 roku), a ojciec Zygmunta - Józef - gościł w Niemczech u przyrodniego brata Ludwika aż przez trzy miesiące.

Potem wybuchła wojna. Niemieccy okupanci wywieźli wszystkich mężczyzn z rodziny Rychlickich: Józefa na prace przymusowe do Szczecina, a Jana i ojca Ludwika do Zabłocia w Generalnym Gubernatorstwie (tam w 1942 r. zmarł Ludwik Rychlicki). - Pewnie dlatego, że ojciec i brat należeli do "Sokoła" - podejrzewa Zygmunt Rychlicki. W 1941 r. jego babcia Anna Rychlicka wyprowadziła się z Piekar i zamieszkała u kuzynki Heleny Surdyk na Garbarach. Zmarła w 1943 r.

Zygmunt Rychlicki zapamiętał wizytę dziadka Angeli Merkel w okupowanym Poznaniu. Ludwik Kasner przyjechał na pogrzeb swojej matki. Był w cywilu, nie wstydził się swojej polskiej rodziny. - On nie był Niemcem, był swój - podkreśla Rychlicki. - Jak przyjechał, poszedł nam kupić w piekarni bułki z makiem. Bo dla Polaków były wtedy niedostępne.

- Zapamiętał pan ich zapach, smak?

- Wszystko pamiętam. Były doskonałe.

- Ile ich wujek kupił?

- Na pewno kilka.

- A ile pan zjadł?

- Chyba więcej jak jedną.

Ludwik Kasner już nigdy więcej do Poznania nie przyjechał. - Zdaje się, że po wojnie był u niego wujek Janek - przypomina sobie Zygmunt Rychlicki. Jan Rychlicki, brat jego ojca - również księgowy - mieszkał w Szczecinie i korespondował z Horstem Kasnerem do lat 80. - Przed śmiercią Jan był u nas kilka dni i dał nam wtedy adres do Horsta - opowiada żona Zygmunta.

Kiedy Jan zmarł, Horst napisał list do Zygmunta, w którym przedstawił swoją rodzinę. - Wspomniał też o swoich dzieciach. O tym, że jego córka Angela studiuje chemię - przypomina sobie Denise Rychlicka, żona pana Zygmunta. Potem list się zapodział, została jedynie koperta. Odnalazł się kilka dni temu.

Jak Angela przyjedzie, ugościmy!

Zygmunt Rychlicki jest przekonany, że Angela Merkel ma więcej niż jedną czwartą polskiej krwi. W jej rodzinie ze strony matki również byli bowiem Polacy. Niemieckie źródła podają, że pochodząca z Elbląga babcia Angeli Merkel wyszła za Polaka i nazywała się Gertrude Jentzsch. Jej córka Herlind Jentzsch wyszła po wojnie za pastora Kasnera, ojca Angeli Merkel.

Jak Rychliccy oceniają Angelę Merkel jako polityka? - Daje sobie radę - komentuje Zygmunt Rychlicki. - Podziwiam, że ona podjęła się takiej funkcji! - nie ukrywa żona Denise.

- Według "Forbesa" to najbardziej wpływowa kobieta na świecie - podrzucam.

- O kurczę! - Rychlicki trąca lekko żonę. - Zobacz, jak rosnę!

- Chyba wszerz - docina mu Denise.

Rychliccy podkreślają, że mieć Angelę Merkel w rodzinie to dla nich zaszczyt, ale do całej sprawy podchodzą z dystansem. - Dzwoniła do mnie siostra żony. Pytała, czy ma mówić teraz do mnie "Jego Eminencjo" - opowiada pan Zygmunt. Czy ujawnione w biografii Merkel fakty traktują jako nowy początek w swoim życiu? - Początek przy końcu życia? Coś za późny ten początek! - śmieje się krewny pani kanclerz.

- To czego się pan teraz spodziewa? Myśli pan, że Angela Merkel zechce tu kiedyś przyjechać? - podpytuję.

- Nie wiem, czy to jest dla niej aż takie ważne. Ona ma na głowie tyle spraw, łącznie z tym kryzysem! Myśli pan, że będzie się teraz dalekimi krewnymi zajmować? Może bardziej zainteresuje to jej brata Marcusa. Czytałem, że on interesuje się historią rodziny.

Rychliccy zgodnie zapewniają, że nie będą zabiegać o widzenie czy rozmowę ze sławną krewniaczką. Gdyby jednak Angela Merkel zechciała ich kiedyś odwiedzić, to oczywiście bardzo się ucieszą i serdecznie ją ugoszczą. - Bo mi się wydaje, że ona jest przychylna Polakom - mówi pan Zygmunt.

Poznańska rodzina Angeli Merkel

Polska praprababcia Angeli Merkel nazywała się Apolonia Kaźmierczak, z domu Bilewicz (1826-1903). Jej córką była Anna z domu Kaźmierczak (prababcia Merkel), która urodziła się zapewne (bo na różnych dokumentach figurują różne daty) 9 lipca 1867 roku w Kunowie (powiat szamotulski). Była wyznania katolickiego, pracowała jako służąca. W 1895 roku pracowała jako służąca w majątku w Arcugowie (wieś pod Gnieznem). Stamtąd przyjechała do Poznania, będąc w ciąży.

17 października 1896 r. w Poznaniu przyszedł na świat Ludwik Kaźmierczak, panieńskie dziecko Anny. Ojcem był Ludwig Wojciechowski, który jednak nie ożenił się z Anną i nie dał tym samym dziecku swojego nazwiska. Anna zamieszkała z synkiem w Poznaniu przy Grabenstrasse 14 mieszkania 56 (dzisiejsza ulica Grobla) - w lokalu należącym do Ludwika Rychlickiego (katolika, urodzonego w 1866 r., pochodzącego spod Berlina). W kamienicy tej mieściły się służbowe mieszkania pracowników pobliskiej gazowni. - Dziadek Ludwik Rychlicki zapalał latarnie gazowe. Drobny był, ale w rodzinie opowiadają, że dwanaście pyz na obiad zjadał - przypomina sobie Zygmunt Rychlicki.

3 czerwca 1901 r., gdy Ludwik Kaźmierczak miał niespełna 5 lat, jego matka Anna wyszła za swojego opiekuna Rychlickiego. Ludwik Kaźmierczak wychowywał się pod opieką matki i swojego ojczyma. Ze związku Anny Kaźmierczak (która przyjęła nazwisko Rychlicka) i Ludwika Rychlickiego urodziła się czwórka dzieci: Józef (1902), Helena (1903), Marianna (1904) i Jan (1906). Córki zmarły jednak w wieku dziecięcym: Helena w 1908 r., a Marianna w 1913 r.

Od 1913 r. rodzina Rychlickich mieszkała w kamienicy na Piekarach (Bäckerstrasse) 5/17. Anna - prababcia Angeli Merkel - wyprowadziła się z Piekar w 1941 r., zmarła dwa lata później. Dziś spoczywa w grobie na cmentarzu górczyńskim razem ze swoją synową Cecylią i wnuczką Elżbietą.

Wdowiec Ludwik Rychlicki zmarł w 1942 r. w Generalnej Guberni. Jan, syn Ludwika mieszkał po wojnie w Szczecinie, zmarł w 1986 r. Józef, drugi syn Ludwika, ożenił się z Cecylią z domu Kociałkowską (zmarł 31 grudnia 1970 r., pochowany został na Junikowie). W 1934 r. urodził się Zygmunt - syn Józefa, a w 1936 r. - córka Elżbieta (zmarła w 1992 r.). Zygmunt - żonaty z Denise - ma córkę Alicję (ur. 1964). Miał też syna Krzysztofa (1962-1991). Zygmunt i Denise Rychliccy mają też czwórkę wnuków: Agnieszkę, Adama, Tomasza i Aleksandrę. 

http://poznan.wyborcza.pl/poznan/51,36001,13607990.html?i=0



Ile miast straciło Prawa Miejskie jak Bolimów miasto bohater Powstania Styczniowego.

Nie odzyskane do tej pory !

Mój Przodek Władysław Piotr Strojnowski też stracił swój majątek pod Rawą Mazowiecką

https://www.youtube.com/watch?v=gXL0nvoQ-Fc


Co się stało z Polską Jagiellonów i Piastów ?

Polska Obojga Narodów: Rzeczypospolitej.

Litwa taka "tyci tyci", a Polska po latach też ma być taka "tyci, tyci" Księstwo Warszawskie.

Ostatnio śp. Lech Kaczyński chciał odbudować Rzeczypospolitę Obojga Narodów: Polski i Ukrainy.

Litwa tylko taka tyci, tyci.

Polacy zostawili majątki nie z własnego wyboru zamordowani w latach 30 i 40 XX w. lub wyprowadzeni w środku nocy w ciągu 15 minut czasami kobiety nawet bez majtek na Sybir tak jak moja Matula Wiktoria w miesięczną podróż na Sybir.

Wczasy zagwarantowane do kwietnia 1946 roku. Obwód Jarosławski, miasto strategiczne Neja.

Zażądać zwrotu wywłaszczonych i zagrabionych majątków na Kresach.

A może tak zażądać zwrotu majątków Powstańców Styczniowych prawowitym właścicielom wywłaszczonych przez Zaborcę Cara Aleksandra II i wywiezionych na Sybir a przekazanych w lojalne ręce społeczności żydowskiej, tak jak miało to miejsce pod zaborem rosyjskim. Z gwarancją naszego Przyjaciela USA zza oceanu i szerokiej wody. Nowa Ustawa 449. Polscy Lobbyści przeprowadzą procedurę odzysku zatraconych Ziem.



In nomine veritatis

https://www.youtube.com/watch?v=SoOpLsRR8-k


Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka