Sir Joshua Reynlods, "Trzy Panie Waldergrave", 1780-81
Sir Joshua Reynlods, "Trzy Panie Waldergrave", 1780-81
Maciej Sobiech Maciej Sobiech
490
BLOG

Pentalog blogera, czyli jak dołączyć do salonowej elity

Maciej Sobiech Maciej Sobiech Rozmaitości Obserwuj notkę 47
Na Salonie jest wielu blogerów, w większości zupełnie banalnych i przeciętnych. Tacy to sobie zajrzą gdzieś od czasu do czasu, coś przeczytają, coś napiszą -- na luzie. Moje miejsce jest pośród nich, ludzi niższej rasy. Tym niemniej, od pewnego czasu zaszczycają mnie swoją obecnością na blogu ludzie rasy wyższej -- ci wyjątkowi, niekiedy genialni. Obserwując ich, doszedłem do pewnych wniosków. I choć sam nigdy do tego poziomu nie doskoczę, to być może dam do tego narzędzie zdolniejszym.

Oto pytanie, które sobie dzisiaj stawiam. "Mam dużo wierszy w szufladzie, mam dużo wierszy na składzie", pisał Różewicz. Ja już wierszy nie pisuję, bo to jest strata czasu i fortyfikowanie podziałów klasowych (nie ma niczego bardziej klasowo zabarwionego, niż "gust" czy "smak"), ale czego nie dostaje w poezji, nadrabiam tematami. Chciałbym pisać o tysiącu rzeczy, ale -- niestety -- ostatnio naprawdę nie mam czasu. Dlatego napiszę tylko o tej najważniejszej, mianowicie:

o tym, jak zostać prawdziwym rekinem salonu -- oczywiście Salonu 24, VEL: jak dołączyć do tego, co nazywam salonową elitą.

A wiem, o czym piszę, ponieważ do niej nie należę. Na Salonie jest wielu blogerów, w większości zupełnie banalnych i przeciętnych. Tacy to sobie zajrzą gdzieś od czasu do czasu, coś przeczytają, coś napiszą -- na luzie. Moje miejsce jest pośród nich, ludzi niższej rasy. Tym niemniej, od pewnego czasu zaszczycają mnie swoją obecnością na blogu ludzie rasy wyższej -- ci wyjątkowi, niekiedy genialni. Obserwując ich, doszedłem do pewnych wniosków. I choć sam nigdy do tego poziomu nie doskoczę, to być może dam do tego narzędzie zdolniejszym.

Poczynajmy więc, w imię Boże. Jak zostać salonowym arystokratą? Oto pięć przykazać, które musisz znać, jeżeli chcesz to zrobić.

1. Dobrze dobierz temat -- to jest podstawa. Masz do wyboru dwie drogi. Po pierwsze, możesz wybrać coś, na czym się nie znasz, ale co jest modne i skomplikowane (np. fizykę kwantową). Po drugie: jakąś maleńką niszę, na której znasz się tylko ty i która maksymalnie upraszcza świat. To pozwoli ci produkować nieskończoną ilość bzdur na dowolny temat, niezależnie, czy masz o nim pojęcie, czy nie, a tak przecież robią ludzie inteligentni.

2. Zrozum swoje zadanie. Niech Cię Bóg broni przed myśleniem, że twój blog to ledwie jeden spośród wielu sposobów widzenia skomplikowanej rzeczywistości. Nie! Zapamiętaj to sobie dobrze: twój blog, twój niszowy blog, który przeczyta w porywach kilka tysięcy osób, jest Prawdą Jedyną i Ostatecznym Wyjaśnieniem Świata. Dlatego też...

3. Opracuj odpowiedni do tego faktu sposób działania. Nie pozwól, aby ktokolwiek nie dowiedział się Jedynej Prawdy! Nie interesuj się tylko swoim małym blogiem. Odwiedzaj blogi innych autorów i pisz długie komentarze pod ich notatkami, kpiąc, imputując głupotę i oświecając ich swą mądrością. W ten sposób udowodnisz, że masz właściwy system wartości i drobnostki takie jak kultura osobista oraz dobre wychowanie cenisz (jak być powinno) niżej od Prawdy.

4. Dodatkowo, nie zapomnij wyrobić w sobie odpowiedniego poczucia własnej wartości, które przystoi Świadkowi Prawdy. Jeżeli ktoś cię zignoruje albo wytknie nieuprzejmość, wyciągnij stąd jedyny racjonalny wniosek: boi się i nie ma argumentów. Dlatego naciskaj tym bardziej, wyśmiewaj, atakuj, czyń aluzje personalne -- może w ten sposób kogoś przekonasz do siebie i Jedynej Prawdy?

5. Na koniec: jak za swoje impertynenckie zachowania zostaniesz zablokowany, podnoś rwetes, że to wbrew Prawu do Wolności Wypowiedzi, czym udowodnisz głębokie rozumienie Uniwersalnej deklaracji praw człowieka z 1948 roku oraz świadomość obywatelską.

Przestrzegając tych Pięciu Przykazań, szybko dołączysz do salonowej śmietanki. Gwarantuję. Jestem tutaj od pewnego czasu i dobrze rozumiem panujące tutaj stosunki. I choć, jak powiadam, sam nigdy nie doskoczę do tego poziomu, ja, robaczek, człowiek, który może tylko przedstawiać innym swoją perspektywę na życie i świat, to będę szczęśliwy, mając świadomość, że choć jednemu Wybrańcowi Losu pomogłem osiągnąć należne mu miejsce w życiu.

Miejsce... dupka.

Wesołego Halloween.

Maciej Sobiech

"People have called me vulgar, but honestly I think that's bullshit". - Mel Brooks "People think I'm crazy, 'cause I worry all the time -- if you paid attention you' d be worried too". - Randy Newman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości