Na wojnę zza krat. Rosyjscy więźniowie kucharza Putina oficjalnie walczą w Ukrainie

Nawet oficjalne rosyjskie media potwierdziły szokujące informacje z poprzedniego artykułu o szerokim wykorzystywaniu niebezpiecznych kryminalistów recydywistów w "specjalnej wojskowej operacji" przeciw Ukrainie. Szczególnie tych zamieszanych w powszechny w rosyjskich więzieniach i innych miejscach zamkniętych, nawet wojskowych koszarach, proceder analnych, pełnych okrucieństwa gwałtów.
Główne wydanie rosyjskich wiadomości telewizyjnych pokazało reportaż gloryfikujący wielokrotnego kryminalistę Konstantina Tulinowa, który aby wyjść spoza tych krat, zgodził się walczyć na Ukrainie i poległ tam szybko. Rzekomo bohaterską śmiercią, zabijając przy tym kilkunastu ukraińskich "nazistów i narkomanów". Akurat to nie rekord rosyjskiego oręża najpotężniejszego czyli propagandy, bo wg niej inny "ruski gieroj" zabił własnoręcznie samym tylko nożem trzy dziesiątki i jeszcze czterech ukraińskich nazistów. Nazywał się czysto po słowiańsku - Мерген Донгак = Mergen Dongak (pochodził z buddyjskiej Tuwy przy granicy z Mongolią). Kto nie wierzy - link w oryginale.
Ale przynajmniej o jego kryminalnym pochodzeniu nic nie podano. Bo o ostatnim bohaterze putinowskiej Rosji (bez cudzysłowia!) wiemy z oficjalnych przekazów aż nadto: skazywany za rozboje i próby morderstw od 16.roku życia, a ostatnio za opisane przez GULAGU.net sadystyczne gwałty na współwięźniach i szantażowanie swoich ofiar specjalnie sporządzonymi video nagraniami na kolejne 5 lat. Wysłany zza krat i szybko zutylizowany na froncie pewnie dlatego, aby nie obciążył w przyszłości zleceniodawców i organizatorów tych więziennych praktyk z wyższej administracji aparatu sprawiedliwości Rosyjskiej Federacji. Po wybuchu afery z gwałtami i szantażami w rosyjskich więzieniach wprawdzie dymisja dosięgnęła szefów FSIN (Federalnej Służby Wykonywania Kar), ale bardziej za fakt wypłynięcia afery z wszelkimi możliwymi dowodami (dosłownie jak w opowiadaniu Kinga i świetnym filmie "Skazani na Shawshank"), a nie za samo torturowanie więźniów i wyciskanie z nich pieniędzy. Ale nikt z funkcjonariuszy państwowych nie został dotejpory za nią sądownie ukarany, więc lepiej na wszelki wypadek usunąć zbyt wiele wiedzących potencjalnych świadków. Bo sąd nad bezpośrednio nagranymi na torturowaniach ma się odbyć... https://meduza.io/feature/2022/08/08/nikita-mihalkov-v-peredache-besogon-tv-predstavil-kak-geroya-byvshego-zaklyuchennogo-pogibshego-v-ukraine?ref=tjournal.ru

W równie niesamowitych okolicznościach werbowani są więźniowie - po nieoficjalnych doniesieniach o wielkich stratach wśród rosyjskich sił na Ukrainie, więźniowie niezbyt chętnie garnęli się do zapisywania się na pewną śmierć w szeregach nacierających na pierwszej linii. Wobec tego wymyślono mocno psychopatyczne metody nakłaniania do tej decyzji - zupełnie jak w fantastycznych hollywodzkich produkcjach typu "Kryptonim Nikita" czy "Tożsamość Bourne'a": rankiem wszyscy więźniowie są wystawiani w szeregach na placu apelowym, przy nadzwyczajnie ścisłej kontroli klawiszy. Stoją tak jakiś czas, czasem do dwóch godzin aż nad więzienie przylatuje helikopter, który dosłownie zawisa nad placem apelowym, nad nimi. Potem ląduje i wysypują się z niego, robiąc żywy kordon, po zęby uzbrojeni ochroniarze, co jest niezwykle i wbrew regulaminowi, który surowo zakazuje wstępu z bronią palną wewnątrz kolonii karnych. Wewnątrz kordonu centralną postacią jest łysy o jajowatej mordzie niewysoki mężczyzna z daleko widoczną Gwiazdą Bohatera Rosji na drogim garniturze. Dla tych, kto go nie poznał, przedstawia się w przemowie:
- "Jestem Jewgenij Prigożyn. Byłem jednym z was, siedziałem pod celą kilkanaście lat, ale teraz mam specjalne pełnomocnictwa od mojego przyjaciela Prezydenta Rosji Władimira Władimirowicza Putina. (...)
Musimy wygrać tę diabelską wojnę za każdą cenę.
Nie jesteśmy siłami zbrojnymi, jesteśmy najprawdziwszą wojskową grupą przestępczą. Moi chłopcy wchodzą do dowolnego afrykańskiego kraju i po 2 dniach nie zostawiają tam niczego żywego i tak samo teraz rozwalą wrogów na Ukrainie. Wasza decyzja służyć u mnie - to umowa z diabłem. Jeśli wyjdziecie stąd ze mną, to zostaniecie wolnym człowiekiem, albo umrzecie. Będziecie zobowiązani zabijać naszych wrogów i wypełniać rozkazy kierownictwa. Tych, którzy odmówią - czeka rozstrzelanie na miejscu!"
= «Мы не вооруженные силы, а самая настоящая военизированная ОПГ. Мои ребята заходят в африканские страны и за два дня не оставляют там ничего живого, и сейчас так же разносят врагов на Украине. Ваше решение служить в ЧВК — это сделка с дьяволом. Если вы выйдете отсюда со мной, то или вернетесь свободным человеком, или умрете. Вы будете обязаны убивать врагов и выполнять приказы руководства. Тех, кто отвернет назад, ждет расстрел на месте»
https://meduza.io/news/2022/08/06/mne-nuzhno-vyigrat-etu-chertovu-voynu-lyuboy-tsenoy-zaklyuchennye-rasskazali-mediazone-kak-prigozhin-verboval-ih-v-svoyu-voenizirovannuyu-opg

Grupa Wagnera (ja nazywam tę organizację Legion - jak Legion Condor w wojnie hiszpańskiej) składa się z najemników - weteranów konfliktów zbrojnych i zajmuje się nie tylko działaniami zbrojnymi na różnych wojnach, ale i ochroną ważnych obiektów i torturowaniem więźniów, jak i odmawiających walki żołnierzach rosyjskich sił zbrojnych - nie tylko armii, ale i Nacjonalnej Gwardii RF (niedawne wojska wewnętrzne) i policji.

Jej oficjalny szef, były kucharz Putina (albo "kucharz" - pewnie znali się z realnego "Bandyckiego Petersburga" Prigożyn w osobistych rozmowach z więźniami ocenia ewentualność śmierci na wojnie w Ukrainie na 15%. Ale pewnie żartuje - więźniowie kierowani są do dwóch oddziałów: do saperów (bez przeszkolenia, albo przeszkalanie odbywa się na "ostro", bo od 24.2 straty wśród saperów wynoszą 50% i nie ma kim ich uzupełniać). Drugim wariantem jest przydział do specjalnych grup dywersyjno-wywiadowczych operujących na linii frontu i za nią, więc śmiertelność jest tam wcale nie mniejsza niż u saperów. Wg danych na pocz. sierpnia zwerbowano prawie 2 tysiące więźniów, są informacje o zabiciu bądź ranieniu już połowy z nich, np. z oddziału liczącego 200 osób prawie wszyscy zginęli lub leżą w szpitalach. Pogłoski o wysokich stratach wśród więźniów dotarły już nawet do ich kolonii karnych, bo kierownictwo Legionu rozkazało jeszcze żywym najemnikom nagrać reklamowe "pozdrowienia z frontu" i rozmieściło je w mediach społecznościowych - fragment i komentarz W.Osieczkina w ostatnim filmiku poniżej, około 20.min.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Grupa-Wagnera-zwerbowala-na-wojne-z-Ukraina-ponad-1800-wiezniow-8386514.html

Linki (po-russki):
Mergen Dongak - dlaczego Ukraińca tak się go boją? https://tsargrad.tv/news/mergen-dongak-legenda-o-geroe-rossii-pochemu-ukraincy-ego-tak-bojatsja_570323

"Muszę wygrać tę wojnę za każdą cenę!" - Prigożyn werbuje swoje "mięso armatnie" w więzieniach
^{mne-nuzhno-vyigrat-etu-chertovu-voynu-lyuboy-tsenoy-zaklyuchennye-rasskazali-mediazone-kak-prigozhin-verboval-ih-v-svoyu-voenizirovan.opg}

РОССИЯ ВЕРБУЕТ НА ФРОНТ ЗАКЛЮЧЕННЫХ КОЛОНИЙ. И ОНИ СРАЗУ УМИРАЮТ
группа “Вагнерa” занимается не только боевыми действиями, но охраной и пытками отказников, так что при вербовке основной принцип – чем хуже, тем лучше. Часто в тюрьмы прилетает (буквально прилетает, эффектно появляясь на вертолете) хозяин группы “Вагнер” Евгений Пригожин. Он явно получает какое-то удовольствие от того, что может распоряжаться чужими жизнями и обещать заключенным свободу в обмен на войну, с В.Осечкиным, что сейчас известно о вербовке заключенных на фронт:
https://www.youtube.com/watch?v=a3LMKk9CuE8