Ed Gantro Ed Gantro
27
BLOG

Nie strzelajmy do zdrajców!

Ed Gantro Ed Gantro Polityka Obserwuj notkę 3

Sprzedawczyki mają dzisiaj swój dzień. To ich twarze pokazują tzw. "mainstreamowe" - rządowe i koncesjonowane - media. To oni znajdują się na okładkach kolorowych czasopism obok celebrities typu Doda Elektroda czy inne publiczne barachło bez honoru. To o nich gorączkowo dyskutują miliony polskich ignorantów - chyba naprawdę wierzących w to, że o czymś decydują i dokładnie wiedzą, o co w tej grze chodzi - mimo, że o światowej polityce nie dowiadują się z niezależnych źródeł, ale właśnie od tych samych pań i panów, którzy mają ich za tępych konsumentów gotowych kupić każdą bajeczkę - każdy horror - o ile tylko ładnie się ją zapakuje. Najlepiej w żółte gwiazdki i niebieskie tło - bo infantylni wyborcy wierzą dorosłym - poważnym - politykom. Wierzą, że tylko oni zapewnią im „amka” - i tylko oni uratują ich przed „złymi ludźmi”: planującymi zamachy terrorystyczne muzułmańskimi faszystami i innymi antychrystami tego świata.

Obrzydliwa twarz Kamińskiego z PiS przeraża tym bardziej, bo kryje za sobą ideologię – opartą na Prawdzie lub nie – która kłamstwo i kompromis powinna z góry odrzucać, a nie windować na pozycję bożka utraconego.

Podły uśmieszek Marcinkiewicza, kolejnej megaprostytutki tzw. „sceny politycznej” (o tak, „sceny” z całą pewnością!) sugerujący bydłu, które od rana do wieczora użera się z machiną zła i korupcji – że oto kolejny etap! Jeszcze tylko trochę, już, prawie jesteśmy w Europie! Tylko ten traktat, a potem jeszcze jeden – i już – w końcu będziemy prawdziwymi ludźmi!

Trudno obudzić kogoś kto środki nasenne potraktował jak cukierki, które obcy przecież ofiarowali mu „za darmo” – pięknie się przy tym uśmiechając, szczerząc swoje białe ząbki i nosząc najwspanialsze garnitury – o których nasz śpioszek będzie mógł tylko pomarzyć w trakcie swojego snu. Ewentualnie postanowi przestać być “frajerem” i przejdzie na tę lepszą – wykształconą – europejską – globalną – cywilizowaną – poważną stronę (która, być może, zapewni mu atrakcyjne siedzenie z tyłu autobusu).

Ostatecznie można rownież przeczytać ze zrozumieniem Traktat Lizbonski – o ile ktoś uwielbia marnować czas na bełkot, który w normalnym świecie potraktowany zostałby jako fragment niezbyt zaskakującej dla czytelnika antyutopii. Z drugiej jednak strony – po co się tym w ogóle interesować, skoro mogą się tym zainteresować „profesjonaliści”? Analfabeta Wałęsa i miłośnik Nowego Porządku Świata (vide: przemówienia dla ONZ) – autorytet wszystkich fanów Kuby Wojewódzkiego czy innego Majewskiego – Arcyprofesor Bartoszewski (którego nie wypada krytykować!) – oni już wskazali drogę. Drogę nadziei – a dokładniej ostatnią jej stronę. Polecam dociekliwym (zapoznać się z nią i wyrzucić tam, gdzie jej miejsce).

Poza tym w innych rejonach Ziemi: uśmiechnięty Obama (ochrzczony przez liberalnych internautów w Stanach „ekonomicznym kretynem”) wymorduje miliony Irańczyków czy zrobią to za niego specjaliści od brudnej roboty: McCain/H. Clinton? Czy angielska prasa zacznie się interesować ważniejszymi problemami niż szmaty Carli Bruni? Czy Nicolas Sarkozy przybije się wraz z Donaldem Tuskiem do pałacu Opery Pekińskiej na znak protestu wobec reżimu, który przez lata pośrednio popierał?

Szczegóły juz wkrótce. Tymczasem łaskawie proszę o nie strzelanie do zdrajców. Wolałbym ich obnażyć. Publicznie.

Ed Gantro
O mnie Ed Gantro

Realista

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka