... a może chodziło tylko o nadmierne lęki, czy też jęki, stąd te dźwięki, że te wdzięki
Nasza Królewna Uroków, która twardo, bez zażenowania, głosi światu, że ona posiada te wdzięki, czy raczej dźwięki, jakich akuratnie facetowi braknie, i których... ale tylko wedle niej... każdy facet łaknie.
Wedle jej narracji, każdy facet mdleje, na te dźwięki, że te wdzięki... słychać jednak tylko te dźwięki, że te wdzięki. Szkoda, że legenda, że te wdzięki, rozchodzi się wyłącznie przez Uroku Królewny dźwięki, czy też jęki.
To wygląda na klasyczne nadkompensowanie, że te wdzięki, skoro przez te megafony, te dźwięki... że te wdzięki, może się okazać tak, że bez tych dźwięków, żaden facet nie dojrzałby owych ponoć... wdzięków. Trudno powiedzieć, ale... jeśli rzeczywiście owe wdzięki byłyby kompletne, to raczej nie byłoby tych megafonów, tych dźwięków, że te wdzięki.
I tak Uroków Królewna, dzień w dzień rusza, triumfalnie fanfar targając... patrzcie, na me wdzięki! – wpierw, suto przez megafony wydając dźwięki, że posiada akuratne wdzięki.
Zdaje się, że urok prawdziwy, żadnych dźwięków nie potrzebuje, by facet dostrzegł uroku wdzięki, może stąd Królewna Uroku winna przestać inwestować w billboard jej własnego ego - wdzięki, że te jęki.
A może to nie wdzięki, nawet nie dźwięki, może to lęki!?
---
Kiedyś, jak byłem młody, siostry czytały jakiś tygodnik, a w nim porady sercowe, a internetu wówczas nie było. Pamiętam jak czytały list jakiejś dziuni, i odpowiedź na ów list redakcji. Okropnie się przy tym, tak z dziuni, jak i z odpowiedzi redakcji chachały. List brzmiał, miej więcej tak...
Szanowna redakcjo, jestem piękna, mądra i powabna, jak żadna inna, nie wiem jednak którego chłopca wybrać, co robić...
Odpowiedź redakcji była zwięzła, skończyła się na dwóch jakże celnych słowach, mianowicie, 'nie przesadzać'. A siostry się chchały...
---
Wszelkie podobieństwa – zwłaszcza do bliżej nieznanych – są, o ile zostały dostrzeżone, to całkowicie przypadkowe, a jeśli zostały dostrzeżone, to tylko na własną odporność. Tekst dotyczy bezsensownych prób przebicia się byle kuli do realnego świata – z mizernym, jak niżej widać, skutkiem.
---
dźwięcznie rozmyślał o wdziękach, oleandro@dżon
Rozgość się, ale nie licz na... taryfę ulgową.
Gdy cisza sprzyja wygodzie, mój głos zawsze powoduje niepokój. Głos budzacy niepokój, to często głos, który przypomina o sumieniu. Jeśli komuś jest niewygodny... a tak może być, to zwykle jest prawdziwy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
