Kultowy kanał zmienia oblicze: Koniec polityki, czas na wnętrze

Największe bitwy rozgrywają się nie na polach historii, lecz w zaciszu ludzkiego serca.

 Po długiej, bo ponad pięcioletniej przerwie, na platformę YouTube powrócił kanał "podziemnaTV", znany ze swoich materiałów "odkłamujących rzeczywistość". W swoim najnowszym, 210. odcinku zatytułowanym wymownie "Robią nas w konia: (REAKTYWACJA!) Walka Dobra ze Złem", twórca zwraca się do swoich 136 tysięcy subskrybentów, wyrażając wdzięczność za pamięć i liczne wiadomości, które stały się głównym motorem jego powrotu.

Powrót "Podziemnej TV" i zmiana kursu: Walka Dobra przeniesiona do Serca

 Jednak powrót ten nie oznacza kontynuacji w dotychczasowej formie. Autor kanału przyznaje, że minione lata przyniosły głęboką rewizję jego wcześniejszych przekonań, szczególnie dotyczących natury walki dobra ze złem. O ile kiedyś postrzegał ją głównie jako konflikt między konkretnymi grupami ludzi – na przykład między "zwykłymi obywatelami" a "skorumpowanymi politykami" – o tyle dziś doszedł do wniosku, że prawdziwy podział nie przebiega pomiędzy ludźmi, lecz w poprzek serca każdego człowieka.

 Z tego przełomowego spostrzeżenia wynika kluczowe przesłanie nowego etapu działalności kanału: zwycięstwo nad złem jest możliwe przede wszystkim poprzez pracę nad sobą, we własnym wnętrzu, a nie poprzez agresywną walkę czy dążenie do zemsty na innych. Twórca argumentuje, że agresja i chęć odwetu jedynie podsycają konflikty oraz prowadzą do eskalacji zła, podczas gdy prawdziwą siłą jest umiejętność wybaczania i transformacji. Jako poruszający przykład podaje historię matki, która po stracie dziecka wskutek wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę, znalazła w sobie siłę, aby wybaczyć i rozpocząć kampanię uświadamiającą. Co więcej, po odbyciu kary, do tej inicjatywy dołączył sam sprawca tragedii, co według autora jest dobitnym świadectwem mocy dobra w obliczu najtrudniejszych doświadczeń.

 Twórca "podziemnejTV" otwarcie przyznaje, że długi okres milczenia był w dużej mierze spowodowany utratą wiary w możliwość dokonania realnej zmiany w kraju poprzez działania polityczne. W przeszłości aktywnie angażował się i promował inicjatywy mające na celu odsunięcie od władzy, jego zdaniem, skorumpowanych elit. Obecnie uznaje taką drogę za nieskuteczną, a nawet niemożliwą. W związku z tym, kanał definitywnie porzuca promowanie jakichkolwiek inicjatyw politycznych.

 Nowy rozdział ma być poświęcony działalności edukacyjnej, skoncentrowanej na "pokazywaniu prawdy i demaskowaniu kłamstw". Cel pozostaje ten sam – walka dobra ze złem – ale narzędzia i pole bitwy uległy zmianie. Autor wierzy, że uświadamianie widzów i dostarczanie im narzędzi do samodzielnego rozeznawania rzeczywistości pomoże im w tej najważniejszej walce – tej, która toczy się każdego dnia w ich własnych sercach. Podkreśla, że jest to proces nieustanny i wymagający stałej pracy nad sobą. Na zakończenie wspomina o swoich doświadczeniach współpracy z telewizją TBN Polska, gdzie zajmował się montażem oraz lektorstwem, polecając ten kanał ze względu na jego chrześcijańskie wartości i, jak mówi, "dużą ilość dobra na antenie". Kończąc swój apel, zwraca się do widzów z prośbą o pomoc w "walce z medialnym matrixem", podkreślając, że jedynie wspólne działania mogą przynieść pozytywne efekty.

Powrót "podziemnejTV" po tak długiej przerwie i z tak znaczącą zmianą optyki jest z pewnością wydarzeniem wartym uwagi w polskim internecie. Przesunięcie akcentu z walki politycznej na wewnętrzną, duchową transformację, choć może zaskakiwać część dotychczasowej publiczności oczekującej "demaskowania systemu", stanowi interesującą ewolucję myśli twórcy. Można to interpretować zarówno jako wyraz pewnego rodzaju rezygnacji z wpływu na szerszą rzeczywistość polityczną, jak i jako próbę odnalezienia bardziej fundamentalnego, odpornego na zewnętrzne zawirowania sposobu walki o wartości. Czas pokaże, czy ta nowa formuła, stawiająca na edukację i osobistą przemianę zamiast na polityczne zaangażowanie, znajdzie równie szeroki oddźwięk oraz pozwoli kanałowi odzyskać dawną popularność i wpływ, a co ważniejsze – czy przekona widzów do podjęcia własnej, wewnętrznej "walki dobra ze złem".

_{Oprac. redaktor Gniadek}

[ Polecam się ]