Cel uświęca środki – oto polityczne motto Antoniego Macierewicza. Kierował się nim zanim dostąpił zaszczytnej i odpowiedzialnej funkcji szefa MONu, kieruje się nim teraz. A półprawdy, kłamstwa, manipulacje, insynuacje to niewątpliwie ulubione środki w jego arsenale. Co gorsza, nigdy nie waha się ich użyć.
Stąd pełne insynuacji wystąpienie na posiedzeniu Sejmowej Komisji Obrony Narodowej w temacie przetargów dla armii ( skutecznie demaskuje je następujący materiał http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/co-z-kontraktem-na-patrioty-amerykanie-chca-rozmow-czy-mon-powie-stop,598908.html ).
Stąd nieodpowiedzialna propaganda odnośnie programu NATO Nuclear Sharing,
Stąd nieudana próba przesiadki z beznamiętnego rządowego Embraera do wojskowej Casy i późniejsze zaprzeczenia jej.
Stad też najpierw dziwaczne podchody, a ostatecznie samowolne nocne podboje CEK NATO współtworzonego ze Słowacją, która wbrew wcześniejszym zapewnieniom MONu obecnie nie skrywa urazy i oczekuje wyjaśnień od strony polskiej.
W każdym razie „dobra zmiana” się dokonała. Pełnomocnikiem ds. powołania Centrum został Bartłomiej Misiewicz, młodziak beż najmniejszego doświadczenia pracy w służbach. Za to potrafi równie skutecznie jak Macierewicz przemówić do jego zwolenników. Więc cytujmy:
„Gdy weszliśmy do biura dyrektora płk. Duszy, to godło polskie było za żaluzjami, a w centralnym miejscu wisiał herb Federacji Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. To bardzo ciekawa informacja.”
Cały styl Antoniego. Te sugestie jakoby możemy mieć doczynienia z obcą agenturą, która by nie mieć wątpliwości komu służy chowa godło Polski i w centralnym miejscu wywiesza herb służby rosyjskiej, można by uznać nawet za zabawne gdyby nie ich autorstwo. Ubaw za to niebywały muszą mieć na Kremlu obserwując poczynania nowego szefostwa ministerstwa.
Zabrakło oczywiście informacji co z symbolami polskich służb, czy jeszcze innych. Jak można było przypuszczać nieprzypadkowo, co odsłania wypowiedź płk Duszy w tym temacie:
„W gabinecie miałem ok. 40 pamiątkowych tablic z godłami wywiadów z całego świata, był też herb wywiadu Rosji, nie wiem, co w tym karygodnego.”
Szkody, szkody i jeszcze raz szkody.
