Grzegorz Lato zapewniał, że nie jest przyspawany do swojego stanowiska i gdy reprezentacja Polski na Euro 2012 nie wyjdzie z grupy, to poda się do dymisji. Czy dotrzyma słowa?
Oliwy do ognia dolał kapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski, który miał się pokłócić w szatni z prezesem PZPN. Według strzelca pięknej bramki z Rosją, w czasie EURO było wiele konfliktów pomiędzy zawodnikami kadry, a piłkarskim związkiem sportowym, które były zamiatane pod dywan.
Jednym z nich było rozporządzanie biletami przez PZPN: "Nie może być tak, że przed każdym meczem musimy prosić pana prezesa o to czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz czy nie, czy dostaniemy dla nich bilety czy nie. Wszyscy dostają je bez problemu, tylko nasze rodziny ich nie mają "- powiedział serwisowi Sport.pl Błaszczykowski. Według niego problemy na linii kadra - PZPN mogły wpłynąć na postawę drużyny na boisku.
Pretensje Błaszczykowskiego nie są jedynymi zastrzeżeniami do funkcjonowania związku pod batutą Laty. W czasie jego kadencji doszło już do kilku afer: tzw. "taśm Laty" oraz "afery koszulkowej".
Być może na jesienie Grzegorz Lato zrezygnuje ze swojego stanowiska. W zeszłym roku Lato powiedział, że jeżeli nie wejdziemy z grupy to poda się do dymisji.
Inne tematy w dziale Polityka