Właśnie przeczytałem o wyroku w sprawie ustawiania wyroków :) w sądzie w Gdańsku. Tak krótko: adwokat brał kasę, a zakochana w nim sędzia wydawała wyroki zgodne z oczekiwaniami płacącego. Kto z tej pary ponosi większą winę? Na mój chłopski rozum sędzia. Adwokat to adwokat - reprezentuje siebie i swojego klienta. A sędzia reprezentuje państwo, poczynania sędzi podrywają zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, czyli do jednej z władz naszego państwa.
A jaki koledzy pani sędzi wydali wyrok? Adwokat 5 lat więzienia, sędzia 2 lata w zawiasach. Bo zakochana biedaczka była...
W tej sprawie przewinął się też prokurator, który w zamian za korzyść osobistą, umorzył jakieś postępowanie. Dostał 1,5 roku w zawiasach. Dokładnie tyle samo dostała niejaka Justyna Grażyna Z., która łapówę dała adwokatowi. I znowu - czyj czyn ma większą szkodliwość społeczną? No po mojemu prokuratora.
Sędziowie i prokuratorzy mają szereg przywilejów wynikających ze specyfiki pracy - dobre pensje, immunitety itd. A to po to by godnie reprezentowali państwo, a obywatel mógł wierzyć w sprawiedliwość. Dlatego łapówkarstwo w wykonaniu przedstawicieli tych zawodów powinno być karane wyjątkowo surowo. A nie jest, bo sędziowie - jak widać - solidarni są wobec siebie, a nie państwa i społeczeństwa....
Jakoś tak nasz kraj nie ma szczęścia do ludzi w czarnych sukienkach, bo ci w togach, i ci w sutannach to dwa gangi niszczące ten kraj...
EDYCJA:
Dwa lata temu początek tej sprawy opisała jedna z gazet. Na swojej stronie zrobiła sondę, warto podać jej wyniki:
- Wierzysz, że wymiar sprawiedliwości działa w Polsce sprawnie?
-
tak, myślę że takie afery to już przeszłość - 3%
-
korupcji może już nie ma, ale sprawy i tak ciągną się latami - 9%
-
nie, są tacy, którzy zawsze unikają sprawiedliwości i nie jest to przypadek - 88%
