Poszukujemy polskich elit

Patrioci polscy ze wszystkich krajów świata,

Łączcie się, dla ratowania Ojczyzny!

           Wszystkie znaki na ziemi i na niebie mówią nam, że kończy się już ‘panowanie’ p. Tuska i jego bandy. No, dobrze, oby się jak najszybciej skończyło. Ale na tym się nasze problemy nie kończą. Raczej się zaczynają. Bo przecież potrzebne są nam na gwałt nowe elity. Jakie one mają być?

           Odpowiedź na to pytanie dał, w miarę pełną, Sł. B. ks. Stefan kardynał Wyszyński, a najważniejsze jej elementy podałem w tekście p.t. „Na co i na kogo czekamy?”, cz.1-3, który można znaleźć na www.eczyzo.salon24.pl, więc nie będę jej tutaj powtarzał.

           Ale gdzie tych elit szukać? To jest następny problem do rozwiązania.

           Wiadomo, że nie znajdziemy ich, ani w PO, ani w PSL, ani w SLD, ani też w RP. Część ich zapewne znajduje się w PiS-ie. Ale czy ich wystarczy dla odbudowy Polski ‘PO zniszczeniach PO’ . Myślę, że trzeba szukać dalej.

           Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że partie polityczne, generalnie rzecz ujmując, nie są siedliskiem elit patriotycznych, raczej miernot, cwaniaków, wałkoni i pasożytów. Na szczęście mamy 51.08% Polek i Polaków, którzy nie tylko, że nie należą do żadnej partii politycznej, ale i żadnej z nich nie popierają. I bardzo dobrze, że mamy jeszcze takich ludzi, bo tu teraz walka toczy się, nie o zwycięstwo tej, czy innej partii, tylko o Polskę.

           A więc, szukajmy wśród tej armii ludzi takich, którzy zechcą i potrafią służyć wreszcie Polsce i Polakom, bez wiązania się z tą, czy inną partią polityczną.

           Poza granicami kraju jest, jak słyszałem ostatnio, ok. 21 mln. Polaków. To jest armia nawet większa od 51.08% obywateli zamieszkujących w kraju. Oczywiście nie wszyscy z nich są patriotami, i nie wszyscy z nich są godni tego, aby wziąć na swoje barki odpowiedzialność za losy Polski i Polaków. Ale z drugiej strony, chyba też nie wszyscy z nich są wrogami Polski, czy poplecznikami PO, PSL, SLD, czy RP. Więc jest nadzieja, że można będzie wśród nich też znaleźć grono patriotów, którzy gotowi są stanąć w obronie Ojczyzny i uwolnić ją od aktualnie ‘panujących’ zdrajców, złodziei i złoczyńców.

           Węgrzy potrafili to zrobić i zaprosić do ratowania swojej Ojczyzny, wszystkich obywateli i tych mieszkających poza ich krajem też.

           My też musimy się na to zdobyć, byle sprawnie i szybko, bo czasu jest niewiele, a roboty po pachy.

           No i rada, dla PiS-u i Solidarnej Polski, nie zaprzepaśćcie nadchodzącej szansy, zapomnijcie o swoich partiach a myślcie tylko o Polsce i Polakach. Każdy Polak, który potrafi służyć Polsce i Polakom, jest naszym bratem, nawet, jeśli nie należy do PiS, czy Solidarnej Polski. Nawet, jeśli mieszka poza krajem.