antykwark antykwark
187
BLOG

Historia niczego nie uczy

antykwark antykwark Polityka Obserwuj notkę 7
Takie tam przemyślenia własne.

Dziwię się bardzo ludziom komentującym na tym forum ,którzy się cieszą pisząc to koniec PIS. Jeśli są naprawdę ideowo przekonani co do ideałów kierujących partią PO ( powiem szczerze ja ich nie znam bo w ciągu tych ponad 20 lat jaj istnienia się pogubiłem), to czy będzie PIS istniał czy nie ,nie jest istotne. Ważne jest to ,że w Polsce istnieje elektorat narodowo prawicowy i tego nie zmienią .Ja szacuję go na ok.10 mln ludzi. Jeśli nawet Kaczyński zniknie (choć dla PO-wców byłoby to niewygodne) ,w to miejsce powstanie nowa partia jeszcze bardziej nie obliczalna jak AFD w Niemczech ,a wtedy demonstrowanie przeciw neofaszyzmowi będzie przeciw skuteczne. Elektorat nie zniknie więc nie wydaje mi się by powodem do wielkiej radości  miałoby być całkowite osłabienie znanego przeciwnika. Rewolucjonistom zawsze się wydawało że do pełnego zwycięstwa i "powszechnej szczęśliwości " wystarczy zabić  znienawidzonego władcę gilotyną ,a potem jakoś to będzie ,po czym to "jakoś" okazywało się zgubne dla ścinających bo zginęli od tej samej  gilotyny. Wnioski są dosyć proste ,wystarczy spojrzeć na demokrację anglosaską .Potrzebne są dwa ugrupowania które dają wyborcom alternatywę .Mogą się one wzajemnie zwalczać , a nawet nienawidzić  ,ale  wyborca ma alternatywę. Celem nie jest zabicie przeciwnika tylko przeciągnięcie wyborców na swoją stronę. Każdy myślący polityk wie ,że opozycja jest równie potrzebna jak rządzący , choć byśmy jej nienawidzili  w sposób burzący krew w żyłach. Mamy przykład u naszych sąsiadów gdzie bez względu na wynik wyborów w Niemczech tworzone są kolorowe koalicje i w zasadzie nic w życiu Niemców się nie zmienia. Taki sposób prowadzenia polityki wewnętrznej prowadzi do powstania alternatywy jak w Niemczech w postaci AFD ,i teraz ze zdziwieniem stwierdzają ,że  ma tak silne poparcie. Przecież było tak pięknie wszyscy ze wszystkimi się dogadywali kraj szedł naprzód ,a tu wyrasta taki "wrzód” jak AFD i to z tak silny poparciem. Byli tacy którzy ze szczerym podziwem patrzyli jak Niemcy potrafią tworzyć "wielkie kolorowe koalicje" ,bo robili to dla dobra kraju .Tak im się wydawało. Efekt takiej polityki to powstawanie "nieobliczalnych" ugrupowań .Jeśli ten proces chce się zatrzymać siłą za pomocą zakazów to powoduje tworzenie "męczenników sprawy" ,a to prosta droga do powstania podwaliny do rewolucji ,której już nikt nie będzie kontrolował. Jedynym sposobem będzie starać się "ucywilizować" takie ugrupowania bo jeśli mają tak silny elektorat to  same zakazy nie spowodują zniknięcia ich zwolenników lecz wręcz przeciwnie. Przechodząc do naszych Polskich spraw mimo "podziału społeczeństwa" o które oskarżają się nawzajem rządzący i opozycja trzeba zrozumieć ,że tak naprawdę ten podział bywa zbawienny ważne by całe społeczeństwo miało reprezentację swoich poglądów. Wiem ,że politykom to służy i nadal będą starali się nas napuszczać jednych na drugich. Tego nie sposób zmienić.  Do puki   są to oskarżenia werbalne ,a nawet realizowane w małej skali w sposób czynny daje to umocnienie swojego elektoratu po obu stronach barykady. Stąd zaczerpnięta zasada z "Dziadów " Mickiewicza  : "Zemsta, zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem — i choćby mimo Boga!    Choć dla nie jednego jest nie do przyjęcia to spełnia ona swoje zadanie bo otwiera na chwilę krater wulkanu by wypuścić zgromadzone tam gazy .Wybuch taki jest nie przyjemny ,ale nie jest dewastujący dla kraju. Optymistycznie myślę ,że nasz kocioł wciąż buzujący "parą" mimo wszystko daje ujście najgorszych emocji i pozwala mieć  nadzieję.
P.S Nie cieszcie się rządzący ze zniszczenia opozycji i  nie rób tego samego opozycjo jak wrócisz do władzy. Bo jesteście sobie nawzajem potrzebni by mimo walki kraj się rozwijał. Nie wzywam do powszechnej zgody bo ona powoduje tworzenie pewnych mitów jak W Niemczech i może skończyć się wybuchem                         
Trawestując z kabaretu  (praw społecznych pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb)

antykwark
O mnie antykwark

Nie napiszę nic o moim wykształceniu ani pracy.Zbyt wielu w życiu spotkałem głupców z tytułami  bym miał się tym chlubić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka