Antonius Antonius
579
BLOG

Co naprawdę zdarzyło się w Paryżu?

Antonius Antonius Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Od jakiegoś czas interesuję się jaki był rzeczywisty wkład USA w odzyskanie niepodległości przez Polskę i trop przywiódł mnie do komisji House'a. Komisja ta powstała po to by komitet USA z prezydentem Wilsonem na czele, był przygotowany na wszelką okoliczność podczas Konferencji Pokojowej. W komisji tej istniała także sekcja Polska, której przewodził prof. Lord, a pracowało w niej także dwóch Polaków (prof. Arctowski, prof. Zwierzchowski ), o których pisałem w pierwszym i drugim  wpisie, przypomnę tylko, że na potrzeby tej komisji prof. Arctowski napisał istną encyklopedie na temat Polski, która liczy sobie blisko 2,5 tyś. stron i ma ponad 120 map. Ja chciałbym jednak bliżej przyjrzeć się pracy prof. Lorda.
Seth Tillman odnotował w swojej książce, że prof. Lord miał wpływ na ogólny ton w polityce amerykańskiej podczas konferencji, zaś sam Lord uważał też, że "odbudowa państwa polskiego jest naprawą największej zbrodni politycznej, jaką znała Europa, jest przywróceniem zasady sprawiedliwości w stosunkach międzynarodowych i decydującym zwycięstwem sprawy powszechnej wolności." Jeszcze więcej ciepłych słów pod adresem Polski pisze w swojej relacji z konferencji w książce, której jest współautorem - "Some problems of the Peace Conference".
Można by zadać pytanie, jak to się stało, że ktoś spoza świata polityki może mieć wpływ na decyzje  samego prezydenta, otóż w tym przypadku przemawia za tym obrazowa anegdota - podczas jednej z plenarnych posiedzeń konferencji w Wersalu, kiedy Lord siedząc za prezydentem Wilsonem chwytał go podczas przemówień za połę surduta i dyskretnie pociągając starał się zwrócić uwagę na nieścisłość czy błędy merytoryczne w zakresie historii lub geografii, które zdarzały się nierzadko prezydentowi w czasie tych wystąpień. Wilson odwracał się wtedy do swego doradcy, prosił po cichu o informację, a następnie dziękował mu publicznie i podejmując przemówienie prostował swój błąd. Ta anegdota, wprawdzie zabawna ukazuje nam, że wiedza prezydenta Wilsona na temat realiów Europy Środkowej była po prostu znikoma, dlatego niezbędny był mu ktoś taki przy boku jak R. H. Lord ze swoją rzetelną wiedzą. Obawiam się, że podobnie było z wiedzą pułkownika House'a o Polsce i Polakach. Edward Mandell House we wstępie książki "What really happend at Paris", której jest współautorem, opisuje Paderewskiego, który przybył na Konferencje pokojową jako rzecznik starożytnych ludzi, których krzywdy i smutki  wzbudziły sympatie całego świata. Zastanawiam się co mogło powodować taką opinie o Polakach w tamtym czasie, jednak zostawię to bez komentarza i wrócę do prof. Lorda i Konferencji Pokojowej.
Na Konferencji w Wersalu ustalono, aby granice nadawać według kryterium narodowościowego, czego Pan Robert nie nazywał wprawdzie oszustwem, ale uważał tą metodę za niepraktyczną i nieprecyzyjną. Dowodził że statystki, na których opiera się ta metoda są fałszowane przez mocarstwa rozbiorowe i nie można się na nich opierać. Twierdził, że jedyną sprawiedliwą metodą w przypadku Polski jest odbudowanie jej w granicach historycznych. Jednak deklaracja Wilsona, zawarta w XIV punktach, z czego XIII dotyczył polskiej niepodległości (niepodległe Państwo Polskie, powinno być wzniesione z objętym terenem zamieszkałym przez bezspornie polskie populacje, które powinny mieć wolny i bezpieczny dostęp do morza) nie jest precyzyjna o czym Lord dobrze wiedział i choć przyjęta i podpisana przez inne kraje alianckie może być dowolnie interpretowana. W dalszej relacji przebiegu Konferencji w książce "What really happend at Paris", Lord twierdzi, że Francuzi z entuzjazmem odnosili się w odrodzenie Polski i widzieli w niej nawet swojego przyszłego sojusznika na wschód od Niemiec, to inaczej było z Anglikami. Lord twierdzi wprost, że wszystkie klęski dyplomatyczne Polaków w Paryżu można przypisać Lloyd George'owi, a postawę Anglików wyjaśnia w ten sposób, że widzieli oni w niepodległej Polsce jedynie dodatkową odpowiedzialność i zobowiązanie, niż pewnego rodzaju aktywa, z których mogliby czerpać procent.
Za najważniejszy punkt konferencji w sprawie polskiej Lord uważa ustalenie granicy polsko-nimieckiej i oprócz problemu germanizacji na terenie zaboru pruskiego, zauważa problem kolonizacji na którą rząd pruski wydał blisko 1 mln dolarów. Kolonizacja polegała na tym, żeby osiedlić ludnościom niemiecką pas terenów przy granicy zaboru rosyjskiego od Gdańska do Poznania, tak aby odseparować Polaków z obydwóch zaborów.
Na dziś to tyle.

Antonius
O mnie Antonius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura