Watykan, UFO i proroctwa: Czy Ziemia staje w obliczu Ostatecznej Iluzji?

„Prawda jest jak lew; nie trzeba jej bronić. Puść ją wolno, a sama się obroni.”

 Niewidzialne nici zdają się splatać w coraz gęstszy splot, łącząc pozornie odległe światy: starożytne proroctwa, niezidentyfikowane obiekty latające i zmieniającą się rolę religii w przestrzeni publicznej. W dobie narastającej niepewności i globalnych przemian, pytanie o granice rzeczywistości staje się bardziej palące niż kiedykolwiek.

Niebo na Ziemi, czy Prawda na krawędzi? Rosnąca fala duchowości i władzy wskazuje na Koniec Czasów

 W odcinku programu „Advent Media Connect”, który miał swoją premierę 20 maja 2025 roku, James Devalon zaprosił Bradleya z „Strange Normal”, aby rzucić światło na te intrygujące zjawiska. Rozmowa dotyczyła biblijnych proroctw i roli, jaką w nich odgrywa rosnąca popularność spirytyzmu, często niedoceniana w publicznej debacie.

 Bradley z naciskiem przytoczył cytat opisujący „potrójny sojusz” protestantyzmu, potęgi rzymskiej i spirytyzmu. Według niego, ten sojusz ma doprowadzić do odrzucenia konstytucyjnych zasad Ameryki i rozpowszechnienia „papieskich fałszów”, co ma być sygnałem czasów ostatecznych. To wizja, która budzi niepokój i zmusza do refleksji nad fundamentami współczesnego społeczeństwa.

 W dalszej części rozmowy Bradley odwołał się do zeznań Rogera Moore, który opowiadał o satanistycznych kultach przepowiadających pojawienie się demonicznych duchów, rzekomo z odległych planet. Te istoty miałyby ostrzegać Ziemię przed nadchodzącą zagładą, chyba że podjęte zostaną drastyczne działania. Ten wątek łączy się z koncepcją „wielkiego boju” – kosmicznej walki, w której siły szatana i aniołowie mają przyjąć ludzką postać. W tym kontekście, kluczowe staje się dogłębne poznanie Słowa Bożego. Intrygujący jest także zarzut, że Watykan ukrywa informacje o istnieniu życia na innych planetach, co również wpisuje się w nurt spirytyzmu.

 Devalon i Bradley wspólnie analizowali, w jaki sposób Hollywood i systemy polityczne, takie jak ONZ, z ich spirytualistycznymi powiązaniami, przygotowały świat na akceptację tych „bytów”. Szczególną uwagę zwrócono na postać papieża Leona XIV, który jest postrzegany jako „papież ujawnienia”. Jego domniemane duchowe powiązania z badaniami astronomicznymi oraz fakt, że jego poprzednik założył Obserwatorium Watykańskie, sugerują długotrwałą fascynację Watykanu niebem i możliwość, że dawne obserwacje aniołów były w rzeczywistości spotkaniami z istotami pozaziemskimi. Hipoteza, że ma on „połączyć naukę i teologię w sposób akceptowalny dla kościoła”, budzi pytania o przyszłość religii oraz nauki. Warto wspomnieć, że Daniel Shehan, jezuicki prawnik z Harvardu, twierdzi, że ma powiązania z Watykanem w tej sprawie i sugeruje, że wczesna teologia kościelna rozwijała się w czasach, gdy większość ludzi była niepiśmienna, co ma podważyć jej dogmatyczny charakter.

 Bradley poruszył również kwestię „duchowej przemiany”, której doświadczają niektórzy naukowcy. Poprzez użycie substancji psychoaktywnych lub doświadczenia z pogranicza życia i śmierci, stają się oni bardziej otwarci na systemy wierzeń opartych na wierze. Co więcej, Bradley podkreślił, że owe „duchowe byty” nienawidzą Chrystusa, zaprzeczają Jego boskości i stawiają Stwórcę na równi z sobą.

 Powołując się na Elenę G. White, Bradley zaznaczył, że spirytyzm przedstawia pewne prawdy i przepowiada przyszłe wydarzenia, co nadaje wiarygodności fałszywym naukom oraz skłania rzesze ludzi do porzucenia prawa Bożego. Zauważył, że „pierwszy atak wroga zawsze był skierowany na prawo Boże i że każde oszustwo zaczyna się właśnie tam”.

 W kontekście bieżących wydarzeń, Bradley wspomniał o wypowiedziach prezydenta Trumpa, który zapowiedział, że „nie będzie się martwił o rozdział Kościoła od państwa” i zamierza „przywrócić religię do kraju”. Zwrócił także uwagę na słowa dwóch urzędników Pentagonu, w tym Matthew Browna, którzy twierdzą, że „jest więcej rzeczy niż nam się wydaje i że Bóg jest prawdziwy”. Brown miał stwierdzić: „Nie jesteście wolni. I ta rzeczywistość ma w sobie znacznie więcej, niż pozwolono wam wierzyć. A Bóg jest prawdziwy”. Zarówno Devalon, jak oraz Bradley podkreślili potrzebę przedstawienia temu człowiekowi „prawdy”.

 Dalsze cytaty z „Ducha Proroctwa” wskazują na to, że „upadli aniołowie będą tworzyć konfederacje ze złymi ludźmi i zawierać z nimi porozumienia”. Kulminacją ma być pojawienie się antychrysta, który wystąpi jako Chrystus, a wszystko to ma się wydarzyć „zanim antychryst się pojawi”.

 Zarówno Bradley, jak też James podkreślali, jak ważne jest poważne potraktowanie relacji z Bogiem. Sugerowali, aby „ludzie pospieszyli się i weszli w relację z Chrystusem”. Ostrzegli również, że w „dniach ostatecznych wielu odstąpi od wiary i da posłuch zwodniczym duchom”, co ma być wypełnieniem słów z 1. listu do Tymoteusza 4, 1 i 2.

 Bradley zapowiedział również wydanie swojej książki, która ma być dostępna podczas sesji Generalnej Konferencji. Książka ma łączyć bieżące wydarzenia z biblijnymi proroctwami. W odpowiedzi na pytania widzów, Bradley zasugerował, aby „ludzie przeprowadzali się na wieś”, tłumacząc to potrzebą „momentów kształtujących charakter w naszym życiu”. Odniósł również widzów do kont NewsNation i Twittera, które śledzą „duchowe byty znane jako UFO”. Na koniec Bradley podkreślił, że „wszystkie artykuły należy czytać przez pryzmat proroctwa”.

W obliczu tych doniesień, trudno nie zastanawiać się nad kondycją współczesnego świata. Czy rosnąca fascynacja niewyjaśnionym, zbiegająca się z politycznymi i religijnymi deklaracjami, jest jedynie zbiegiem okoliczności, czy też świadectwem głębszych, niewidzialnych procesów? Niezależnie od indywidualnych przekonań, wydaje się, że stoimy na progu wydarzeń, które mogą na zawsze zmienić nasze postrzeganie rzeczywistości. Zadaniem każdego z nas jest teraz szukać prawdy, weryfikować informacje i, co najważniejsze, budować własny system wartości, który pozwoli nam przetrwać w obliczu nadchodzących wyzwań.

_{Oprac. redaktor Gniadek}