Dlaczego wróg komunistów Brzeziński jest traktowany przez pis jak zagrożenie?

Kim był Zbigniew Brzeziński?

Syn patriotycznej Polskiej rodziny dyplomatycznej ze szlacheckimi korzeniami. Bardzo wpływowy politolog z Uniwersytetu Columbia (USA) twórca strategi demokratyzacji państw wschodniej Europy i wyciągania ich ze strefy wpływów ZSRR. Ceniony doradca Prezydentów Stanów Zjednoczonych Johna F Kennedy`ego, Lyndona Johnsona i Jimmy Cartera. Wielki Patriota i bohater Rzeczpospolitej, w czasach PRL działacz na rzecz "solidarności".

Obecnie na Ambasadora Stanów Zjednoczonych przymierza się powołanie jego syna Marka Brzezińskiego który biegle mówi po Polsku, wielokrotnie przebywał w Polsce i wywodzi się z szanowanej Polskie rodziny a nawet jest odznaczony Orderem Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej. Czyli zamiast zarozumiałego Amerykańca który z wyższością patrzy na Polaków i wcześniej zapewne nie za bardzo wiedział gdzie Polska leży, Amerykanie chcą powołać dyplomatę z Polskimi korzeniami bardzo dobrze znający nasz Kraj i nasza historię. Polscy patrioci powinni być dumni z tej nominacji i gorąco ją wspierać, czy tak jest?

Widać że partii przewodniej która parę lat temu dorwała się do władzy kandydatura ta bardzo nie pasuje. Zbigniew Brzeziński który był zajadłym antykomunistą i bardzo uprzykrzył komuchom życie wcale dla pis nie jest bohaterem, ponieważ tak się składa że Naukowo zajmował się on rządami autorytarnymi i dyktatorskimi i dlatego jest dla partii przewodniej zagrożeniem, dlatego też pis robi wszystko aby syn Polskiego patrioty nie został ambasadorem Amerykańskim w Polsce.

Pisowcy żądają aby Brzeziński zrzekł się Polskiego obywatelstwa którego on oficjalnie nie posiada. I jest proste pytanie, co to pisowi przeszkadza aby ambasador USA w Polsce miał również polskie obywatelstwo? W czym problem? Problem jest w tym że wróg komunistów jest również wrogiem postkomunistycznego pisu otwarcie odwołującego się do komunistycznych idei.

Dla pisu bohaterami narodowymi jest na przykład sędzia Piotrowicz jako przykład dobrego komunisty który kiedyś służył PZPR a teraz jest bardzo przydatny dla Pis i takich bohaterów promuje. Ostatnio Pis coraz bardziej zacieśnia stosunki z Politykami Europejskimi otwarcie przyjaźniącymi się z Putinem i go wychwalający. Politycy ci niejednokrotnie negują zło ZSRR i często odwołują się do ich ideologi a Pis coraz częściej definiuje Amerykanów i ich kapitał jako wrogów.

I coraz bardziej widać co jest istotą rządów "dobrej" (diabelskiej) zmiany, Pis coraz bardziej obrzydza Polakom Unię Europejską i Amerykę i definiuje ich jako zagrożenie dla Polskości, natomiast nie widać aby był wrogo nastawiony do Rosji i ich sojuszników. Nie zdziwcie się jak już niedługo Pis będzie prosił Putina o bratnią pomoc aby utrzymać pisowskie przywileje. Polska coraz bardziej oddala się od zachodu i coraz szybciej porusza się na wschód w ramiona Rosji.