Stało się coś co można było przewidzieć, tworzenie alternatywnej rzeczywistości kończy się tym że co niektórzy nie umieją już rozróżnić propagandy od realnego świata.
Rzecznik Praw Dziecka który powinien budzić prestiż, twierdzi że: edukatorzy seksualni podają dzieciom „środki farmakologiczne, aby zmieniać ich płeć”.
Ogromnym problemem jest już samo to że RPD zamiast chronić dzieci, zajmuje się walką z edukatorami seksualnymi którzy wcale nie chcą edukować a prawdziwym celem jest przerobienie społeczeństwa na gejów i lesbijki i to jeszcze za pomocą tabletek od ufo, bo współczesna medycyna takich tabletek nie zna. Podanie hormonów żeńskich heteroseksualnemu mężczyźnie nie spowoduje jego zainteresowania mężczyznami, tak samo jak podanie hormonów męskich heteroseksualnym kobietom nie powoduje zainteresowania innymi kobietami. Podawanie tych hormonów ma konsekwencje ale nie jest nią zmiana orientacji seksualnej.
Człowiek na wysokim stanowisku z urojeniami to jedno ale jeszcze gorsze jest to że wyznawcy jedynej słusznej partii ślepo podążają za tymi urojeniami i święcie w nie wierzą, jako nowe prawdy objawione. Mamy więc człowieka z zaburzonym pojmowaniem rzeczywistości i całą masę oszołomów gotowych wskoczyć za nim w ogień.
Niejaki @fisher dał mi linka po angielskiego mającego dowodzić że takie kuracje istnieją
https://www.bbc.com/news/health-50046579
W artykule jest napisane że podawanie blokerów młodzieży z dysforią płciową może powodować wzrost myśli samobójczych i samookaleczenia. W artykule opisane jest też że terapia podawania blokerów ma za zadania zmniejszenie wydzielania hormonów odpowiedzialnych za popęd płciowy, przez co młody pacjent z dysforią ma łatwiej przechodzić okres dojrzewania.
Są to badania kliniczne prowadzone przez wyspecjalizowanych lekarzy w Anglii, którzy testują te kuracje na młodych pacjentach których proces dojrzewania odbiega od normy, aby sprawdzić różne sposoby leczenia ich zaburzeń a nie spisek zakonu edukatorów seksualnych którzy chcą przerabiać wszystkich na lesbijki i pedałów.
Aby wyciągnąć wnioski że badania kliniczne i zmniejszenie popędu seksualnego ma na celu zmianę orientacji seksualnej to trzeba być z pis, bo to towarzystwo urojeń psychicznych tak samo jak mistrale za dolara czy bomby termobaryczne. Urojenia wariatów stają się w Polsce rzeczywistością, do momentu bolesnego zderzenia z rzeczywistością. A potem będzie kolejne szukanie winy Tuska.
