Sejm miał wczoraj, z inicjatywy PiS, ustanowić 17 września Dniem Sybiraka. Wnioskodawca, poseł Piort Babinetz, jednak zbojkotował obrady. - Odczuwam pewien niesmak - skomentował bojkot obrad w "Rzeczpospolitej" Stanisław Sikorski, sekretarz Związku Sybiraków.
Ustanowienie Dnia Sybiraka było od lat postulowane przez to środowisko. Nieformalnie obchodzony jest od ponad 20 lat, jednak sybirakom zależy na jego formalnej wersji. Projekt uchwały przygotował Piotr Babinetz, poseł PiS. Jego również wczoraj zabrakło podczas obrad. Choć wysłał faksem projekt uchwały, to regulamin Sejmu wymaga, by stawił się osobiście. Rano marszałek ogłosiła, że uchwała spadnie z obrad.
Sybiracy nie są widać głosnym środowiskiem...Jestem dzieckiem, wnuczką, prawnuczką Sybiraków. Smutno mi.
Uczestnicząc wspólnie z III Rzeszą w rozbiorze Polski Związek Sowiecki zajął w 1939 r. obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln osób. Wśród nich było około 5 milionów Polaków, pozostali to Ukraińcy, Białorusini i Żydzi.Uważa się, że w ciągu niespełna dwóch lat władzy sowieckiej na ziemiach Polsce zabranych represjonowano w różnych formach - od rozstrzelania, poprzez więzienia, obozy i zsyłki, po pracę wpół przymusową - ponad 1 milion osób, a więc co dziesiątego obywatela Rzeczypospolitej, który mieszkał lub znalazł się na tym terytorium. Nie mniej niż 30 tys. osób zostało rozstrzelanych, a śmiertelność wśród łagierników i deportowanych szacuje się na 8-10 proc., czyli zmarło zapewne 90-100 tysięcy osób". ("Czarna księga komunizmu" - A. Paczkowski "Polacy pod obcą i własną przemocą").
Mieszkanka Grodna, żona podoficera WP wspominała: "Droga była wprost nie do opisania, gdyż niedość, że podczas snu przymarzały włosy, ubrania i kołdry do ścian, to jeszcze podczas jazdy trzęśli wagonami tak, że ludzie spadali na palące się piecyki i na ziemię, ulegając poważnym uszkodzeniom ciała, po trzy dni nie dawali wody, a gdy łapaliśmy przez okienka śnieg to gdy milicjant zauważył to bił kolbą po ręku i po naczyniu. Na koniec 4 marca przyjechaliśmy na posiołek Kwitesa, Irkuckiej obłasti, rejonu Tajszet. W barakach w których nas umieszczono ogłaszano nam, że
o zgniłej Polsce mamy zapomnieć na zawsze, a tu mamy dokończyć życia naszego, nie zapominając o tem, że wszyscy musimy pracować ..."
- ("'W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali'. Polska a Rosja 1939-1942" )
Polacy egzystowali tam „poza życiem”. Byli traktowani na równi ze zwierzętami, cierpieli głód, nędzę i morderczą pracę... nawet nie za kromkę chleba. Nie wspominając już o osobistych przeżyciach, tęsknocie, utracie najbliższych, wolności i tożsamości narodowej.
To porażające, że do 2013 roku nie mają w Polsce swojego dnia...
Sprawa druga też dla mnie bardzo bolesna. Jak można co roku ignorować Kazimierza Piechowskiego i byłych więźniów Auschwitz? Jak można w dzisiejszych czasach nie walczyć o Polska Historię i nie być obecnym 14 czerwca w Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych w KL Auschwitz? Niemcy produkuja propagandowe seriale, sprzedają je na cały świat a my co? Lekcewazymy takie święto? Tak przecież robić nie wolno!
ja znowu czerwienię się ze wstydu, że takiego Bohatera mozna tak lekceważyć. Czy o taką Polskę walczył?
Jak traktujemy naszych zyjących jeszcze Bohaterów? Znacie tą historię?

Polska, Ich krew, cierpienie - zawsze będzie dla mnie bezcenne ! Zawsze będę się o to upominać! Głosno. odważnie. Pomimo wszystko.Wielką krzywdę zrobiono polskim pokoleniom. Nie uczono kochać Polski, jej wspaniałej historii nie uczono. Pamiętam od dziecka opowieści domowe, z których Historia Polski opowiadana przez losy rodzinne była tak nieprawdopodobna, porywająca,niepowtarzalna. Jaka byłam dumna, że jestem Polką! Mój kochany Dziadek, którego z niewoli i od śmierci uratował pakt jaki zawarł gen. Sikorski w Armii Andersa - walczył pod Monte Casino, znał Miska Wojtka. Te śpiewane w domu wieczorami "Czerwone maki..." brzmiały tak bardzo osobiście i były tak bliskie. Prababcia - mój wzór wolontariuszki, co to pomogła wszystkim przeżyć wywózkę - przywiozła z Syberii tylko obrazek święty -jak relikwię. Ich opowieści -a nauka w szkole to były dwa jakże różne światy. Ciągle tak jest. Historią Polski zachwycają się historycy z innych krajów, dla nas jest - historią wstydu bycia Polakiem, polskość to nienormalność, a przedstawiana historia - nie dość że jest nierzetelna i do tego tak nudnie przedstawiana, jako zupełnie niepotrzebny przedmiot,ograniczany. Czy historia Polski jest nudna? Nie! Czy Patriotyzm jest nudny? Nie! Julien Bryan, autor poruszających kronik filmowych, świadek walki Warszawy, Polski z dwoma wrogami, powiedział między innymi: - Gdyby Spartanie odżyli, to przed wami, Polacy, pochyliliby czoła." Zbrodnią jest, że my Polacy tego nie wiemy, Bo historii - nie znamy. Dzisiaj dzwon bije nam.I czas jest nasz. Zawalczmy!
W roku 2014 Narodowy Dzień Pamięci 14 czerwca wypada w sobotę. Postarajmy się - to apel do tych, którzy zdają sobie sprawę z wagi tej kwestii - aby frekwencja w byłym KL Auschwitz (nie mówiąc o świadomości ogółu) była taka jak byc powinna. aby byli tam politycy, media. Aby tam tego dnia była Polska Tak być po prostu w Polsce powinno.To nasz obowiązek. Obowiążek dla tych którzy nas reprezentują, bo są naszą Służbą Publiczną. I to w takich czasach zakłamywania historii.Chcę godnego honorowego zachowania polityków, którzy reprezentują Polskę. I mam prawo tego żadać! Moje obywatelskie prawo.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych 14 czerwca 2014
https://www.facebook.com/events/170056059834429/?fref=ts
głowna strona akcji:
https://www.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258
PS. Z ostatniej chwili - własnie powstala wspaniała inicjatywa - dołaczcie!
Apel o nadanie Orderu Orła Białego profesorowi Witoldowi Kieżunowi
https://www.facebook.com/orderdlakiezuna
Inne tematy w dziale Polityka