Trump wstaje rano, je śniadanie i w momencie kiedy wchodzi do gabinetu owalnego to w Fort Mead, w Maryland i w West Point wszyscy truchleją (po męsku stwierdzając – mają w portkach narobione), bo nie wiedzą przed czym lub przed kim w świecie będą się tłumaczyć ze słów przywódcy kraju. Dowódcom baterii nuklearnych znudziło się już siedzenie tyłkami na przyciskach odpalających, by uchronić USA od dotyku na nich palca Trumpa. Trump nigdy nie naruszył nietykalności cielesnej mężczyzny, w sensie seksualnym. Więc przyciski nuklearne chowają w swoich cojones właśnie oni. Żeby wywołać wojnę nuklearną z kimkolwiek, nawet z Koreą, Trump musiałby dotknąć czyichś jaj. A tego nie zrobi nawet pijany. Oczywiście bardzo jest prawdopodobne, że zamiast Biblii, przy łóżku Trumpa od „jego wczesnych lat politycznych” leżała książka Margaret Atwood : „Opowieść Podręcznej”. Szkoda, że nie leżało tam żadne z opracowań Margaret Thatcher. Może czegoś by się nauczył w zakresie zarządzania państwem od niej i nie traktował każdej kobiety jak mięsa do przerobienia.
Look in: https://www.washingtonpost.com/news/opinions/wp/2018/04/24/the-trump-presidential-doctrine/?utm_term=.8360beac2424
Trump gets up in the morning, eats breakfast, and when he enters the oval cabinet, everyone in Fort Mead, Maryland and West Point is terrified (stating in a masculine manner - they have their trousers in their pants) because they do not know what or who they are going to explain in the world words of the country's leader. The commanders of nuclear batteries have already got bored of sitting with their buttocks on the firing keys to protect the US from touching Trump's finger on them. Trump never violated the inviolability of a man's body, in a sexual sense. So the nuclear buttons hide in their cojones just them. To trigger a nuclear war with anyone, even with Korea, Trump would have to touch someone's eggs. And he will not do it even drunk. Of course, it is very likely that, instead of the Bible, Margaret Atwood's book "The Handmaid's Tale" lay beside Trump's bed from "his early political years." It is a pity that there were none of Margaret Thatcher's works. Maybe he would learn something about managing the state from her and he did not treat every woman as meat to be changed.
