Polityka 9.10.2013, 13:09 Nie mówiliśmy o Polsce...? Wczoraj, po drodze do Opola, zabłądziłem w Częstochowie. Normalnie czyli jak zwykle, bo zawsze błądzę w obcych miastach. Nie chciałbym nikogo urazić, ale chętnie dowiedziałbym się, a także myślę, że inni czytelnicy...
Polityka 8.10.2013, 09:08 O zaniżaniu poziomu i aspiracjach Na ostatnim zjeździe przedstawicieli KGP w Licheniu profesor Andrzej Zybertowicz przedstawił ciekawą analizę wad standardowego uczestnika politycznych wydarzeń na prawicy. On to nazwał jakoś inaczej, ale wiecie, chodzi o oszołoma,...
Polityka 7.10.2013, 09:38 Młodzi, gniewni, kreatywni Parę lat temu całe miasto stołeczne oblepione było plakatami z takim napisem, na którym prócz tegoż napisu widoczna była jeszcze grupka młodzieży w pozach powszechnie uznawanych za buntownicze, a spojrzenia owej...
Polityka 6.10.2013, 09:10 Ilu pedofilów pracuje w telewizji? Szedłem sobie kiedyś w zimie ulicą Puławską. Naprzeciwko dawnego kina Moskwa, gdzie dziś jest multiplex wisiały bilbordy reklamujące jakąś damską bieliznę. Na zdjęciach – wiadomo – wyginające się, uśmiechnięte...
Polityka 5.10.2013, 09:35 O funkcji poetów Poetów w zasadzie się hoduje. Tak po prostu. Hoduje się ich po to, by uwiarygadniali potem inicjatywy polityczne. Tak było za komuny i tak próbuje się czynić teraz. Na prawicy jakoś to jednak nie idzie. Jedyny...
Polityka 4.10.2013, 09:04 Matthew Tyrmand naszym przyjacielem jest Dziś znowu będzie o konkursach, ale zacznę lepiej od początku. Oto w księgarniach pojawić się ma, albo już się pojawiła książka Matthew Tyrmanda, syna Leopolda. Do książki tej skutecznie zniechęcił mnie sam autor,...
Polityka 3.10.2013, 09:22 O potrzebie organizowania konkursów Kiedy byłem bardzo młody wydawało mi się, że wystarczy wygrać jakiś konkurs, żeby osiągnąć sukces na rynku wydawniczym. Nie rozumiałem wówczas nic zupełnie i sądziłem, że wszystkie te konkursy ogłaszane są po to,...
Polityka 2.10.2013, 09:15 Żyda z ubekiem w lesie złapali Pamiętam jak bard dwóch pokoleń Andrzej Sikorowski wyśpiewywał tę frazę w latach dziewięćdziesiątych i jak dziwne mi się to wtedy wydawało. Sikorowski już w tamtym, jakże odległym czasie, miał dosyć samowoli...