Polityka 23.08.2016, 19:44 Nekrowywiady. Bardysław-Włatoszewski. Mama Łukaszka szła przez osiedle dumna i zadowolona. Coraz więcej osób mówiło o nekrowywiadach. Mama nawet specjalnie składała "Wiodący Tytuł Prasowy" i chodziła do domu dłuższą drogą, żeby więcej...
Polityka 22.08.2016, 21:07 Nekrowywiady. Bolesław Chrobry. Jakoś tak się stało, że któregoś ranka siostra Łukaszka została wysłana do kiosku po prasę. A że każdy z dorosłych czytał inną gazetę, było tego dużo i grubo. A jak jeszcze były dodatki... Tego dnia siostra się...
Polityka 21.08.2016, 13:09 Gazeta Albinoska U Hiobowskich zawsze kupowało się dużo gazet. Powód był bardzo prosty. Każdy z dorosłych czytał inną. - Dziwne - stwierdzili zgodnie Łukaszek i jego siostra. - Dlaczego? - spytał dziadek. - Po co wam cztery gazety? - siostra...
Polityka 16.08.2016, 22:53 Wegańskie wakacje, część 6 Zajęcia z weganizmu nie ograniczały się tylko do prowadzenia sklepu. - O! - zdumiał się uprzejmie Łukaszek i jedną samogłoską udało mu się wyprowadzić pana prowadzącego z równowagi. Pan prowadzący oznajmił, że...
Polityka 10.08.2016, 22:59 Kod, czyli dyskryminacja geograficzna Łukaszek szedł przez osiedle wraz ze swoją mamą, gdy nagle koło osiedlowego domu kultury zauważyli zbiegowisko. Mama oczywiście przystanęła, a oczy jej się śmiały do napisów KOD na transparentach. - O Jezu - powiedział...
Polityka 7.08.2016, 23:17 Wegańskie wakacje, część 5 Pewnego dnia pan prowadzący zajęcia z weganizmu oświadczył, że do ich baru wegańskiego przyjedzie pewien specjalny gość. - Czy to pani... - zaczął okularnik, ale pan mu przerwał, że gość przyjedzie z zagranicy. Z Belgii. Czekali...
Polityka 31.07.2016, 09:49 Nirvana to my! - Prędko, prędko! Prędzej, prędzej! - poganiała mama Łukaszka. - Zostało nam dziesięć minut do wyjścia! - A dokąd my właściwie wychodzimy? - spytała babcia Łukaszka. - Na spotkanie z redaktorem "Wiodącego Tytułu...
Polityka 30.07.2016, 08:19 Podążanie za pracą W pierwszej chwili trudno było uwierzyć w to, co przekazała babcia Łukaszka. Podobno dziadka spotkała kara boska. - A co konkretnie? - zainteresowała się siostra Łukaszka. Nie, nie mogli uwierzyć, że dziadek Łukaszka złamał nogę...