Pisowska prokuratura chroni Kaczyńskiego

Oświadczenie mecenasa Jacka Duboisa z jego profilu na Facebooku:

"25 lutego o 12:50 ·

Oświadczenie

W związku z wypowiedziami rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasza Łapczyńskiego dla Polskiej Agencji Prasowej, opublikowanymi w dniu

25 lutego 2019 r. na stronie internetowej Polskiej Agencji Prasowej (www.pap.pl), jakoby Mec. Roman Giertych – pełnomocnik Geralda Birgfellnera – w trakcie przesłuchania pokrzywdzonego w Prokuraturze w dniu 13 lutego 2019 r., próbował zmieniać treść zeznań Geralda Birgfellnera, miał ingerować w odpowiedzi pokrzywdzonego udzielane na pytania prokurator prowadzącej postępowanie i usiłował zmieniać treść tłumaczenia, pragnę oświadczyć, co następuje.

1. W dniu 13 lutego 2019 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie faktycznie odbyło się przesłuchanie pokrzywdzonego Geralda Birgfellnera w związku z jego zawiadomieniem

o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego, w której

to sprawie – pomimo, że od złożenia zawiadomienia upłynął prawie miesiąc – nie zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze.

2. W dniu 13 lutego odbyło się drugie przesłuchanie pokrzywdzonego. Pierwsze odbyło się dwa dni wcześniej, w dniu 11 lutego 2019 r. Na przesłuchaniu 13 lutego 2019 r. zmieniony został przez panią prokurator tłumacz. Na pytanie o powód takiej sytuacji, pani prokurator nie chciała podać przyczyn swojej decyzji. Nowy tłumacz nie był wprowadzony w kontekst sprawy, ani nie znał wcześniejszych zeznań świadka, których

to przesłuchanie było kontynuacją.

3. W trakcie tłumaczenia zeznań świadka, tłumacz przetłumaczył z dwóch zdań wypowiedzianych przez pokrzywdzonego tylko część jego wypowiedzi. Konsekwencją tego było to, że wypowiedź pokrzywdzonego nabrała zupełnie odmiennego sensu

i odbiegała od rzeczywistej treści jego zeznań z przesłuchania dwa dni wcześniej.

4. Mecenas Giertych, który włada językiem niemieckim, zwrócił na to uwagę pani prokurator, prosząc by w protokole znalazł się prawidłowy zapis wypowiedzi świadka. Powyższe udokumentowane jest nagraniem przesłuchania na kamerze video, który

to zapis jest w posiadaniu Prokuratury.

5. Interwencja Mecenasa Giertycha spotkała się z agresywną postawą pani prokurator, która – mimo, że oświadczyła, że nie posługuje się językiem niemieckim – twierdziła, że zapis w protokole jest prawidłowy.

6. W związku z powyższym, pełnomocnicy i pokrzywdzony stanowczo oświadczyli, że nie podpiszą protokołu zeznań świadka w sposób podyktowany przez panią prokurator, ponieważ nie odpowiada on rzeczywistej wypowiedzi świadka.

7. Wobec takiego oświadczenia, pani prokurator poprosiła panią tłumacz o przetłumaczenie dokładnej treści wypowiedzi świadka i faktycznie okazało się, że pierwotne tłumaczenie nie było zgodne z rzeczywistą wypowiedzią pokrzywdzonego.

8. W konsekwencji, w protokole znalazło się takie tłumaczenie, o jakie wnosił mecenas Roman Giertych, które – po ponownym przetłumaczeniu – Pani Tłumacz uznała za wierne brzmienie pierwotnej wypowiedzi Geralda Birgfellnera.

9. W związku z przedstawionym stanem faktycznym należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie pan mecenas Roman Giertych w żaden nielegalny sposób nie wpływał na zeznania świadka, jak twierdzi Prokuratura. Mecenas Giertych zwrócił natomiast uwagę na błąd tłumaczenia, czego konsekwencją był fakt, że sporządzony przez Prokuraturę protokół nie odpowiadał rzeczywistemu przebiegowi wydarzeń. Było to obowiązkiem Mecenasa Giertycha, bowiem protokół powinien oddawać rzeczywisty przebieg czynności.

10. Jeśli protokół zawiera nieścisłości i opuszczenia, zgodnie z art. 150 kodeksu postępowania karnego, strony oraz osoby mające w tym interes prawny mogą złożyć wniosek

o sprostowanie protokołu rozprawy, wskazując na nieścisłości i opuszczenia.

11. Działanie zatem Mec. Giertycha było działaniem w ramach jego uprawnień, a wręcz obowiązków, wynikających z przepisów procedury karnej.

12. Z niepokojem stwierdzam, że w niniejszej sprawie Prokuratura poprzez publikowanie oświadczeń sprzecznych z rzeczywistym stanem faktycznym próbuje zdyskredytować pełnomocnika pokrzywdzonego czynem zabronionym.

adw. Jacek Dubois"

Tak wygląda działanie prokuratury która jedzie na pasku PiSu.